Prezydent Chin Xi Jinping nie brał udziału w rozmowach w Glasgow, zamiast tego przemawiał z domu na światowej konferencji klimatycznej.
Prezydent USA Joe Biden zwrócił uwagę na nieobecność lidera największego emitenta na świecie, kwestionując zaangażowanie Chin w redukcję emisji.
Premier Scott Morrison regularnie podkreśla ogromną skalę emisji Chin i ich kluczową rolę w rozwiązywaniu globalnego problemu zmian klimatycznych.
Przytacza to jako dowód na stosunkowo niewielki wkład Australii w problem globalnego ocieplenia, dostarczając uzasadnienia dla niewprowadzania bardziej ambitnych planów redukcji emisji.
Ale jak układają się emisje z Chin i Australii? Jak to wpływa na globalne rozmowy klimatyczne odbywające się w Glasgow?
Jakie są emisje w Chinach i jak wypada w porównaniu z australią?
W 2020 roku Chiny wypuściły 13,8 gigaton dwutlenku węgla i równoważnych gazów cieplarnianych. To 13 800 000 000 000 000 ton.
Dla porównania, Australia wypuściła 512 megaton, czyli 512 milionów ton.
Jeśli wszystkie zera sprawiają, że oczy łzawią ci, możemy powiedzieć inaczej: Chiny emitują około 27 000 razy więcej gazów cieplarnianych niż Australia.
Climate Watch – projekt Światowego Instytutu Zasobów i wykorzystywany przez Bank Światowy – prowadzi bazę danych krajowych emisji opartą na wielu różnych źródłach.
Najbardziej kompleksowe porównanie opiera się na danych z 2018 r. Pokazuje Chiny jako największy kraj emitujący, odpowiedzialny za 23,9 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych.
Australia jest 16. największym krajem emitującym, odpowiedzialnym za 1,3 proc.
Chiny emitują znacznie więcej niż Australia, ale w przeliczeniu na mieszkańca Australia jest znacznie gorsza
Sama wielkość emisji Chin wynika w dużej mierze z wielkości ich populacji.
Korzystając z tych samych danych z 2018 r., emisje na mieszkańca – emisje na mieszkańca – w Chinach wynoszą 8,40 tony.
W Australii wskaźnik ten wynosi 24,79 ton na mieszkańca, jeden z 10 największych emitentów na świecie, za krajami zależnymi od ropy naftowej, takimi jak Katar, Bahrajn i Kuwejt.
Emisje Chin per capita są zbliżone do emisji Słowenii i Zimbabwe.
Dla porównania Stany Zjednoczone eksportują 17,74 tony na mieszkańca.
Zarówno Australia, jak i Chiny zobowiązały się do zerowej emisji netto, ale co teraz i wtedy?
Tam, gdzie Australia zobowiązała się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 r., Chiny dążą do 2060 r.
Australia już zaczęła ograniczać emisje, podczas gdy Chiny zobowiązały się do osiągnięcia szczytowych emisji przed 2030 r.
W Glasgow oba kraje zaktualizowały swoje krajowe składki (NDC) – proces, w ramach którego kraje zobowiązują się do ograniczenia emisji – zgodnie z celem ograniczenia globalnego ocieplenia do poniżej 2,0°C, a najlepiej do 1,5°C.
Oprócz celu „zera netto do 2050 r.” Australia zobowiązała się do realizacji zestawu celów technologicznych mających na celu obniżenie kosztów niektórych metod łagodzących, takich jak wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla oraz produkcja niskoemisyjna, takich jak ekologiczna stal i wodór. . .
Zaktualizowane chińskie NDC obejmują rozpoczęcie stopniowego wycofywania węgla, począwszy od 2025 r., chociaż nadal działają w kraju nowe elektrownie węglowe.
Zobowiązuje się również do zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej do około 25 procent i zainstalowania 1,2 miliarda kilowatów energii słonecznej i wiatrowej do 2030 roku.
The Climate Action Tracker – niezależna analiza, która agreguje działania rządu na rzecz klimatu na całym świecie – oceniła działania zarówno Chin, jak i Australii jako „wyjątkowo nieodpowiednie”.
Największy emitent dzisiaj w porównaniu z największym emitentem w czasie?
Chociaż Chiny są obecnie największym rocznym emitentem, jeśli zsumować skumulowane emisje każdego kraju na przestrzeni stulecia, nie jest to najważniejsza przyczyna.
Analiza przeprowadzona przez brytyjską organizację Carbon Brief dotyczyła dwutlenku węgla (CO2) emitowanego od lat 50. XIX wieku, ponieważ jest to szczególnie stabilny gaz cieplarniany.
Okazało się, że Chiny wypuściły 284 gigaton dwutlenku węgla, podczas gdy Stany Zjednoczone wypuściły w tym samym okresie 509 gigaton, prawie dwukrotnie więcej.
Wkład Australii od 1850 roku wynosi 35 gigaton.
Obraz historyczny jest istotny, ponieważ akumulacja gazów cieplarnianych w czasie jest bezpośrednio związana z globalnym ociepleniem.
Międzynarodowe rozmowy o ograniczeniu zmian klimatycznych do 1,5°C lub 2,0°C ocieplenia dotyczą emisji z ubiegłego wieku w takim samym stopniu, jak obecnie.
Dlaczego ma znaczenie to, co robi Australia, kiedy jest odpowiedzialna za 1,3 proc. światowych emisji?
Podział między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się znajduje się w centrum debaty na temat działań na rzecz klimatu.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Unia Europejska i Australia należą do krajów wysoko uprzemysłowionych, które emitują gazy cieplarniane od ponad wieku.
Pomimo niezwykłego wzrostu gospodarczego w ostatnich dziesięcioleciach, Chiny określają się w tych dyskusjach jako kraj rozwijający się, ze względu na rozległe uprzemysłowienie – i znaczne emisje – które rozpoczęły się znacznie później niż inne duże gospodarki.
W Glasgow specjalny wysłannik ds. klimatu Xie Zhenhua powiedział, że duże emisje w Chinach wynikają ze „specjalnego etapu rozwoju” i powiedział, że jego kraj przyspieszy cięcia emisji w późniejszym terminie.
Kraje rozwijające się twierdzą, że powinny mieć więcej czasu na ograniczenie emisji, ponieważ nie mają takiej samej ilości czasu na czerpanie korzyści z uprzemysłowienia.
Jest to szczególnie istotne w krajach takich jak Indie, gdzie premier Narendra Modi naciskał na dostarczanie energii elektrycznej do gospodarstw domowych, które wcześniej nie miały dostępu do elektryczności.
Porozumienie paryskie ma na celu rozwiązanie problemu nierówności poprzez zapewnienie finansowania krajom rozwijającym się, aby pomóc we wprowadzaniu energii odnawialnej i przystosowaniu się do zmian klimatycznych.
Jednak nie wszystkie obiecane fundusze się zmaterializowały, zwiększając poczucie niesprawiedliwości odczuwanej przez kraje rozwijające się.
Kraje rozwijające się należą do największych emitentów, ale jeśli mniejsze, wysoce uprzemysłowione kraje, takie jak Australia, pomimo wszystkich swoich historycznych zalet, nie redukują swoich emisji, jaki jest przymus działania dla innych narodów?
W negocjacjach nie chodzi tylko o liczby.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych