Po drugiej stronie granicy mieszkańcy wsi mieszkający w silnie zbombardowanym obszarze przy granicy z Ukrainą zostali wezwani przez rosyjskie władze do opuszczenia swoich domów po śmiertelnych uderzeniach, które spowodowały ucieczkę tysięcy ludzi.
Rosyjski atak, który w sobotę uderzył w dzielnicę Podhorodnińską w centrum Dniepru, miał miejsce, gdy Moskwa w tym tygodniu zintensyfikowała naloty na Ukrainę.
„W nocy spod gruzów domu w rejonie podhorodnińskim wydobyto ciało dziewczynki” – powiedział w niedzielę pod Dnieprem gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.
„Mam dwa lata”.
Urzędnicy powiedzieli, że strajk zabił niemowlę urodzone w 2021 roku i zranił co najmniej 22 inne osoby.
Dodali, że w szpitalu przebywa pięcioro dzieci, w tym trzech chłopców, których stan jest krytyczny.
Kijów poinformował również, że zeszłej nocy rosyjski atak uderzył w lotnisko w centralnej Ukrainie, co Moskwa zdawała się potwierdzać w niedzielę, mówiąc, że zbombardowała wojskowe bazy lotnicze bronią dalekiego zasięgu w ciągu nocy.
Ataki miały miejsce pod koniec tygodnia, w którym Rosja przeprowadziła serię nalotów na Kijów, w tym rzadkie naloty w ciągu dnia.
Trwający od ponad 15 miesięcy konflikt nasilił się w tym tygodniu wraz ze wzrostem ataków po obu stronach granicy.
Kijów od miesięcy mówi, że przygotowuje poważny kontratak na siły Moskwy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj jest „gotowy”, ale zaapelował o więcej zachodniej broni, aby przeciwdziałać rosyjskiej przewadze powietrznej.
W opublikowanym w niedzielę nagraniu wideo ukraińskie wojsko najwyraźniej wezwało żołnierzy do milczenia i zapowiedziało, że nie będzie zapowiedzi rozpoczęcia długo oczekiwanej ofensywy.
„Plany kochają ciszę” – powiedziała w Telegramie wiceminister obrony Jana Maliar.
Dodała, że „początku nie będzie ogłoszony”, któremu towarzyszy wideo, na którym żołnierze przykładają palce do ust.
– Bombardowanie i bombardowanie –
Rosyjskie władze zwróciły się do mieszkańców wiosek położonych na silnie zbombardowanym obszarze obwodu biełgorodzkiego na granicy z Ukrainą o opuszczenie domów.
Intensywny ukraiński ostrzał w rejonie Czebykina w tym tygodniu zabił wiele osób i zmusił tysiące do opuszczenia tego obszaru i udania się do Biełgorodu.
Gubernator Biełgorodu Wiaczesław Gładkow powiedział w niedzielę, że około 4000 osób opuściło przygraniczne wioski i zostało umieszczonych w tymczasowych mieszkaniach.
Zaapelował do mieszkańców kilku przygranicznych wsi o opuszczenie domów.
„Proszę wioski w obwodzie czebykińskim, które jako pierwsze zostały zbombardowane, aby wysłuchały stanowiska władz i tymczasowo opuściły swoje domy” – powiedział Gładkow za pośrednictwem Telegramu.
Powiedział, że celem jest „ochrona tego, co najważniejsze: życia twojego i twoich bliskich”.
Powiedział, że była to kolejna „niezupełnie” noc w okolicy z „ekstremalnymi uszkodzeniami”.
„Prawie nic nie zostało” z małego miasteczka, Tatyana Kozeleva, 64-letnia emerytka, która opuściła Czebykino i otrzymywała pomoc humanitarną w Biełgorodzie, powiedziała AFP.
„Nasze miasto, Szczepkino, było bombardowane i bombardowane” – powiedziała.
„Nasz dom również został trafiony pociskiem” – dodała, dodając, że jej balkon został uszkodzony.
„Prawie nie wydostaliśmy się z bombardowania” – dodał.
W sobotę ukraińskie bombardowania zabiły dwie kobiety w rosyjskich wioskach przygranicznych.
Gładkow powiedział, że władze będą zabierać nieletnich z przygranicznych wiosek i dzieci żołnierzy roju walczących na Ukrainie do obozów młodzieżowych.
Bohr/M
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych