Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył we wtorek Stany Zjednoczone i ich sojuszników o ignorowanie głównych rosyjskich żądań bezpieczeństwa, ale powiedział, że Moskwa jest gotowa na dalsze rozmowy w celu złagodzenia napięć wokół Ukrainy.
Te komentarze były jego pierwszymi na temat impasu od ponad miesiąca i wskazywały, że ewentualna rosyjska inwazja na Ukrainę może nie być nieuchronna i że możliwa jest przynajmniej kolejna runda dyplomacji.
Jednak obie strony nadal trzymały się swoich głównych pozycji i nie było nadziei na ustępstwa. Oczekuje się, że Rosja wkrótce zareaguje na amerykańską propozycję przeprowadzenia negocjacji w sprawie niższych rosyjskich żądań, po których zabiorą głos rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i sekretarz stanu USA Anthony Blinken.
Ławrow i Blinken przemawiali we wtorek i powtórzyli stanowiska przedstawione przez Putina i prezydenta Joe Bidena. Biały Dom powiedział, że Biden i Putin mogą również przemówić, gdy Stany Zjednoczone otrzymają odpowiedź Rosji.
Rozmawiając z dziennikarzami na konferencji prasowej w Moskwie z przywódcą wizytujących sojuszników NATO na Węgrzech, Putin powiedział, że Kreml wciąż analizuje odpowiedź USA i NATO na rosyjskie żądania bezpieczeństwa wystosowane w zeszłym tygodniu. Powiedział jednak, że jasne jest, że Zachód zignorował rosyjskie żądania, by nie rozszerzać NATO na Ukrainę i inne kraje byłego Związku Radzieckiego, powstrzymać się od rozmieszczania broni ofensywnej w pobliżu Rosji i wycofać jej rozmieszczenie w Europie Wschodniej.
Putin przekonywał, że możliwe jest wynegocjowanie zakończenia konfrontacji, jeśli uwzględni się interesy wszystkich stron, w tym obawy dotyczące bezpieczeństwa Rosji. „Mam nadzieję, że w końcu znajdziemy rozwiązanie, choć zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe” – powiedział Putin.
Rosja zgromadziła ponad 100 000 żołnierzy wzdłuż granicy z Ukrainą, budząc obawy przed inwazją. Odmówił zamiaru przeprowadzenia ataku.
Waszyngton i jego sojusznicy odrzucili główne postulaty Moskwy. Twierdzą, że Ukraina, jak każdy inny kraj, ma prawo do wyboru sojuszy, chociaż nie jest teraz członkiem NATO i raczej nie w najbliższym czasie do niej dołączy.
Putin powiedział, że odmowa spełnienia żądań Rosji przez zachodnich sojuszników stanowi naruszenie ich zobowiązań w zakresie bezpieczeństwa i ochrony wszystkich krajów. Ostrzegł, że wejście Ukrainy do NATO może doprowadzić do sytuacji, w której Ukraina rozpocznie działania militarne w celu odzyskania kontroli nad anektowanym przez Rosję Krymem lub obszarami kontrolowanymi przez wspieranych przez Rosję separatystów na wschodzie kraju.
„Wyobraźmy sobie, że Ukraina staje się członkiem NATO i rozpoczynają się te operacje wojskowe” – powiedział Putin. Czy w takim razie powinniśmy walczyć z NATO? Czy ktoś o tym pomyślał? „
Rosja dokonała aneksji ukraińskiego Półwyspu Krymskiego w 2014 r. po obaleniu przyjaznego Moskwie prezydenta, a później rzuciła się za rebeliantami we wschodnim, przemysłowym sercu Ukrainy, wywołując konflikt, w którym zginęło ponad 14 000 osób.
Putin oskarżył Stany Zjednoczone, że choć wyrażają swoje obawy o bezpieczeństwo Ukrainy, to wykorzystują byłe państwo sowieckie jako „narzędzie” w swoich wysiłkach powstrzymania Rosji.
Twierdził, że Waszyngton może próbować „wciągnąć nas w konflikt militarny i zmusić swoich sojuszników w Europie do nałożenia surowych sankcji, o których teraz mówią Stany Zjednoczone”. Inną możliwą opcją, jak twierdził Putin, było „wciągnięcie Ukrainy do NATO, rozmieszczenie tam broni ofensywnej” i zachęcenie ukraińskich nacjonalistów do użycia siły w celu odzyskania opanowanego przez rebeliantów wschodniego regionu lub Krymu, „co wepchnęłoby nas w konflikt militarny”.
Przemawiając po rozmowach z premierem Węgier Viktorem Orbanem, który nawiązał bliższe stosunki z Moskwą niż prawie każdy inny członek NATO, Putin wskazał, że nadal można negocjować porozumienie uwzględniające obawy każdej ze stron.
„Musimy znaleźć sposób, aby zapewnić interesy i bezpieczeństwo wszystkich stron, w tym Ukrainy, krajów europejskich i Rosji”, powiedział Putin, podkreślając, że Zachód musi poważnie potraktować rosyjskie propozycje, aby osiągnąć postęp.
Powiedział, że prezydent Francji Emmanuel Macron może wkrótce odwiedzić Moskwę w ramach wznowionych wysiłków dyplomatycznych po ich zaproszeniu w poniedziałek.
Starając się wywrzeć presję na Zachód, Ławrow wysłał listy do Stanów Zjednoczonych i innych zachodnich odpowiedników, odnotowując ich wcześniejsze zobowiązania podpisane przez wszystkich członków Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, wysokiego szczebla transatlantyckiego ugrupowania bezpieczeństwa.
Rosja argumentowała, że ekspansja NATO na wschód zaszkodziła bezpieczeństwu Rosji, naruszając zasadę „niepodzielności bezpieczeństwa” zatwierdzoną przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w 1999 i 2010 roku. Twierdzi, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zignorowali zasadę, że bezpieczeństwo jednego kraju nie powinno polegać na wzmacnianiu ich kosztem innych, przy jednoczesnym podkreślaniu prawa każdego narodu do wyboru sojuszy.
W swoim przesłaniu wydanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ławrow powiedział, że „musi być bezpieczeństwo dla wszystkich, w przeciwnym razie nie będzie bezpieczeństwa dla nikogo”. W rozmowie z Blinkenem Ławrow ostrzegł, że Moskwa nie pozwoli Waszyngtonowi na „milczenie”. ” problem.
Tymczasem Blinken podkreślił „wolę Stanów Zjednoczonych, dwustronnie oraz z sojusznikami i partnerami, do kontynuowania merytorycznej wymiany z Rosją na temat wspólnych obaw o bezpieczeństwo”. Jednak rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział, że Blinken był stanowczy w „zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych w suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, a także w prawo wszystkich narodów do określania własnej polityki zagranicznej i sojuszy”.
Blinken „wezwał Rosję do natychmiastowej deeskalacji i wycofania wojsk i sprzętu z granic Ukrainy”, powiedział Blinken, potwierdzając, że „dalsza inwazja na Ukrainę spotkałaby się z szybkimi i poważnymi konsekwencjami, i wezwał Rosję do podążania ścieżką dyplomatyczną”.
Wyżsi urzędnicy Departamentu Stanu określili to wezwanie jako profesjonalne i „dość szczere”, zauważając, że jeśli Rosja chce udowodnić, że nie dokona inwazji na Ukrainę, powinna wycofać swoje siły z granicy i sąsiedniej Białorusi.
Krótko po rozmowie z Ławrowem Blinken przeprowadził telekonferencję z sekretarzem generalnym NATO, szefem polityki zagranicznej Unii Europejskiej i obecnym przewodniczącym Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w ramach starań o zapewnienie udziału sojuszników w dalszych kontaktach z Rosja. .
W rozmowie z dziennikarzami w ONZ ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia powiedział, że oświadczenie USA o gotowości do dialogu „nie ma związku” z wysłaniem przez Waszyngton samolotów załadowanych sprzętem wojskowym na Ukrainę.
„Nie wiem, dlaczego Stany Zjednoczone eskalują napięcia i jednocześnie oskarżają Rosję” – powiedział.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson odwiedził Kijów na zaplanowane rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Johnson powiedział, że Wielka Brytania ma szereg środków, w tym sankcje gotowe do zastosowania „w momencie, gdy pierwszy czubek głowy Rosji wkroczy na terytorium Ukrainy”.
„Konieczne jest, aby Rosja wycofała się i wybrała ścieżkę dyplomacji i myślę, że jest to nadal możliwe” – powiedział Johnson. „Chętnie angażujemy się w dialog, oczywiście, że jesteśmy. Ale mamy gotowe sankcje”.
Powiedział, że w środę odbierze telefon z Putinem, zaznaczając, że rosyjski prezydent próbował „narzucić nową Jałtę, nowe strefy wpływów” w związku z porozumieniem zawartym między mocarstwami sojuszniczymi z 1945 roku. Rosyjska strefa wpływów” – dodał Johnson.
W innych przypadkach oczekiwano, że Biden wyznaczy zawodowego pracownika służby zagranicznej, który zajmie od dawna nieobsadzone stanowisko dyplomatyczne ambasadora USA na Ukrainie, jak twierdzi amerykański urzędnik zaznajomiony z tą decyzją. Brink jest obecnie ambasadorem na Słowacji.
___
Zgłosiła się do mnie z Waszyngtonu. Associated Press pisarze Jurass Karmanau w Kijowie na Ukrainie, Jill Lawless w Londynie, Dasha Litvinova w Moskwie, Edith M. Lider Organizacji Narodów Zjednoczonych i Justin Spike w Budapeszcie na Węgrzech.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”
More Stories
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołuje nowego prezesa po dymisji Radosława Śmijewskiego
Joanna Lisowska – droga do sławy na polskiej scenie
Ogłoszono tytuły Dni Polskich na rok 2024