Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

System cen emisji w rolnictwie w Nowej Zelandii wywołał protesty

Nowa Zelandia może stać się pierwszym krajem na świecie, w którym rolnicy będą musieli płacić za emisje z hodowli.

The Proponowany system zbierania na poziomie gospodarstwa Został on opracowany przez czołowe organizacje rolnicze i rząd Nowej Zelandii jako alternatywa dla rolnictwa objętego Nowozelandzkim Systemem Handlu Emisjami.

Zgodnie z wnioskiem ceny emisji nie rozpoczną się do 2025 r., co da rolnikom czas na przygotowania, powiedział Andrew Morrison, prezes Beef + Lamb w Nowej Zelandii.

„To jest plan naszego sektora dotyczący zarządzania emisjami w gospodarstwie w sposób pragmatyczny i sprawiedliwy, przy jednoczesnym utrzymaniu rolnictwa poza planem handlu emisjami” – powiedział.

Ładowanie

Plan Ziemia przeciwko emisji

Steve Cranston jest hodowcą bydła mlecznego w pobliżu Hamilton i należy do organizacji Groundswell, która sprzeciwia się „podatkowi rolnemu”.

„Nie ma oddolnych rolników w Nowej Zelandii dla tego podatku” – powiedział ABC Rural.

„Do 2030 r. wielu rolników będzie płacić od 15 000 do 50 000 USD za ten podatek, co spowoduje ogromne szkody. Wielu z nich zostanie wyrzuconych z rynku”.

Powiedział, że rozczarowujące jest to, że grupy branżowe nie wspierają rolników i „przekreśliły linię, którą rolnicy dodają do zmian klimatycznych”.

Traktory na ulicach Nowej Zelandii
Nowozelandzcy rolnicy protestują przeciwko proponowanemu systemowi podatkowemu na poziomie gospodarstw na ulicach.(W zestawie: studnia gruntowa)

„To problem dla rolników na całym świecie, ponieważ konsumenci na całym świecie są przekonani, że rolnictwo jest szkodliwe dla klimatu.

READ  Cudzoziemcy wzywają do opuszczenia Ukrainy, ponieważ USA ostrzegają, że Rosja może dokonać inwazji przed końcem Zimowych Igrzysk Olimpijskich

„Myślę, że naprawdę potrzebujemy przywództwa ze strony IPCC i społeczności naukowej, aby zjednoczyć się i zreformować rozliczanie emisji z rolnictwa, ponieważ w tej chwili jest to bardzo mylące i szkodzi całej naszej reputacji”.

Oczekuje się, że do grudnia rząd Nowej Zelandii podejmie ostateczną decyzję w sprawie wyceny emisji rolnych.

Spacja do odtwarzania lub pauzy, M do wyciszenia, strzałki w prawo iw lewo do wyszukiwania, strzałki w górę iw dół do regulacji głośności.

Odtwórz wideo.  Czas trwania: 10 minut 32 sekundy

Australijscy producenci czerwonego mięsa zmierzają w kierunku neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla, ale co to oznacza?(Linia lądowa)

Australia nie rozważa podatku

W oświadczeniu australijski minister rolnictwa Murray Watt powiedział, że „podatek podobny do wprowadzonego w Nowej Zelandii nie jest czymś, co rząd rozważa”.

„Rząd australijski będzie nadal wspierał nasz przemysł rolny i współpracował z nimi w celu zmniejszenia ich emisji” – powiedział.

„Australijski przemysł czerwonego mięsa wyznaczył sobie własny cel, aby do 2030 r. być neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla”.

Człowiek z bydłem.
David Stuat ze stacji Anna Plains w Australii powiedział, że plan Nowej Zelandii był nielogiczny.(W zestawie: Stacja Anna Plains)

David Stoate prowadzi stację hodowli bydła Anna Plains w regionie Kimberley w Australii i powiedział, że propozycja NZ jest aktem wiary.

„Cały pomysł patrzenia na emisje metanu z hodowli w taki sam sposób, w jaki myślisz o emisji dwutlenku węgla z paliw kopalnych, nie ma sensu.

„Odzwierciedla to wielką pracę, jaką wykonał przemysł paliw kopalnych, demonizując produkcję zwierzęcą, aby odwrócić uwagę od jej niedociągnięć”.

opublikowany A zaktualizowany