Może oficjalnie jest to rok tygrysa w chińskim kalendarzu zodiaku, ale w świecie filmu jest to zdecydowanie rok małego osła.
Skromne konie pojawiają się w takich filmach jak Searchlight „The Banshees of Inisherin”, a nawet „Trójkąt smutku” Neona, ale nigdzie nie jest to bardziej widoczne, niż Janus Films i Sideshow EO, w reżyserii legendarnego polskiego reżysera Jerzego Skolimowskiego.
Film — który otrzymał nagrodę jury w Cannes z „Osiem gór” Felixa van Groningena i Charlotte Vandermerch — przedstawia wizję nowoczesnej Europy z perspektywy szarego osła, EO, którego wyrwali aktywiści zajmujący się zwierzętami z ukochanego występu cyrkowego. Właścicielem i przemieszczał się z rąk do rąk w służbie ludziom. Na swojej drodze życiowej EO spotyka wszelkiego rodzaju ludzi i doświadcza radości i bólu, a także nieoczekiwanych katastrof i błogości.
Skolimowski, miłośnik zwierząt, czerpał inspirację z arcydzieła Roberta Brysona „Au Hasard Balthazar”, które zobaczył wkrótce po premierze z 1966 r. „Taką lekcję wziąłem od Brysona” – mówi Skolimowski. „Ten zwierzęcy bohater jest bardziej zdolny do poruszania cię niż ludzki bohater”.
Rzeczywiście, słaby EO jest tak niewinnym bohaterem, jak się pojawia, co sprawia, że okrucieństwo, któremu są poddawani, jest jeszcze bardziej odrażające. Skolimowski ostrzega jednak, że do zobrazowania EO na filmie wykorzystał sześć osłów i żaden z nich nie został uszkodzony podczas produkcji.
„EO” jest pokazywany na London Film Festival, New York Film Festival i Mill Valley Film Festival. Otwarcie w Nowym Jorku 18 listopada i Los Angeles 2 grudnia.
Obejrzyj oficjalny zwiastun poniżej i czytaj dalej Różne Wywiad ze Skolimowskim oraz współautorką i współproducentką Ewą Piaskowski.
Co przyciągnęło Cię do tego tematu?
SkolimowskiFilm Roberta Bressona obejrzałem rok po jego nakręceniu, aw 1966 Cahiers du Cinema opublikowało listę 10 najlepszych filmów zrealizowanych w tym roku. Film Bressona zajął pierwsze miejsce na tej liście, a mój był na drugim miejscu. Byłem wtedy w Paryżu i widziałem broszury du cinema [article] Na własne oczy. Kiedy zobaczyłem, kto jest na pierwszym miejscu, od razu poszedłem do kina na film. Byłem pod wrażeniem filmu. W wywiadzie, którego udzieliłem niedługo po obejrzeniu filmu, wspomniała, że była to jedyna okazja, kiedy łzy pojawiły się w moich oczach pod koniec filmu. To była lekcja, którą wyniosłem od Brysona: że bohater zwierzęcy jest bardziej zdolny do poruszania cię niż bohater ludzki.
Dlaczego wybrałeś ucieleśnienie EO? Istnieje wiele scen retrospekcji, które sugerują, że ma prawdziwe uczucia i ma miłe wspomnienia o swoim poprzednim właścicielu.
Skolimowski: Chcieliśmy mieć zwierzę jako bohatera filmu. Ten film odnosi się do mojego negatywnego nastawienia do opowiadania i historii linearnych, które stanowią 99% powieści filmu. Powtarza się pewien schemat opowiadania tej historii: spotykają się dwoje ludzi, zakochują się, zaczynają spotykać, są bardzo szczęśliwi, potem coś się dzieje i już nie są szczęśliwi. Próbują się rozstać, ale ich uczucia są silniejsze niż potrzeba rozstania. Znamy te historie tak dobrze, że po 10 minutach oglądania filmu w kinie wiemy, co będzie dalej. Nasza znudzenie tą narracją skłoniło nas do zbadania wszystkich sposobów, aby znaleźć różne sposoby opowiedzenia filmu i pomyśleliśmy, że zwierzę w centrum historii da nam nowy sposób na zrobienie tego.
Piaskowskiej: I co równie ważne, nasze całkowicie szczere przywiązanie do zwierząt, nasze uznanie dla natury. Mamy dom w lesie, w którym mieszkaliśmy przez kilka lat. Zawsze mieliśmy przy sobie zwierzę. Relacja między nami a istotą, która nie posługuje się językiem, ale wczuwa się w niego, jego psychologiczna przestrzeń i złożoność jego emocji – jest nie mniej ważna niż to, o czym mówił Jerzy.
Skolimowski: To wyjątkowe przeżycie. Gdy wychodzimy z domu, zamiast mijać samochody i ludzi na ulicy, widzimy w lesie króliki, lisy i jelenie. To wyjątkowy prezent. Możemy doświadczać natury takiej, jaka jest, a nie takiej, jak ludzie ją zmieniają.
Piaskowskiej: Nasz pies, Owczarek Niemiecki – Buffon – jest również reprezentowany w filmie.
Jak odnalazłeś bliską i intymną współpracę z konkretnym gatunkiem? Wiem, że osły są bardzo mądre, ale są bardzo uparte. Jakie są wyzwania?
Skolimowski: opinia ogólna [is] Że osły są uparte i głupie, ale ja się nie zgadzam. uparty? Tak, czasami bardzo uparty. Ale nie głupi. Uważam je za bardzo inteligentne zwierzęta.
Piaskowskiej: Najważniejszą rzeczą dla nas było to, aby nie powodować żadnego cierpienia zwierząt, więc wszędzie, gdzie kręciliśmy, wybieraliśmy pobliskie zwierzęta, które były tego samego gatunku. To było ważne, aby mieć mężczyznę i kobietę, ponieważ oboje mają pewną energię, która podróżuje między nimi.
Skolimowski: Wybraliśmy rasę osła sardyńskiego. Powodem wyboru tej konkretnej rasy jest to, że jest bardzo popularna we Włoszech, a ponieważ jest to koprodukcja między Polską a Włochami, wiedzieliśmy, że w końcu będziemy strzelać we Włoszech, więc musieliśmy upewnić się, że mamy tam podobnego osła.
Ilu terapeutów pracuje z tobą?
Skolimowski: Każdy osioł przedstawiony w filmie miał własnego przewodnika lub opiekuna, który przywoził go na miejsce w specjalnych przyczepach, który karmił go i pielęgnował, i który uczył go, jak przechodzić z punktu A do punktu B. Skontaktuj się też ze swoimi weterynarzami. Dzięki temu uniknęliśmy problemów zdrowotnych ze zwierzętami. Cały czas mieliśmy w grupie weterynarzy opiekujących się wszystkimi zwierzętami.
Piaskowskiej: To nasze gwiazdy. Cała grupa – wszyscy aktorzy i ekipy – rozwija się wokół osłów.
Czy to pesymistyczna opowieść o człowieczeństwie i traktowaniu zwierząt?
Skolimowski: Cały film poświęcony jest idei zmiany stosunku ludzi do zwierząt, aby uświadomić ludziom, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, są pełne emocji i uczuć i nie powinny być traktowane jako przedmioty. Potrzebują uwagi i wrażliwości w obsłudze, poczucia bezpieczeństwa i współczucia. Chciałem stworzyć poczucie współczucia między ludźmi oglądającymi film a naszym głównym bohaterem, Osiołkiem i innymi zwierzętami.
Nie chcieliśmy obciążać historii quasi-politycznym urokiem dla kinomanów, by okazywać życzliwość zwierzętom. Chcieliśmy połączyć ludzi ze zwierzęciem i stworzyć więź między ludźmi oglądającymi film a zwierzęciem. A kiedy osiągnąłem cel stworzenia więzi między ludźmi, którzy widzieli film, a zwierzętami, aby zrozumieć to połączenie, chciałem potrząsnąć ludźmi oglądającymi film, aby mogli rzeczywiście pomyśleć o swoim stosunku do zwierząt, kiedy odejdą kino.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”
More Stories
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołuje nowego prezesa po dymisji Radosława Śmijewskiego
Joanna Lisowska – droga do sławy na polskiej scenie
Ogłoszono tytuły Dni Polskich na rok 2024