Kiedy 23 czerwca 2021 r. Britney Spears wezwała na rozprawę sądową, zdawała się cytować jeden z wielu hitów, które uczyniły ją światową gwiazdą, „Stronger Than Yesterday”.
Przez 24 minuty Spears opowiadała z zaskakująco niezachwianą pewnością siebie o rzekomym znęcaniu się, jakiego doświadczyła w ramach 13-letniej kurateli narzuconej przez jej ojca, Jamiego Spearsa i jego współpracowników.
„Minęło dużo czasu, odkąd miałam pieniądze” – powiedziała.
Niecałe pięć miesięcy później marzenie Britney spełniło się: 12 listopada 2021 r. sędzia z Los Angeles zakończył konserwację, przywracając zdobywczyni nagrody Grammy niezależność i po raz pierwszy od 1 lutego 2008 r. przyznając jej wyłączny dostęp do majątku wartego 60 milionów dolarów.
Jednak dwa i pół roku po odzyskaniu wolności 42-letnia Britney zaczyna odczuwać uszczerbek na zdrowiu, podają źródła Page Six.
„Ona nie ma pojęcia o pieniądzach” – mówi jeden z informatorów. „Przez ponad dekadę jej rachunkami bankowymi zajmowały się inne osoby, a każdy zakup trzeba było zgłaszać sądowi – nawet jeśli była to tylko paczka gum. Ale teraz jest zdana na siebie”.
Drugie źródło mówi nam, że osoby z najbliższego otoczenia Britney znajdują się „w ryzykownej sytuacji”, ponieważ nie chcą „zachwiać łódki i sprawić, że poczuje się, jakby znów była w konserwatorium”, zgłaszając obawy dotyczące jej wydatków.
„To trudne” – zauważa znawca. „Nikt nie chce być Jimmym 2.0.”
Piosenkarka „Toxic” nie wydała żadnej płyty od sierpnia 2016 roku, a jej ostatnia trasa koncertowa zakończyła się w październiku 2018 roku.
W styczniu napisała na Instagramie, że „nigdy nie wróci do przemysłu muzycznego”, powołując się na traumę, której doświadczyła.
Jednak od czasu zakończenia kadencji Britney wydała dwa duże projekty: „Hold Me Closer” – jej współpraca z Eltonem Johnem w sierpniu 2022 r., która znalazła się w pierwszej dziesiątce listy Billboard Hot 100, oraz „The Woman in Me” – jej wspomnienia z października 2023 r., które Stała się bestsellerem New York Timesa.
Powiedziano nam, że gwiazda „Crossroads” „wkrótce wróci” z wartej 15 milionów dolarów umowy wydawniczej i otrzymuje „całkiem pokaźne” tantiemy za swoją ukrytą książkę, która w samych Stanach Zjednoczonych sprzedała się w ponad 2 milionach egzemplarzy. (Podobno otrzymuje 25 procent zysków netto.)
„Nie jest spłukana, ale zdecydowanie mogłaby zyskać, gdyby ostrożniej wydawała pieniądze” – potwierdza nasze pierwsze źródło. Duża część wydatków Britney wynika z jej częstych wakacji w popularnych miejscach, w tym na Maui na Hawajach i Cabo San Lucas w Meksyku.
Słyszeliśmy, że w zeszłym roku wydała „setki tysięcy dolarów” na jedną z wycieczek do Polinezji Francuskiej, gdzie zatrzymała się w luksusowym ośrodku Brando Resort, którego noc może kosztować ponad 23 400 dolarów. „Między prywatnym lotem a rezerwacją pięciogwiazdkowej willi, może to szybko stać się drogie” – przyznaje drugi informator.
„Nie zbankrutuje, ale powinna mieć oko na prywatne odrzutowce” – powtarza trzecie źródło, zanim zamknie nowy „rażąco przesadzony” raport TMZ, z którego wynika, że Britney jest w poważnych tarapatach.
Według firmy Clay Lacy Aviation, czarter prywatnego odrzutowca może kosztować od 3 000 do 185 000 dolarów za godzinę, w zależności od wielkości samolotu i trasy.
Jedynym ratunkiem jest to, że gwiazda muzyki pop – która jest w trakcie rozwodu ze swoim trzecim mężem, Samem Asgharim – nie będzie już musiała płacić wielomilionowego rachunku za walkę prawną z ojcem, z którym była w separacji.
Artykuł ten pierwotnie ukazał się na Strona szósta Zostało powielone za zgodą
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”
More Stories
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołuje nowego prezesa po dymisji Radosława Śmijewskiego
Joanna Lisowska – droga do sławy na polskiej scenie
Ogłoszono tytuły Dni Polskich na rok 2024