W sylwestra nadszedł czas, aby wszystkie te żarty i memy rozeszły się po platformach społecznościowych. Jednym z tych memów, które zawsze łaskoczą mnie po żebrach, jest to, że inna postać z kreskówek pyta: „Jakie jest twoje postanowienie noworoczne?” „To moja lista rzeczy do zrobienia na pierwszy tydzień stycznia”.
Odkąd w dzieciństwie zetknęłam się z koncepcją postanowień noworocznych, z równym zapałem je łamię. Pewnego takiego Nowego Roku obiecałam regularnie myć zęby w nocy, ale gdy nadeszła noc, przyniosłam ze sobą przynętę ciepłego łóżka i moje leniwe kości wolały ulegać jego urokom. W końcu jestem mniej śmiertelna i muszę poddać się żądaniom Hypnosa, boga snu.
Podjąłem też wiele decyzji, takich jak czytanie 100 książek rocznie; polerować szkolne buty każdego wieczoru przed pójściem spać; jeść zdrowo; A najbardziej delikatną, ale absolutnie moją ulubioną jest utrata wagi. Nie trzeba dodawać, że Sharky upewnił się, że decyzja wisiała w powietrzu, gdy zobaczył boskie wypieki i wystawne ciasta serwowane przez nikczemnych krewnych i przyjaciół, którzy dbali o dwa rodzaje ciebie i twoją determinację.
Ale tym razem historia przybrała inny obrót. Ostatnie dwa lata były bardzo bolesne, gdy pandemia Covid rozprzestrzeniła swoje macki na całym świecie i odebrała życie. Również nadchodzący Nowy Rok nie wskazuje na to, by pojawiły się oznaki przygnębienia. Pośród całego tego pesymizmu postanowiłem podjąć duchową decyzję. Postanowiłem pozostać szczęśliwym za wszelką cenę i skupić się na moich podstawowych mocnych stronach, zamiast próbować wymazywać moje słabości.
Pierwsze miesiące 2021 roku były trudne i bolesne, gdy przetestowano zewnętrzne naciski, a także przetestowano moją wolę i determinację. Ale w tym roku moja niezłomność wspierała mnie i za każdym razem, gdy byłam gotowa się schylić, moje ręce złączyły się i mamrotały w cichej modlitwie do Wszechmogącego: „Panie, proszę o spokój ducha”.
Z przywróconym spokojem w sercu postanowiłem puścić wszystkie te dążenia, które mnie powstrzymywały. Zerwałem kajdany i wyruszyłem w podróż, która poprowadziła mnie ścieżką samopoznania. Zdałem sobie sprawę, że wraz z samopoznaniem przyszła samorealizacja i spełnienie wszystkich tych marzeń, które kiedyś były pielęgnowane, ale pozostawione w połowie drogi z powodu licznych rozrywek.
W drodze do samorealizacji podziękowałem panu Phunsuk Wangdu, sympatycznej postaci granej przez Aamira Khana w filmie 3 Idiots, który wygłaszał mantrę bycia urodzonym, by podążać za marzeniami, a nie biegać za sukcesem: Rób to, co kochasz, a sukces nadejdzie w jego ślady. Podążyłem za marzeniami i zasiadłem do dokończenia drugiego zbioru opowiadań, Na skrzydłach gniewu, frazy spopularyzowanej przez niemieckiego poetę Bertolta Brechta.
Teraz spójrz wstecz na rok, w którym minęło tyle zadowolenia i szczęścia. Czuję się bardzo dobrze przyjęty za moje zaangażowanie w tegoroczną rezolucję. Czy zdecydowałeś się na postanowienie noworoczne na przyszły rok? Zrób taki, który się nie psuje! [email protected]
Pisarka jest adiunktem języka angielskiego w SD College w Ambala
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”
More Stories
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołuje nowego prezesa po dymisji Radosława Śmijewskiego
Joanna Lisowska – droga do sławy na polskiej scenie
Ogłoszono tytuły Dni Polskich na rok 2024