- Napisane przez Leonardo Rocha i Jaroslava Lukieva
- wiadomości BBC
Tama hydroelektryczna zawaliła się w południowej Brazylii po kilku dniach ulewnych deszczy, które spowodowały masową powódź, w wyniku której zginęło ponad 30 osób.
Władze twierdzą, że w stanie Rio Grande do Sul zaginęło kolejnych 60 osób.
Od soboty swoje domy opuściło około 15 000 mieszkańców. Co najmniej 500 000 ludzi w całym stanie nie ma prądu i czystej wody.
Pęknięcie tamy spowodowało falę o długości 2 metrów (6,6 stopy), powodując panikę i dalsze zniszczenia na już zalanych obszarach.
Zapora znajduje się pomiędzy gminą Cutipora a miastem Pinto Gonçalves.
Ekstremalna pogoda została spowodowana rzadkim połączeniem wyższych niż przeciętne temperatur, wysokiej wilgotności i silnych wiatrów.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva odwiedził region i obiecał pomoc ze strony rządu centralnego.
Wcześniej gubernator stanu Eduardo Leite zwrócił się o pilną pomoc, mówiąc: „Musimy uratować setki ludzi w kilkudziesięciu gminach”.
Do poszukiwania osieroconych osób wysłano helikoptery.
W niektórych obszarach powodzie były tak poważne, że helikoptery nie mogły wylądować i musieli ewakuować mieszkańców w bezpieczne miejsce.
W gminie Candelaria mieszkańcy wspięli się na dachy po tym, jak ich domy zostały napełnione wodą.
Meteorolodzy spodziewali się, że w regionie spadnie więcej opadów w związku z przejściem frontu chłodnego.
W zeszłym roku ponad 30 osób zginęło w wyniku huraganu, który nawiedził Rio Grande do Sul.
Narodowy Instytut Meteorologii w Brazylii przypisał wzrost intensywności i częstotliwości opadów zjawisku klimatycznemu El Niño.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych