Wiele napisano w brukowcach i powtórzono w znanych, o tym, że w czerwcu jest bardzo gorąco – nawet na Antarktydzie. Naprawdę, zastanawiałem się. Czy Antarktyda topnieje?
Australijskie Biuro Meteorologiczne mierzy temperaturę powietrza na stacji pogodowej Mawson na Antarktydzie od początku 1954 roku – jest to jeden z najdłuższych ciągłych pomiarów temperatury powierzchni w tej części świata. Rosjanie założyli bardziej znaną i odosobnioną stację meteorologiczną Wostok dopiero w 1957 roku. Satelitarny zapis temperatury rozpoczął się dopiero w 1979 roku.
Biurko dokonuje bardzo niewielu korekt temperatur mierzonych przez Mawsona, które wahają się w granicach kilku stopni – głównie poniżej zera. Same temperatury nie wykazują statystycznie istotnego długoterminowego trendu ocieplenia, przynajmniej od 1954 r. Długa seria naprzemiennych temperatur, oparta na zapisach rdzeni lodowych, pokazuje ogólny trend ochładzania, biorąc pod uwagę ostatnie 1900 lat. Tutaj ponownie odwołuję się do danych z opublikowanych badań, na przykład temperatury Antarktydy Wschodniej i Zachodniej zostały zrekonstruowane przez zespół kierowany przez Barbarę Steney, w skład którego wchodzą naukowcy z Australian Antarctic Division, British Antarctic Survey i Russian Antarctic Research Institute. Jedynie odtworzony łańcuch proxy wykazuje ocieplenie w tym samym okresie.
W zeszłym miesiącu (czerwiec 2023 r.) Antarktyda została uznana za „gorącą” przez kilka publikacji, w tym Vox.com. Jednak średnia maksymalna temperatura w Mawson wyniosła minus 12,6°C, co nie jest tak niskie, jak długoterminowa średnia czerwcowa dla wszystkich lat od 1954 r. wynosząca minus 13,5°C.
Jednak tabloidy i moda twierdzą, że czerwiec 2023 był gorący — nawet na Antarktydzie. To wszystko nonsens.
Niektóre z tych twierdzeń wywodzą się z Instrumentu Analizy Klimatu Uniwersytetu Maine, narzędzia, które wykorzystuje dane satelitarne i symulacje komputerowe. Dlatego reprezentują one ponownie próbkowaną średnią. W rzeczywistości nie ma ani jednego miejsca, w którym ktokolwiek mógłby zmierzyć średnią temperaturę Ziemi — ani Antarktydy. Zamiast tego, gdy ogłoszono, że jest najgorętszy w historii, wskazywana jest statystyka.
Ta średnia temperatura jest z konieczności liczbą wyprowadzoną z innych liczb. Jest może kilka pomiarów zrobionych tu i tam, potem trochę regulacji, potem trochę dodawania i znowu trochę regulacji. Tak jest w przypadku obliczania regionalnych i globalnych średnich temperatur — czy to z satelitów, słojów drzew, rdzeni lodowych czy termometrów. Z pewnością każdego roku mówi się nam, że robi się coraz goręcej, a pod koniec lat 80. osiągnięto to jako globalny rekord średniej temperatury, porzucając niektóre chłodniejsze stacje pogodowe. Miało to wpływ na wzrost średniej temperatury na świecie w czasie, gdy temperatury w wielu poszczególnych miejscach nieco spadały.
Ci, którzy postępowali zgodnie z polityką pomiaru temperatury, mogą pamiętać niesławną linię w e-mailach Climategate, gdzie średnie globalne temperatury oparte na słojach drzew, również wykazujące spadek po 1980 r., są „korygowane” przez zastąpienie średniej globalnej temperatury z zapisów termometrów – nie wspominając już o tym, że spadek w tym zapisie został już „skorygowany” poprzez usunięcie danych z kilku kanadyjskich i rosyjskich stacji pogodowych na dużych szerokościach geograficznych.
Opierając się na tej paskudnej historii obliczania globalnych i regionalnych temperatur, mogę wymyślić mnóstwo sposobów, w jakie analizator klimatu Uniwersytetu Maine mógłby wygenerować wyższą niż średnia temperaturę na Antarktydzie, a zwłaszcza na Ziemi. W rzeczywistości im szerszy obszar geograficzny, tym większe możliwości kreatywnej księgowości, ponieważ firmy stosujące podobne techniki będą trafiać do więzienia, podczas gdy klimatolodzy są zwykle promowani.
Być może rozwiązaniem jest przestać wierzyć w bzdurne nagłówki, zwłaszcza gdy nie ma w nich odniesienia do konkretnej stacji pogodowej, takiej jak Mawson. Lub porzuć losowy wybór stacji pogodowych i skup się zamiast tego na prostym katalogu opartym na dobrej próbce dobrze zlokalizowanych stacji pogodowych o długiej historii, takich jak Mawson.
Koncepcja ta mogłaby opierać się na średnich Dow Jones lub S&P 500. Nikt nigdy nie próbował stworzyć „średniej ceny akcji”, której nie można określić – w tym wiele akcji o wątpliwym pochodzeniu – i nikogo to nie obchodzi. Zamiast tego rozwiązaniem jest posiadanie z góry określonego indeksu określonych reprezentatywnych zasobów, który jest następnie obserwowany przez długi okres czasu. Dlaczego więc nie ma indeksu uzgodnionych stacji pogodowych?
Problem tylko w tym, że tabloidy i moda mogą wtedy nie mieć o czym mówić – jeśli ograniczą raportowanie do tych samych stacji pogodowych i rzetelnie mierzonych temperatur, co będzie wymagało pewnych dostosowań do obecnych metod i oczywiście żadnych późniejszych dostosowań.
Może nie być żadnej katastrofy do zgłaszania, przynajmniej jeśli chodzi o pogodę jako miarę klimatu, gdzie brak wiarygodnych miar i duża liczba potencjalnych kreatywnych rozwiązań jest obecnie wykorzystywana raz po raz, aby uzasadnić dość duże wydatki na wszelkiego rodzaju rzeczy.
Dr Jennifer Maruhase, BA, Ph.D. jest Senior Fellow w Instytucie Spraw Publicznych.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych