Trzecia kadencja daje Erdoganowi silniejszą rękę zarówno w kraju, jak i za granicą, a wyniki wyborów będą miały konsekwencje daleko poza Ankarą. Stojąc na skrzyżowaniu Europy i Azji, Türkiye odgrywa ważną rolę w NATO.
Przy prawie 99 procentach sondaży otwartych, wyniki rywalizujących agencji informacyjnych pokazały, że Erdogan otrzymał 52 procent głosów, w porównaniu do 48 procent dla rywala Kemala Kilicdaroglu.
W swoim pierwszym przemówieniu od zamknięcia lokali wyborczych Erdogan podziękował narodowi za powierzenie mu prezydentury na kolejne pięć lat.
„Mamy nadzieję, że będziemy tak godni zaufania, jak byliśmy 21 lat temu” – powiedział kibicom w autobusie wyborczym przed swoim domem w Stambule.
Kpił ze swojego przeciwnika za porażkę, mówiąc „Do widzenia, Kamal”, podczas gdy jego zwolennicy buczeli.
„Jedynym zwycięzcą jest dziś Turcja” – powiedział Erdogan, przysięgając, że będzie ciężko pracował na drugie stulecie Turcji. Kraj obchodzi w tym roku swoje stulecie.
„Nikt nie może patrzeć z góry na nasz naród”.
Kilicdaroglu powiedział, że wybory były „najbardziej niesprawiedliwe w historii”, ponieważ wszystkie zasoby państwa zostały zmobilizowane na korzyść Erdoğana.
„Pozostaniemy na czele tej walki, dopóki w naszym kraju nie zapanuje prawdziwa demokracja” – powiedział w Ankarze. Podziękował ponad 25 milionom ludzi, którzy na niego głosowali i powiedział im, aby „trzymali się prosto”.
Powiedział, że ludzie wykazali wolę „zmiany autorytarnego rządu pomimo wszystkich nacisków”.
Zwolennicy Erdogana, wywołującego podziały populisty, świętowali jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników, machając flagami Turcji lub partii rządzącej, trąbiąc klaksonami i skandując jego imię oraz „W imię Boga, Bóg jest wielki”. Świąteczne strzały słychać było w kilku dzielnicach Stambułu.
Na arenie międzynarodowej rząd Erdogana zawetował starania Szwecji o przystąpienie do NATO i kupił rosyjskie systemy obrony przeciwrakietowej, co skłoniło Waszyngton do wyrzucenia Turcji z kierowanego przez USA projektu myśliwca. Pomógł jednak także wynegocjować kluczową umowę, która umożliwiła wysyłkę ukraińskiego zboża i zapobiegła światowemu kryzysowi żywnościowemu.
Erdogan, który stoi u steru władzy w Turcji od 20 lat, odniósł krótkie zwycięstwo w pierwszej turze wyborów 14 maja. Po raz pierwszy nie udało mu się od razu wygrać wyborów, ale nadrobił to w niedzielę.
Jego wyniki osiągnięto pomimo paraliżującej inflacji i skutków niszczycielskiego trzęsienia ziemi trzy miesiące wcześniej.
Węgierski premier Viktor Orban pogratulował Erdoganowi na Twitterze jego „niewątpliwego zwycięstwa wyborczego”, a władca Kataru, szejk Tamim bin Hamad Al Thani, w tweecie życzył prezydentowi Turcji sukcesu. Gratulacje napłynęły z Azerbejdżanu, Pakistanu, Libii, Algierii, Serbii i Uzbekistanu.
Obaj kandydaci przedstawili radykalnie różne wizje przyszłości i niedawnej przeszłości kraju.
Krytycy obwiniają niekonwencjonalną politykę gospodarczą Erdogana za wysoką inflację, która podsyciła kryzys kosztów życia. Wielu krytykowało również jego rząd za powolną reakcję na trzęsienie ziemi, które zabiło ponad 50 000 osób w Turcji.
W przeważnie kurdyjskiej prowincji Diyarbakir – jednej z 11 dzielnic dotkniętych trzęsieniem ziemi 6 lutego – Mustafa Yesil, lat 60, emeryt, powiedział, że głosował za „zmianami”.
„Wcale nie jestem zadowolony z kierunku, w jakim zmierza ten kraj. Pozwólcie, że wyjaśnię, jeśli obecna administracja będzie trwać nadal, nie widzę dobrych rzeczy na przyszłość” – powiedział.
„Myślę, że to się źle skończy – ta administracja musi się zmienić”.
Ale Mehmet Yurtas, zwolennik Erdogana, nie zgodził się z tym.
„Myślę, że nasz dom jest w szczytowej formie iw bardzo dobrym stanie” – powiedział 57-letni sklepikarz.
„Trajektoria naszego kraju jest bardzo dobra i nadal będzie dobra”.
Erdogan zachował poparcie konserwatywnych wyborców, którzy pozostali mu lojalni, aby podnieść rangę opartego na świeckich zasadach islamu w Turcji i zwiększyć wpływy tego kraju w polityce światowej.
69-letni Erdogan ma pozostać u władzy do 2028 roku.
Pobożny muzułmanin stoi na czele konserwatywnej i religijnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju lub Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Erdogan przekształcił prezydencję z roli w dużej mierze ceremonialnej w potężną, dzięki ledwo wygranemu referendum w 2017 r., które zniosło parlamentarny system rządów w Turcji. Był pierwszym bezpośrednio wybranym prezydentem w 2014 roku i wygrał wybory w 2018 roku, które zapoczątkowały prezydencję wykonawczą.
Pierwsza połowa kadencji Erdogana obejmowała reformy, które umożliwiły krajowi rozpoczęcie rozmów o przystąpieniu do Unii Europejskiej oraz wzrost gospodarczy, który wyciągnął wielu z biedy.
Ale później zaczął tłumić wolności i media i skoncentrował większą władzę w swoich rękach, zwłaszcza po nieudanej próbie zamachu stanu, który według Turcji został zaaranżowany przez islamskiego duchownego rezydującego w Stanach Zjednoczonych, Fethullaha Gulena. Duchowny zaprzecza swojemu udziałowi.
Rywal Erdogana był uprzejmym byłym urzędnikiem państwowym, który od 2010 r. przewodzi prosekularnej Republikańskiej Partii Ludowej lub Republikańskiej Partii Ludowej. Kilicdaroglu prowadził kampanię w oparciu o obietnice odwrócenia demokratycznego upadku Erdogana, przywrócenia gospodarki poprzez powrót do bardziej tradycyjnej polityki i poprawy stosunków z Zachodem. .
Ciała piętrzyły się, gdy drużyny piłkarskie grały w finale pucharu
Gorączkowo próbując dotrzeć do nacjonalistycznych wyborców w drugiej turze, Kilicdaroglu obiecał powrót uchodźców i wykluczył negocjacje pokojowe z kurdyjskimi bojownikami, jeśli zostanie wybrany.
Partia Sprawiedliwości i Rozwoju Erdogana (AKP) i jej sojusznicy zachowali większość miejsc w parlamencie po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 14 maja.
Niedziela minęła również 10. rocznicę rozpoczęcia masowych protestów antyrządowych, wywołanych planami wyrywania drzew w stambulskim parku Gezi, i stała się jednym z najpoważniejszych wyzwań stojących przed rządem Erdogana.
Reakcja Erdogana na protesty, w których osiem osób zostało skazanych za rzekomy udział, zwiastowała rozprawę ze społeczeństwem obywatelskim i wolnością słowa.
Po głosowaniu 14 maja międzynarodowi obserwatorzy wskazywali na kryminalizację rozpowszechniania fałszywych informacji i cenzurę w Internecie jako dowód na to, że Erdogan miał „nienależną przewagę”. Powiedzieli też, że wysoka frekwencja wyborcza świadczy o odporności tureckiej demokracji.
Erdoğan i prorządowe media przedstawiały Kilicdaroglu, który miał poparcie pro-kurdyjskiej partii kraju, jako zmowę z „terrorystami” i wspieranie tego, co nazywali „zboczonymi” prawami gejów.
W swoim zwycięskim przemówieniu powtórzył te tematy, mówiąc, że osoby LGBTQ nie mogą „hakować” jego partii rządzącej ani jej nacjonalistycznych sojuszników.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych