Ponad 24 godziny po tym, jak w kamienicy doszło do eksplozji, mieszkańcy zgłosili silny zapach gazu.
Dziesiątki personelu obrony cywilnej, używając dronów, czujników ciepła i psów tropiących, kontynuowało pracę przez gruzy, gdy ogień wciąż się palił.
Minister mieszkalnictwa Olivier Klein powiedział na miejscu zdarzenia w poniedziałek, że znaleziono cztery ciała. Ale w ciągu kilku godzin służby ratunkowe ogłosiły, że ratownicy znaleźli piątą ofiarę, a potem szóstą.
„Trwają prace nad identyfikacją ofiar” – poinformowali śledczy z prokuratury w wieczornym oświadczeniu.
Zastępca burmistrza Marsylii, Yannick Ohannesian, powiedział wcześniej, że ratownicy mają nadzieję na znalezienie ocalałych.
Ale ogień w gruzach utrudniał psom wykrycie ocalałych lub zwłok.
Strażak Adrian Schaller opisał żmudną pracę.
„Jądro ognia znajduje się głęboko w dole i jest trudno dostępne za pomocą węży. Nie możemy rozpylać dużej ilości wody, aby uniknąć tworzenia się czegoś w rodzaju szlamu” – powiedział.
– Wyścig z czasem –
Powiedział, że ratownicy usuwali większość gruzu za pomocą koparki i zatrzymali się, gdy tylko odkryli kieszeń powietrzną, aby kontynuować pracę ręczną.
– To wyścig z czasem – powiedział.
Pięć osób na pobliskiej posiadłości odniosło niewielkie obrażenia w wyniku eksplozji i zawalenia się, do której doszło w niedzielę około godziny 12:40.
Saveria Mosnier, która mieszka na ulicy w pobliżu miejsca zdarzenia w dzielnicy La Plaine, powiedziała, że spała, kiedy „wielka eksplozja… wstrząsnęła pokojem”.
„Byłam wstrząśnięta, jakbym miała sen” – powiedziała AFP.
„Wkrótce poczułem silny zapach gazu, który wyczuwamy jeszcze dziś rano”.
– 'przestraszony’ –
Dwa pobliskie budynki zostały poważnie uszkodzone, a jeden z nich zawalił się w ciągu dnia, a ratownicy nie odnieśli obrażeń.
Prawie 200 mieszkańców regionu zostało ewakuowanych.
„Wiele rodzin z sąsiedztwa się boi” – powiedział Arnaud Dupleix, przewodniczący stowarzyszenia rodziców w pobliskiej szkole podstawowej Tivoli.
Miejscy prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie zabójstwa.
W 2018 roku osiem osób zginęło w Marsylii, kiedy zawaliły się dwa zniszczone budynki w robotniczej dzielnicy Noailles.
Katastrofa ta rzuciła światło na standardy mieszkaniowe w mieście, gdzie według organizacji pomocowych 40 000 ludzi mieszka w tandetnych budynkach.
Ale w niedzielę władze zdawały się wykluczać problemy strukturalne w ostatniej tragedii.
„Na tym budynku nie było żadnych ostrzeżeń o niebezpieczeństwie, nie w okolicy określonej jako mieszkania o niskim standardzie” – powiedział Christophe Mirmand, prefekt regionu Bouches-du-Rhône.
bur-ol / bp / jj
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych