Osuwisko w odległej kopalni jadeitu w stanie Kachin w północnej Birmie zabiło jedną osobę, a co najmniej 70 zaginęło.
główne punkty:
- Urzędnicy powiedzieli, że brud i odpady z kilku kopalń ześlizgnęły się z klifu i uderzyły w górników
- Bezpieczeństwo w kopalniach regionu zawsze było problemem
- W regionie znajdują się jedne z najbogatszych złóż jadeitu na świecie
Niewiele było doniesień z regionu Hpakant, który jest centrum największego i najbardziej lukratywnego przemysłu wydobywczego jadeitu na świecie.
Jest to obszar, na którym wybuchły sporadyczne walki między armią Myanmaru a etnicznymi siłami partyzanckimi.
Ponad 70 górników, którzy szukali jadeitu, wpadło do jeziora dwie godziny przed świtem, kiedy osuwisko uderzyło w środę, powiedział Niu Zhao, urzędnik z zespołu ratunkowego Gayonar, który koordynuje te działania.
Powiedział, że brud i odpady z kilku kopalń wokół wioski Longin ześlizgnęły się 60 metrów w dół zbocza i uderzyły w górników.
Niu Zhao powiedział, że ciało nefrytowego robotnika zostało wyciągnięte z ciężkiego błota do południa.
„Około 150 ratowników i strażaków przeszukuje teren i do tej pory znaleźliśmy ciało nefrytowego górnika i nadal znajdujemy innych” – powiedział Niu Zhao.
Hpakant to górzysty i odległy obszar w stanie Kachin, 950 kilometrów na północ od Rangunu, największego miasta Birmy.
Zawieszenie broni w regionie zostało wstrzymane od czasu, gdy zamach stanu 1 lutego obalił Aung San Suu Kyi i jej wybrany rząd.
Posiada jedne z najbogatszych złóż jadeitu na świecie, co czyni z branży siedlisko korupcji.
Wojsko poinformowało, że zamknęło wydobycie jadeitu w Hpakant, ale niektóre firmy działają nielegalnie.
Kopalnie są również głównym źródłem dochodów Armii Niepodległości Kaczin, etnicznej grupy zbrojnej Kaczin z siedzibą w stanie Kaczin.
Bezpieczeństwo dotyczy plagi jadeitowej kopalni
Według przedstawiciela organizacji społeczeństwa obywatelskiego w Hpakant, który poprosił o zachowanie anonimowości w obawie o jego bezpieczeństwo, w nielegalnych kopalniach działa od 20 do 50 firm górniczych.
Bezpieczeństwo zawsze było problemem, a zawieszenia licencji w ostatnich latach spowodowały, że górnictwo rzemieślnicze pędziło w gorszych warunkach.
3 lipca 2020 r. co najmniej 162 osoby zginęły w osuwisku na tym samym obszarze, a wypadek z listopada 2015 r. spowodował śmierć 113 osób.
W tym przypadku ofiary zginęły, gdy 60-metrowa góra runęła z ziemi, a odpady zrzucone z kilku kopalń w środku nocy pokryły ponad 70 chat, w których spali górnicy.
Ci, którzy giną w takich wypadkach, to zazwyczaj niezależni górnicy, którzy osiedlają się w pobliżu gigantycznych kopców śmieci wykopanych przez ciężkie maszyny.
Freelancerzy poszukujący kawałków jadeitu zwykle pracują i mieszkają w opuszczonych wyrobiskach górniczych u podnóża hałd, które w porze deszczowej stają się szczególnie niestabilne.
Większość Zabbaleen to niezarejestrowani migranci z innych regionów, co utrudnia ustalenie, ile osób faktycznie zaginęło po takich incydentach, a w wielu przypadkach pozostawiają krewnych zmarłych w swoich rodzinnych wioskach nieświadomych swojego losu.
AP
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych