Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

„Byłem ofiarą megalomanii”: dziennikarz Cheng Lei ujawnia, dlaczego spędził 1154 dni w chińskim więzieniu, i udziela Anthony’emu Albanese rad na temat zarządzania stosunkami z Chinami

„Byłem ofiarą megalomanii”: dziennikarz Cheng Lei ujawnia, dlaczego spędził 1154 dni w chińskim więzieniu, i udziela Anthony’emu Albanese rad na temat zarządzania stosunkami z Chinami

Dziennikarka i była więźniarka Qing Li omówiła sposób, w jaki Anthony Albanese podchodzi do stosunków Australii z Chinami, i szczerze opowiedziała, dlaczego była uwięziona przez 1154 dni.

Nie codziennie słyszy się swoje nazwisko w parlamencie.

Przytaczano go jako miarę skuteczności dyplomatycznego podejścia Australii do Chin i nic innego.

Ale tak właśnie stało się w poniedziałek, kiedy premier Anthony Albanese odpowiedział na pytanie przywódcy opozycji Petera Duttona dotyczące poruszenia kwestii incydentu z sonarem w rozmowie z prezydentem Xi na zeszłotygodniowym szczycie APEC.

„Możecie zapytać tak lub nie, czy Qing Li uważa, że ​​nasze podejście do stosunków dyplomatycznych jest skuteczniejsze niż wasze” – odpowiedział Albanese.

„Możesz z nią porozmawiać, ponieważ jest teraz w Melbourne z rodziną. Z rodziną”.

Stałem się historią nieumyślnie, zamiast ją obserwować i relacjonować.

Jako dziennikarz biznesowy moja wiedza o świecie dyplomacji była i nadal jest ograniczona.

Z własnego doświadczenia wiem, że dyplomacja jest ważna, nawet na poziomie osobistym.

Zaledwie 18 dni po spotkaniu Albanese i Xi na szczycie G20 w 2022 r. odebrałem telefon z moją matką i dziećmi, czego Departament Handlu i Przemysłu formalnie domagał się od dwóch lat, ale bezskutecznie.

W ciągu 1154 dni mojego pobytu w więzieniu był to jedyny raz, kiedy usłyszałem śmiech moich dzieci.

Być Chińczykiem i Australijczykiem to prawie schizofrenik.

Widzę oczami drugiej osoby, co mówi druga osoba, i często czuję się przez to sfrustrowana.

Światy medialne obu krajów są tak daleko od siebie, jak to tylko możliwe.

Po stronie chińskiej, dzięki Wielkiemu Zaporowi Sieciowemu i komunikatom propagandowym (wytycznym dla wszystkich mediów, co i jak zgłaszać) narracja jest ściśle kontrolowana.

I wiesz, co dzieje się z ludźmi, którzy nie reagują na tę kontrolę.

Dyplomacja nie jest przeznaczona dla mas, które wykraczają poza zwykłe sformułowania.

READ  Nadim Al-Zahawi opiera się wezwaniom do rezygnacji, co premier określił jako „słabe”. Nadim Zahawi

Kiedy zostałem zwolniony, starano się oddzielić tę kwestię od dyplomacji w obawie, że zostanie ona zinterpretowana jako swego rodzaju „łagodzenie” pod naciskiem Australii.

Kiedy przywódcy się spotykają, chodzi przede wszystkim o ukazanie obrazu powitania, harmonii i wygranej dla obu stron, niezależnie od potępień w stylu Wilczego Wojownika sprzed kilku dni.

Relacje w mediach rządowych ze spotkań, takich jak Współpraca Gospodarcza Azji i Pacyfiku (APEC) oraz G20, obejmują:

  • Przeprowadź wywiady z uczestnikami, którzy są przyjaciółmi Chin
  • Uzyskaj krótkie informacje od chińskiego stowarzyszenia handlowo-biznesowego w kraju przyjmującym
  • Raportowanie na temat najnowszej współpracy infrastrukturalnej między Chinami a krajem przyjmującym
  • Artykuły o nowej fabryce z chińskimi inwestycjami w kraju goszczącym z pochwałami dla zadowolonych pracowników
  • Otrzymuj wiadomość płynącą ze szkoły w kraju przyjmującym wraz ze szkołą siostrzaną w Chinach

Porównaj to z pytaniami australijskich mediów zadawanymi Albanese’owi w związku z komentarzem Bidena „dyktatora” i wywieraną na niego presją, aby odpowiedział, czy poruszał kwestię incydentu z sonarem w rozmowie z Xi, a sprzeczność jest oczywista. Dyplomacja, która uspokaja krajowych krytyków, może przynieść odwrotny skutek – jak Chiny odkryły podczas wysiłków dyplomatycznych mających na celu walkę z wilkami.

Dlaczego więc Chiny przejmują się tym, jak wyglądają na arenie międzynarodowej? Chiny postrzegają siebie jako wycieraczkę z początku XX wieku, niosącą na ramieniu kawałek wielkości Mandżurii (północno-wschodnie Chiny skolonizowane przez Japonię), Hongkongu, Tajwanu i Makau (skolonizowane przez Anglię, Japonię i Portugalię). Połączone, a potem trochę.

„Nasze kręgosłupy są teraz twardsze. Przyjmowaliśmy suplementy wapnia”.

To na wpół żartobliwe zdanie, usłyszane w tłumie, jest mieszaniną propagandowej retoryki i szczerej dumy.

Wiele słyszymy o tym, jak postępować z Chinami poprzez „delikatne” podejście.

Ale co to naprawdę oznacza i jakie może mieć zastosowanie do ostatnich wydarzeń?

Oznacza to wiedzę, kiedy, gdzie i jak się komunikować, a co najważniejsze, z kim.

Jest pomiędzy ekstremizmem a uległością. Jest delikatny, ale stanowczy. Subtelnie, ale stanowczo.

Wracamy do incydentu z sonarem, który naraził naszych odważnych mężczyzn i kobiety na niebezpieczeństwo.

To było niebezpieczne, prowokacyjne, niepotrzebne i nieprofesjonalne.

Ale czy poruszenie tej kwestii z Xi Jinpingiem na szczycie Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku było najlepszym czasem i miejscem?

Relacje dopiero się poprawiły, a w mediach jest intensywnie omawiane, co stawia kierownictwo wyższego szczebla w zawstydzającej sytuacji, ponieważ incydent miał miejsce zaledwie trzy dni przed spotkaniem, więc czy przyniesie więcej szkody niż pożytku?

Po kontaktach z dziesiątkami największych chińskich przedsiębiorstw państwowych spotkania przywódców zarezerwowane są dla wymiany twarzy i nadawania tonu, a problemy są rozwiązywane na niższych szczeblach przed lub po.

„My ustawiamy scenę, ty wystawiasz operę” – jak mówi chińskie przysłowie.

„Zgadzamy się, gdzie możemy, nie zgadzamy się, gdzie musimy, i angażujemy się w nasz interes narodowy” – powiedział premier Albanese.

Jaki jest zatem nasz interes narodowy, jeśli chodzi o stosunki Chiny-Australia?

Wyniki czy optyka? Pomoc w wyborach? Czy opozycja nadal ma kłopoty? Uszczęśliwić media spragnione nagłówków?

Oczywiście Australia powinna mieć zasady określające, kim jesteśmy i co reprezentujemy.

Jednakże, jak w przypadku wszystkich związków, życie i umieranie z zasady przez cały czas jest nieuzasadnione surowe, często będziecie się ze sobą kłócić i będziecie bardzo niepopularni.

W turze pytań Dutton rozmawia z Albanese na temat incydentu z sonarem na chińskim okręcie wojennym

To nie działa w rodzinie, biznesie i polityce.

Problem polegania wyłącznie na zasadzie jest dwojaki. Po pierwsze, możesz nie widzieć rzeczy z punktu widzenia innych ludzi, a po drugie, nigdy nie jesteś narażony na możliwość popełnienia błędu.

Oczywiście ironia bycia powołanym do kierowania sprawami państwa nie jest umniejszana nikomu.

Popierałem dokładniejsze relacje na temat Chin, wierząc, że musi być coś pomiędzy tymi, którzy atakują Chiny, a tymi, którzy obejmują pandy, oraz że historia Chin wymaga kontekstu i tekstury, do stworzenia których mógłbym się przyczynić.

Jednak to, co mi się przydarzyło, wzmocniło argumenty za ostrzejszym stanowiskiem, ponieważ uwydatniło ograniczanie swobód obywatelskich przez Chiny i zwiększoną paranoję w zakresie bezpieczeństwa.

Inną ironią losu jest to, że choć w czasach złożoności stosunków Australia-Chiny i globalnej geopolityki pomogłoby większe zrozumienie i zaangażowanie, moja sprawa odwróciła ludzi od Chin.

Rozumiem to i nie mogę się z tym nie zgodzić.

Jeżeli zwykłą matkę reportera biznesowego można zatrzymać w areszcie na dłużej niż trzy lata w zamkniętym procesie, nie przewiduje się żadnych wizyt rodzinnych ani legalnego kontaktu przez około 10 miesięcy od jej zatrzymania. W połączeniu z czymś, co można hojnie określić jako nieprzejrzysty proces sądowy, pójście tam wydaje się przerażające.

Przykro to widzieć i mam nadzieję na pozytywne reformy.

Australijskim dziennikarzom, którzy mogli lepiej zrozumieć punkt widzenia Chin, odradza się obecnie wyjazd.

Australijska opinia publiczna chcąca dowiedzieć się więcej o Chinach będzie wiedzieć mniej.

Na dłuższą metę jest to dla mnie bardziej niepokojące niż badanie kanałów, którymi Australia wyraziła swoje obawy w związku z incydentem z sonarem.