Brytyjska Partia Konserwatywna poniosła miażdżącą porażkę w wyborach lokalnych, tracąc ponad 400 mandatów i nie uniemożliwiając burmistrzowi Londynu Sadiqowi Khanowi zdobycia historycznej trzeciej kadencji.
Choć powszechnie oczekiwane, wyniki nadal stanowią druzgocący cios dla perspektyw partii premiera Rishi Sunaka przed następnymi wyborami powszechnymi i niewiele zrobią, aby udobruchać rebeliantów torysów, którzy rozważali obalenie swojego przywódcy.
Partia Konserwatywna straciła kilka czołowych rad, w tym Milton Keynes i Nuneaton, podczas gdy Partia Pracy zdołała zdobyć aż do 204 mandatów w radach w obliczu znacznych odchyleń od partii rządzącej.
Na wrogości wobec konserwatystów skorzystały także mniejsze partie, Liberalni Demokraci i Zieloni, przy czym ta pierwsza zdobyła ponad 90 mandatów i kontrolowała Radę Tunbridge Wells, a druga ponad 60 mandatów.
Pomimo prowadzenia zaciekłej kampanii na tle konfliktów wewnętrznych torysów, Reform UK zdołała zdobyć tylko dwa mandaty w radach, co sugeruje, że jej nadzieje na pozbycie się w wyborach niektórych parlamentarzystów rządowych mogą okazać się trudne.
Pomimo tej porażki konserwatyści chcieli w niedzielę podkreślić zwycięstwo w wyścigu na burmistrza Tees Valley, kluczowej twierdzy konserwatystów, gdy Sunak spieszył się, aby świętować zwycięstwo.
Choć przyznał, że wyniki są „rozczarowujące”, premier stwierdził, że Partia Pracy „zakładała, że Dolina Tees po prostu do nich wróci – ale tak się nie stało”, starając się zamienić zwycięstwo w ostrzeżenie o zdolności konserwatystów do powieszenia pomimo wahań przeciwko partii.
„Przyjdzie czas wyborów powszechnych (wyborcy) nadal będą przy nas, ponieważ nie chcą, żeby ich traktowano poważnie” – powiedział.
Jednak przywódca labourzystów Sir Keir Starmer był buntowniczy, chwaląc wyniki swojej partii, stwierdzając, że Sunak powinien „ustąpić miejsca” utworzeniu nowego rządu podczas następnych wyborów.
Dodał: „Ludzie są zmęczeni nieudanym rządem”.
Oprócz ponurych wyników konserwatystom nie udało się także pozbawić urzędu burmistrza Londynu Sadiqa Khana, który będzie teraz sprawował swój urząd przez historyczną trzecią kadencję z rzędu.
Kandydatka konserwatystów Susan Hall była krytykowana podczas swojej kampanii wyborczej i nie była w stanie wykorzystać obaw, że wsparcie Partii Pracy dla Izraela będzie kosztować Khana w obszarach miasta z większością muzułmańską.
W swoim zwycięskim przemówieniu zdeklarowany burmistrz Londynu wyraził dumę z przezwyciężenia „ciągłej kampanii negatywnego nastawienia” prowadzonej przez panią Hall.
„To zaszczyt w moim życiu służyć miastu, które kocham” – powiedział Khan. „Czuję się teraz bardzo upokorzony”.
„To było kilka trudnych miesięcy. Stawiliśmy czoła kampanii ciągłej negatywnej opinii. Jestem dumny, że zareagowaliśmy na zgłaszanie obaw za pomocą faktów.
„To prawdziwy zaszczyt zostać ponownie wybranym na trzecią kadencję i zwiększyć margines zwycięstwa. Dzisiaj nie chodzi o tworzenie historii, ale o kształtowanie naszej przyszłości”.
Zastanawiając się dalej, Khan dodał, że nadszedł czas, aby Sunak rozpisał wybory powszechne.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych