Leica wprowadziła na rynek M11-P, pierwszy na świecie aparat z wbudowanymi danymi uwierzytelniającymi.
Ta wiadomość jest uważana za ważny krok w rozwoju Inicjatywa na rzecz autentyczności treści (CAI) Społeczność licząca prawie 2000 członków, w tym Leica, AFP, Associated Press, BBC, Getty Images, Microsoft, Reuters, The Wall Street Journal i Adobe.
Inicjatywa ma na celu promowanie przyjęcia otwartego standardu branżowego dotyczącego autentyczności i pochodzenia treści w dobie sztucznej inteligencji.
Leica twierdzi, że wprowadzenie na rynek wyjątkowego aparatu stanowi krok naprzód w walce z dezinformacją, zwiększając autentyczność prac fotoreporterów i kreatywnych profesjonalistów.
Zdjęcia wykonane aparatem M11-P będą teraz opatrzone certyfikatem treści, określanym mianem „etykiety źródła cyfrowego”, zawierającego takie informacje, jak imię i nazwisko, daty, wprowadzone zmiany i użyte narzędzia.
Każdy obraz otrzyma również podpis cyfrowy zapewniający jego autentyczność, co oznacza, że dokądkolwiek obraz trafi, tożsamość twórcy podróżuje z nim w sposób trwały.
Leica twierdzi, że autentyczność zdjęć wykonanych urządzeniem można sprawdzić także podczas wizyty contentcredentials.org/verify Lub w aplikacji Leica FOTOS.
Dane zawarte są w plikach exif i nie można ich przetwarzać. Leica twierdzi, że jest również bezpieczna i zgodna ze światowymi standardami wyznaczonymi przez Alliance for Content Provenance and Authenticity (C2PA).
Jak to działa
Na razie nie wiadomo, czy inni producenci aparatów dołączą do Leiki i dodadzą tę funkcjonalność do swoich urządzeń.
the M11-P Aparat jest już dostępny we wszystkich sklepach Leica.
„Chcę być miłośnikiem telewizji. Certyfikowany entuzjasta popkultury. Stypendysta Twittera. Student amator.”
More Stories
TRUE NORTH uruchomiła nową platformę marki „Life's Different After” w ramach kampanii Today the Brave
Pomiar mowy ciała Wiadomości o Mirażu
W trakcie testu | Rower Giant Revolt 2025 ma dodatkowe schowki w dolnej rurze i twierdzi, że zapewnia większy komfort