Wystawa prowokacyjnego chińskiego artysty krytykującego stan praw człowieka w tym kraju została otwarta w państwowym muzeum w Polsce, pomimo nacisków chińskiej ambasady, by ją odwołała.
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie poinformował, że jego muzeum odwiedził drugi dyplomata w ambasadzie chińskiej w Warszawie, domagając się odwołania wystawy artysty noszącego nazwisko Badiucau.
„To nie była prośba, ale stanowcza prośba” – powiedział dyrektor muzeum Piotr Bernatović, nazywając zachowanie chińskiego rządu niedopuszczalnym.
Powiedział, że chiński urzędnik ostrzegł, że zorganizowanie wystawy może zaszkodzić stosunkom polsko-chińskim.
Przedstawiciel Chin wysłał też list protestacyjny do polskiego Ministerstwa Kultury.
Badiukau, który od wielu lat mieszka na wygnaniu w Australii, powiedział, że chiński rząd oskarża go o zranienie uczuć chińskich patriotów.
Upierał się, że jego działania nie były w żaden sposób skierowane przeciwko Chińczykom ani narodowi chińskiemu, tylko przeciwko rządowi.
Wystawa nosi tytuł „Dobrze opowiedz historię Chin”. Jego zdjęcie promocyjne przedstawia prezydenta Xi Jinpinga jedzącego ludzkie mięso. Porusza również inne delikatne kwestie.
Wśród nich jest masakra na placu Tiananmen w 1989 r., prodemokratyczne demonstracje w Hongkongu stłumione przez Chiny oraz to, co muzeum nazywa „niepokojącymi stosunkami między Chinami a Rosją w świetle wojny na Ukrainie”.
W występie dla reporterów przed otwarciem, Badiukau rzucał jajkami pokropionymi farbą w portret Mao Zedonga na cześć protestujących aresztowanych podczas protestów na placu Tiananmen, którzy zrobili to samo.
Opisał swój występ jako kontynuację ich zmagań.
„Powinni być celebrowani jako bohaterowie, a nie traktowani jak więźniowie lub wrogowie państwa” – powiedział Associated Press artysta urodzony w 1986 roku.
W przeszłości chiński rząd wywierał presję, próbując skrytykować pracę Badiukau.
Wystawa, która miała się odbyć w Hongkongu w 2018 roku, została odwołana w ostatniej chwili po groźbach pod adresem artysty i jego rodziny.
Włoskie miasto Brescia stanęło w obliczu zawoalowanych zagrożeń ekonomicznych ze strony chińskiego rządu w 2021 roku, ale ruszyło do przodu z wystawą jego prac.
Artysta przez wiele lat utrzymywał swoją tożsamość w tajemnicy, podczas publicznych wystąpień nosił maseczki, by chronić członków swojej rodziny.
Długotrwała tajemnica przyciągnęła porównania do brytyjskiego artysty graffiti Banksy’ego, którego prawdziwa tożsamość pozostaje owiana tajemnicą.
Wystawa będzie czynna do 15 października.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”
More Stories
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołuje nowego prezesa po dymisji Radosława Śmijewskiego
Joanna Lisowska – droga do sławy na polskiej scenie
Ogłoszono tytuły Dni Polskich na rok 2024