Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Boris Johnson pozostaje premierem Wielkiej Brytanii po konflikcie z przywództwem

Boris Johnson pozostaje premierem Wielkiej Brytanii po konflikcie z przywództwem

Premier brytyjski Boris Johnson Przeżył wotum nieufności swojej partii po serii niszczycielskich skandali.

Jednak 148 konserwatywnych posłów głosowało przeciwko niemu – mniej niż 180 głosów potrzebnych do usunięcia go z kierowniczej roli, ale wystarczająco, by wskazać, że jego kierownictwo pozostaje głęboko podzielone w Partii Konserwatywnej.

Jednak zgodnie z zasadami partii, Johnson nie może zostać poproszony o przywództwo przez następne 12 miesięcy.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wygłasza przemówienie na lotnisku Lyde w południowo-wschodniej Anglii w czwartek, 14 kwietnia 2022 r. Wielka Brytania twierdzi, że zawarła umowę z Rwandą dotyczącą wysłania niektórych osób ubiegających się o azyl do tego kraju w Afryce Środkowej, co zostało potępione. przez polityków opozycji i grupy uchodźców. (AP Photo/Matt Dunham, basen) (AFP)

Fakt, że wystarczająca liczba prawodawców zażądała takiego głosowania, jest dla Johnsona momentem przełomowym. Wskazuje to również na głębokie podziały w szeregach konserwatystów, mniej niż trzy lata po tym, jak Johnson poprowadził partię do swojego największego zwycięstwa wyborczego od dziesięcioleci.

Reputacja Johnsona jako zwycięzcy wyborów wcześniej chroniła go przed skutkami rosnącej liczby skandali.

Graham Brady, urzędnik Partii Konserwatywnej, ogłosił w poniedziałek, że otrzymał listy wzywające do wotum nieufności od co najmniej 54 torysowskich prawodawców, wystarczające do rozpoczęcia procedury zgodnie z zasadami partii.

„Próg 15 procent (konserwatystów w Izbie Gmin) został przekroczony” – powiedział Brady.

Protestujący trzyma transparent przedstawiający brytyjskiego premiera Borisa Johnsona po tym, jak raport śledczy obwinił Johnsona i innych czołowych przywódców za umożliwienie partiom rządowym naruszenia brytyjskich zasad blokowania COVID-19.
Protestujący trzyma transparent przedstawiający brytyjskiego premiera Borisa Johnsona po tym, jak raport śledczy obwinił Johnsona i innych czołowych przywódców za umożliwienie partiom rządowym naruszenia brytyjskich zasad blokowania COVID-19. (AFP)

Biuro Johnsona na Downing Street poinformowało, że premier z zadowoleniem przyjął głosowanie.

„Dzisiejszy wieczór jest okazją do zakończenia miesięcy spekulacji i umożliwienia rządowi położenia kresu i pójścia naprzód oraz realizacji priorytetów obywateli” – czytamy w oświadczeniu.

Theresa May była ostatnią premier, która przetrwała wotum nieufności w 2018 roku. Nigdy nie odzyskała władzy i zrezygnowała w ciągu kilku miesięcy, wywołując konkurs przywództwa, który wygrał Johnson.

Jego wybór zakończył się w lipcu 2019 r. wycieczką na szczyt.

Jednak obawy wzrosły i urosły po tym, jak raport śledczy pod koniec zeszłego miesiąca skrytykował kulturę łamania zasad w gabinecie premiera na Downing Street w skandalu znanym jako „Partygate”.

Śledcza Służby Cywilnej Sue Grey opisała napędzane alkoholem strajki pracowników Downing Street w czasie, gdy ograniczenia pandemiczne uniemożliwiały mieszkańcom Wielkiej Brytanii kontaktowanie się, a nawet odwiedzanie umierających krewnych.

19 czerwca 2020 r.;  Zebrani w Sali Gabinetowej przy Downing Street 10 w urodziny premiera
Zdjęcia w raporcie pokazują spotkanie w sali gabinetowej 10 Downing Street w dniu urodzin premiera 19 czerwca 2020 r. (Raport rządu Wielkiej Brytanii / Grey Sue)

Gray powiedział, że „starszy zespół kierowniczy” powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za „błędy przywództwa i zarządzania”.

Johnson został również ukarany grzywną w wysokości 50 funtów (87 dolarów) przez policję za udział w jednej imprezie, co czyni go pierwszym premierem ukaranym za złamanie prawa podczas sprawowania urzędu.

Premier powiedział, że czuje się „upokorzony” i wziął „pełną odpowiedzialność”, ale zapewnił, że nie zrezygnuje. Wezwał Brytyjczyków do „pójścia dalej” i skupienia się na poszkodowanej gospodarce i wojnie na Ukrainie.

Ale coraz więcej torysów uważa, że ​​Johnson jest teraz ciężarem.

Prawnik Jesse Norman, wieloletni zwolennik Johnsona, powiedział, że premier „nadzorował kulturę przypadkowego łamania prawa” i pozostawił rząd „rozproszony i rozproszony”.

„Obawiam się, że nie widzę żadnych okoliczności, w których mógłbym służyć w rządzie kierowanym przez ciebie” – napisał Norman w wiadomości zamieszczonej w mediach społecznościowych.

Protestujący antykonserwatywny trzyma transparent z wizerunkiem premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona z wypisanymi słowami "Teraz impreza" Na tle Houses of Parliament w Londynie.
Antykonserwatywny protestujący trzyma transparent przedstawiający brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, w tym słowa „Now Partygate” narysowane przez obie izby parlamentu w Londynie. (AFP)

Przed głosowaniem konserwatywny poseł Roger Gill, jeden z krytyków Johnsona, powiedział: „Mamy kilka bardzo dobrych alternatyw dla premiera, więc nie idzie nam dobrze”.

„Każdy z nich, moim zdaniem, byłby lepszym premierem niż ten, który mamy obecnie” – powiedział BBC.

Wygląda na to, że uraza osiągnęła punkt kulminacyjny po przerwie parlamentarnej, która zbiegła się w czasie z obchodami platynowego jubileuszu królowej Elżbiety II.

Królowa wraca na balkon Pałacu Buckingham

Królowa nagle pojawia się na balkonie pałacu

„Premier ma 100 procent poparcia w dzisiejszym głosowaniu i gorąco zachęcam kolegów do poparcia go” – powiedziała sekretarz stanu Liz Truss, jeden z kandydatów na następcę Johnsona.

Brytyjski poseł Andrew Bridgen rozmawia z mediami przed Izbą Reprezentantów w Londynie.
Brytyjski poseł Andrew Bridgen rozmawia z mediami przed Izbą Reprezentantów w Londynie. (AFP)

Sekretarz gabinetu Steve Barclay, sojusznik Johnsona, powiedział, że usunięcie przywódcy jest teraz „nie do obrony”.

„Problemy, przed którymi stoimy, nie są łatwe do rozwiązania” – napisał na stronie Conservative Home.

„Ale pod przywództwem Borisa Johnsona nasz plan zatrudnienia pokazuje, jak radzimy sobie z tymi globalnymi wyzwaniami”.

„Zakłócenie tego postępu teraz byłoby niewybaczalne dla wielu, którzy głosowali na nas po raz pierwszy w ostatnich wyborach powszechnych i którzy chcą, aby nasz premier wprowadzał obiecane zmiany w ich społecznościach” – dodał.