Siewierodonieck był jedną z ostatnich głównych bastionów Ukrainy w regionie. Serhiy Heidi, główny dowódca wojskowy we wschodniej Ukrainie, powiedział, że armia podjęła decyzję o ewakuacji, „ponieważ liczba ofiar śmiertelnych na obszarach nieufortyfikowanych może wzrastać z każdym dniem”.
„Nie ma sensu zostawać” – powiedziała Heidi.
Nie jest jasne, czy wojska ukraińskie obecnie opuszczają miasto, czy też zostały już ewakuowane.
Chociaż zdobycie jest dla Rosji symbolicznym przełomem, następuje po długiej i kosztownej bitwie, w której siły Moskwy spotkały się z zawziętym ukraińskim oporem.
Siły rosyjskie skierowały znaczną część swojej siły ognia na opanowanie miasta i po prostu zniszczyły każdą pozycję obronną, jaką przyjęli Ukraińcy. Strategia ta była wdrażana powoli, ponieważ Rosjanie wiosną i wczesnym latem osiągali mocne i powolne zyski w okolicach Siewierodoniecka.
Siły ukraińskie zostały stopniowo zepchnięte na kilka kwadratowych bloków wokół zakładów chemicznych Azot, gdzie około 500 cywilów, w tym dziesiątki dzieci, schroniło się w miejscu przypominającym oblężenie huty Azowstal w Mariupolu.
Jednak wraz z ewakuacją wojska z miasta los osób znajdujących się w fabryce azotu pozostaje niejasny.
Heidi, szefowa Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, wielokrotnie oskarżała Moskwę o taktykę spalonej ziemi, niszcząc miasta, nie zważając na ofiary, próbując je schwytać.
„Cała infrastruktura miasta została całkowicie zniszczona” – powiedział w piątek o Siewierodoniecku.
Bitwa toczy się teraz przez Doniec Siwierski do Łysczańska, ostatniego miasta Ługańska pod kontrolą sił ukraińskich. I już teraz istnieją przesłanki, że Rosjanie wykorzystają to samo bezwzględne bombardowanie z powietrza do niszczenia sił ukraińskich, rozmieszczając samoloty bojowe, systemy rakiet wielokrotnego startu, a nawet rakiety balistyczne krótkiego zasięgu.
Kontrola Ukrainy nad Łyszczańsk stała się w ostatnich dniach bardziej krucha. Wojska rosyjskie wkroczyły do kilku wiosek na południe od miasta, ale nie obyło się bez strat w ostrzale ukraińskiej artylerii. Ukraińskie wojsko twierdzi, że niektóre grupy rosyjskich batalionów taktycznych są konsolidowane lub wycofywane w celu przywrócenia ich zdolności bojowych.
Institute for the Study of War, amerykański think tank, który uważnie śledzi kampanię, powiedział, że rosyjska penetracja z południa oznaczała, że „mogą być w stanie zagrozić Łyszczańsku w nadchodzących dniach, unikając trudnego przechwycenia przez Donet Siewierski Rzeka.”
Ewakuowany żegna się emocjonalnie ze swoim psem
Zwycięstwo Putina, ale jakim kosztem?
Ługańsk i sąsiedni Donieck tworzą ukraiński region Donbasu, przemysłowe serce usiane fabrykami i polami węglowymi, w którym od 2014 r. toczą się sporadyczne walki, kiedy wspierani przez Rosję separatyści zajęli dwa regiony – samozwańczą Doniecką Republikę Ludową i Ługańsk. Republika Ludowa.
Tuż przed lutową inwazją na Ukrainę prezydent Rosji Władimir Putin uznał terytoria separatystyczne za niepodległe państwa i nakazał rozmieszczenie tam wojsk rosyjskich wbrew prawu międzynarodowemu.
Zdobycie Siewierodoniecka daje Putinowi ważne zwycięstwo propagandowe w wojnie, która dotychczas była naznaczona militarnymi niepowodzeniami Moskwy. Głównym celem tak zwanej „specjalnej operacji wojskowej” Rosji – oficjalnego eufemizmu Kremla dotyczącego inwazji na Ukrainę – było przejęcie kontroli nad Donbasem.
Eksperci przewidywali szybką bitwę w regionie, w przeciwieństwie do bitew wokół Kijowa na początku wojny, które przegrała Rosja. Walki w pobliżu ukraińskiej stolicy były głównie walką miejską, co pozwoliło ukraińskim wojskom zniweczyć przewagę siły roboczej i sprzętu Rosji poprzez utrzymywanie bitew w ciasnych korytarzach, gdzie wysoce zmotywowana ukraińska siła bojowa mogła skorzystać z lepszej znajomości lokalnego środowiska.
Donbas to jednak obszar równin i otwartych przestrzeni. W bitwach brało udział broń dalekiego zasięgu, rodzaj działań wojennych, które faworyzowały Rosję, jej przewagę i większe siły zbrojne.
Po niewielkim sukcesie w pierwszym miesiącu konfliktu siły rosyjskie wycofały się z całego Kijowa, przegrupowały się i skoncentrowały na wschodniej Ukrainie. Jak poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, nowa ofensywa Kremla mająca na celu przejęcie Donbasu rozpoczęła się 18 kwietnia. Postęp Rosji był początkowo „powolny i niekonsekwentny”, według amerykańskich urzędników, ponieważ wydawało się, że jej wojsko wciąż uczy się na swoich błędach we wczesnych dniach inwazji.
Sytuacja zaczęła się odwracać w połowie maja, kiedy Mariupol, strategicznie ważne miasto portowe, w końcu wpadło całkowicie w ręce sił rosyjskich po trzymiesięcznej intensywnej kampanii bombardowania, według której ukraińscy urzędnicy twierdzą, że zginęło do 22 000 osób.
Walki tam były niezwykle podobne do bitwy pod Severdontsk, zarówno pod względem rosyjskich decyzji taktycznych, jak i ukraińskich bojowników i cywilów zaszytych w przedwojennych strukturach wykorzystywanych dla przemysłu ciężkiego.
Następnie Rosjanie nasilili bombardowania w innych częściach Donbasu, co Zełenski porównywał do ludobójstwa.
Niektórzy eksperci kwestionują strategiczny sens rosyjskich wysiłków na rzecz zajęcia Siewierodoniecka.
„Siły ukraińskie od tygodni odniosły sukces w wycofaniu dużej ilości rosyjskiego personelu, broni i sprzętu na ten obszar i prawdopodobnie osłabiły ogólne zdolności sił rosyjskich, jednocześnie uniemożliwiając siłom rosyjskim skoncentrowanie się na korzystniejszych osiach natarcia”.
Gdyby siły rosyjskie zdobyły Łyszczańsk, a wraz z nim obwód ługański, prawdopodobnie skoncentrowałyby więcej sił na Doniecku, gdzie postęp był wolniejszy.
Obwodowa Administracja Wojskowa Ukrainy twierdzi, że około 45 procent Doniecka znajduje się pod kontrolą sił ukraińskich, w tym miast Słowiańsk i Kramatorsk.
Nie jest jasne, czy straty poniesione przez siły rosyjskie w ostatnich tygodniach osłabią ich zdolność i chęć szturmowania kolejnych terytoriów, ale Kreml nie zboczył z ostatecznego celu zdobycia tych dwóch miast.
Podobnie okaże się, czy kara wymierzona jednostkom ukraińskim zapewniła im wystarczające środki do przeprowadzenia kontrataków na Rosjan.
Ukraińscy urzędnicy wielokrotnie wzywali swoich sojuszników do większej pomocy wojskowej. Wiceminister obrony Hanna Maliar powiedziała 14 czerwca, że kraj otrzymał tylko 10 proc. wnioskowanej pomocy wojskowej.
„Niezależnie od tego, jak profesjonalna jest nasza armia, Ukraina nie będzie w stanie wygrać tej wojny bez pomocy naszych zachodnich partnerów” – powiedział Maliar.
Ukraińscy przywódcy będą teraz musieli zdecydować, czy dalsza obrona Łyszczańska jest strategicznie wykonalna, ponieważ Kijów mógłby zrezygnować z miasta i przekierować zasoby na bardziej spójną obronę Słowiańska, Kramatorska i Konstantynówki, przemysłowego pasa Doniecka.
Kreml nie zboczył z ostatecznego celu zdobycia zarówno Doniecka, jak i Ługańska. Ma teraz prawie wszystkie te ostatnie. Jednak zakończenie tak zwanej „specjalnej operacji wojskowej” prawdopodobnie potrwa jeszcze kilka miesięcy, co spowoduje wojnę na wyczerpanie.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych