Prezydent Joe Biden wyraził obecnie nadzieję, że uda mu się osiągnąć porozumienie w sprawie uwolnienia izraelskich zakładników i zawieszenia broni w Gazie przed rozpoczęciem Ramadanu 10 marca.
„Mam nadzieję, że tak. Nadal ciężko nad tym pracujemy. Jeszcze tego nie osiągnęliśmy” – powiedział Biden reporterom, opuszczając Biały Dom w piątkowy wieczór w drodze do Camp David ze swoimi wnuczkami Naomi i Macy oraz mężem Naomi. Petera Neala.
Przyznał, że negocjatorzy nadal byli „dalecy od siebie” co do osiągnięcia rozejmu mającego na celu uwolnienie zakładników, kilka godzin po ogłoszeniu, że wojsko amerykańskie rozpocznie zrzuty pomocy dla Palestyńczyków.
Orzeczenie to nadeszło pięć dni po tym, jak 81-letni prezydent oświadczył, że jego zdaniem zawieszenie broni może nastąpić wcześnie rano w poniedziałek, jedząc lody w Nowym Jorku z gospodarzem nocnego talk-show Sethem Meyersem.
Biden nie ujawnił szczegółów „zakłócenia” w rozmowach, a pytany, czy jest jeszcze szansa na wynegocjowane zawieszenie broni, odpowiedział: „Nadal mam taką nadzieję”. – Wiesz, to nie koniec, dopóki się nie skończy.
Jego oświadczenia i zapowiedź zrzutu pomocy nadały się dzień po tym, jak siły izraelskie zabiły setki Palestyńczyków, którzy starali się zdobyć żywność z konwoju z pomocą.
Według Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej co najmniej 576 000 mieszkańców Strefy Gazy, czyli jedna czwarta populacji Strefy, jest o krok od głodu.
Biden spotkał się wcześniej w Gabinecie Owalnym z premier Włoch Giorgią Meloni i powiedział, że pomoc żywnościowa dotrze w nadchodzących dniach.
Przypomniał sobie, jak puścił „Georgia on My Mind” Raya Charlesa, kiedy włoski premier wchodził do Gabinetu Owalnego.
Dodał: „Podejmując próbę dostarczenia tam pomocy humanitarnej, omówimy Bliski Wschód oraz tragiczne i niepokojące wydarzenie, które miało miejsce wczoraj w północnej Gazie”.
„Strata życia rozdziera serce. Ludzie są tak zdesperowani, że niewinni ludzie wpadają w pułapkę straszliwej wojny, nie mogąc wyżywić swoich rodzin, i widziałem reakcję, gdy próbowali uzyskać pomoc.
„Musimy zrobić więcej, a Stany Zjednoczone zrobią więcej”.
Następnie zaczął mówić o Ukrainie: „W nadchodzących dniach dołączymy do naszych przyjaciół w Jordanii i innych osób w zapewnianiu zrzutów dodatkowej żywności i zaopatrzenia na Ukrainę i będziemy starać się w dalszym ciągu otwierać inne trasy na Ukrainę, łącznie z możliwością ustanowienia korytarz morski umożliwiający dostarczanie dużych ilości pomocy humanitarnej.
Następnie Biden zebrał się w sobie i powiedział, że to pomoc dla Gazy: „Oprócz zwiększenia dostaw drogą lądową, jak powiedziałem, będziemy nalegać, aby Izrael udostępnił więcej ciężarówek i dróg, aby zapewnić coraz większej liczbie ludzi potrzebną pomoc”. Nie ma żadnych wymówek, bo prawda jest taka, że pomoc napływająca do Gazy już nie wystarczy – nie wystarczy w ogóle. Stawką jest życie niewinnych ludzi i życie dzieci.
Powiedział także, że mają nadzieję dowiedzieć się, czy „wkrótce” będzie możliwe osiągnięcie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem.
Dodał: „Próbujemy osiągnąć porozumienie między Izraelem a Hamasem, które przewiduje powrót zakładników, natychmiastowe zawieszenie broni w Gazie na co najmniej sześć tygodni i zezwolenie na zwiększoną pomoc dla całej Strefy Gazy, a nie tylko dla południa”. „Prezydent powiedział.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych