Na tym zdjęciu zrobionym 22 stycznia 2024 r. pracownicy spieszą się, aby wyprodukować partię części samochodowych dla klientów w Polsce w firmie w Nantong, w prowincji Jiangsu we wschodnich Chinach. Ponieważ kraj promuje rozwój wysokiej jakości, wielu producentów części samochodowych dostarczyło wysokiej jakości produkty setkom firm krajowych i zagranicznych. Zdjęcie: VCG
Notatka redaktora:
Po tym, jak Stany Zjednoczone nałożyły nieuzasadnione 100% cła importowe na chińskie pojazdy elektryczne, Unia Europejska poszła w ich ślady i jednostronnie nałożyła tymczasowe cła w wysokości do 38,1% na chińskie pojazdy elektryczne. Posunięcie to spotkało się z rosnącą krytyką i sprzeciwem ze strony europejskich producentów samochodów, ekspertów branżowych i szeregu urzędników rządowych, którzy twierdzą, że protekcjonizm jedynie osłabi postęp przemysłowy i gospodarczy bloku.
W rozmowie z korespondentem Global Times Ma Tongiem (GT) były polski wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński (Piechociński) skrytykował nałożenie przez UE dodatkowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne i podkreślił znaczenie utrzymania dialogu i współpracy z Chinami.
GT: Jaka jest Twoja opinia na temat niedawnej decyzji UE o nałożeniu dodatkowych ceł na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach? Czy sądzi Pan, że to posunięcie zakłóci stosunki gospodarcze i handlowe między Chinami a Unią Europejską?
Piechociński: Stany Zjednoczone miesiąc temu nałożyły cła na chińskie towary, po czym podjęła decyzję Unia Europejska. Wydaje się jednak, że Zachód zignorował duży import artykułów i komponentów przemysłowych z Azji, zwłaszcza z Chin. Klasyczny samochód składa się z ponad 30 000 części i komponentów, z czego tylko 40 procent jest produkowanych w krajach europejskich.
Nie zapominajmy także o masowym dostępie do aluminium, metali rzadkich, półprzewodników i innych ważnych pierwiastków. Czy jeśli rozpoczniemy wojny handlowe, w pełni zrozumiemy konsekwencje posiadania tych wszystkich elementów?
Wystarczy przypomnieć reakcję branży na zapowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o wszczęciu dochodzeń antysubsydyjnych wobec chińskich pojazdów elektrycznych we wrześniu 2023 r. podczas Światowej Wystawy Expo w Monachium, przy zatwierdzeniu potencjału przez Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów (ACEA). sankcje.
Jednakże dochodzenia od początku wywołały powszechny sprzeciw w europejskim przemyśle samochodowym. Jako największa europejska potęga produkująca samochody, niemiecki rząd i najwięksi gracze w branży w bloku wyraźnie zdystansowali się od decyzji w sprawie ceł.
Pesymistycznie oceniam nałożenie ceł na chińskie pojazdy elektryczne. W połowie lat 70., kiedy do Europy wprowadzono samochody koreańskie i japońskie, pojawiła się podobna presja konkurencyjna, co skłoniło kraje europejskie do reakcji w postaci podniesienia ceł. Ale jakie były rezultaty? Nabywcy końcowi w tych krajach ucierpieli z powodu znacznie wyższych cen samochodów.
Na spotkaniu podczas targów motoryzacyjnych na Międzynarodowych Targach Poznańskich – największych targach przemysłowych w Polsce, zapytałem menedżerów najwyższego szczebla europejskich firm motoryzacyjnych o ich strategie konkurowania z azjatycką konkurencją w czasie, gdy BYD nie tylko otwiera zakłady montażowe w Unia Europejska. . Nowe taryfy?
Uważam, że UE musi ostatecznie skupić się na poprawie wydajności produkcji i jakości swoich produktów motoryzacyjnych, zamiast wszczynać wojny handlowe ze swoim drugim co do wielkości partnerem handlowym.
Janusz Piechociński, były polski wicepremier i minister gospodarki Zdjęcie: dzięki uprzejmości Janusza Piechocińskiego
GT: Niektóre doniesienia mediów sugerują, że wraz z twierdzeniami o „nadwyżce mocy” chińskiej nowej energii i wprowadzeniem dodatkowych ceł na samochody elektryczne, UE otworzyła nowy front w swojej konkurencji z Chinami. czy sie zgadzasz?
Piechociński: W ostatnich latach Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej nie udało się dokonać radykalnych zmian w sektorze pojazdów elektrycznych. Podczas gdy Zachód skupił się na segmencie premium, chcąc osiągnąć wyższe marże, Chiny, w których działa 400 producentów pojazdów elektrycznych, skierowały się do konsumentów o gorszej sytuacji ekonomicznej, aby wejść na nowe rynki.
Pamiętajmy, że zachodni liderzy branży motoryzacyjnej, w tym Tesla, Mercedes i Volkswagen, założyli fabryki w Chinach. Na przykład Mercedes wyprodukował w 2023 roku na całym świecie prawie 2 miliony samochodów, z czego ponad 750 000 sprzedał w Chinach.
Jak można się obrażać na Chiny za ich nadmierną moc produkcyjną, skoro agresywnie produkujecie i sprzedajecie swoje produkty samochodowe w Chinach? Jak można obrażać BYD za wyprzedzenie Tesli w skali globalnej, biorąc pod uwagę ogromny potencjał produkcyjny i konsumpcyjny Tesli w samych Chinach?
Czy Chiny powinny zareagować w ten sam sposób, mówiąc: „Zredukuj produkcję i zwiększ sprzedaż na rynku chińskim, w przeciwnym razie rozpoczniemy dochodzenie w sprawie twoich produktów?” Czy Chiny powinny zastosować takie samo podejście jak Zachód, aby zachęcić swoich sąsiadów, takich jak kraje ASEAN, aby nie produkowali ani nie importowali pojazdów elektrycznych, ponieważ produkty konkurencji są bardziej konkurencyjne na świecie?
JT: Jak widzisz potencjalny wpływ unijnych ceł na współpracę Chin i Polski? Jakie wysiłki można podjąć, aby złagodzić napięcia handlowe?
Piechociński: Polska i cała Europa muszą współpracować z Chinami nie tylko w sprawie tego, co nas łączy, co możemy zrobić lepiej i jak możemy zyskać obopólne korzyści we współczesnym świecie, szanując naszych partnerów. Rozpoczęcie rozmowy od ograniczeń zamiast skupiania się na konstruktywnym dialogu utrudni postęp w rozwiązywaniu problemów i nie doprowadzi do lepszej przyszłości dla obu stron.
Konkurencyjności na rynku globalnym nie osiąga się zamykając granice i zakładając, że Chiny, nasz dotychczasowy partner, nie podejmą w odpowiedzi żadnych działań. W efekcie eskalacja obu stron nie rozwiąże problemu, a jedynie zaostrzy napięcia.
Około 40 procent kosztów produkcji pojazdu elektrycznego przypada na akumulator, a jeśli chińskie firmy, takie jak Contemporary Amperex Technology Co (CATL), rozpoczęły już produkcję imponujących akumulatorów wartych połowę ceny obecnych modeli, jak możemy zwiększyć konkurencyjność producentów samochodów na Zachodzie, umieszczając droższe akumulatory produkcji zachodniej w zachodnich pojazdach elektrycznych?
W 2022 r. Polska wyprzedziła Stany Zjednoczone i stała się drugim co do wielkości producentem akumulatorów litowo-jonowych na świecie, ustępując jedynie Chinom – przy Chinach odpowiadających za 70% światowej mocy produkcyjnej ogniw akumulatorowych, Polska zajęła drugie miejsce z 6,7%.
Nie da się utrzymać pozycji Polski, jeśli nie będziemy się rozwijać poprzez rygorystyczne ograniczanie wzrostu kosztów produkcji oraz zwiększanie efektywności i efektywności produkcji. W dziedzinie części i komponentów do samochodów klasycznych Polska wyróżnia się jako dominująca siła w produkcji europejskiej.
Naszym celem jest także zwiększanie efektywności i produktywności sektora przy udziale chińskich firm oraz dotrzymywanie kroku postępowi technologicznemu, zwłaszcza w branży elektroenergetycznej. Po raz kolejny razem możemy osiągnąć więcej; Stojąc naprzeciw siebie marnujemy czas.
JT: Jak oceniasz obecną sytuację i perspektywy chińskiej gospodarki? Jakie możliwości rynek chiński da firmom zagranicznym, także tym z Polski i w ogóle z Unii Europejskiej?
Piechociński: Chiny, największy producent na świecie, zadziwiły wszystkich swoim niezwykłym rozwojem na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Chiny stały się światowym liderem nie tylko w tradycyjnych sektorach przemysłu, ale także w sektorach najnowocześniejszych technologii i automatyzacji procesów, a także w zakresie efektywnego i optymalnego wykorzystania energii przy coraz większym udziale odnawialnych źródeł energii.
Przyjrzyjmy się chińskiemu sektorowi energetycznemu. Znajduje się on w czołówce producentów energii wiatrowej, wodnej, wodorowej i słonecznej. To samo można powiedzieć o samochodach elektrycznych. Ponadto przyjrzyjmy się systemom transportowym kraju, technologii informacyjnej i powszechnie stosowanej sztucznej inteligencji, która poczyniła ogromne postępy w technologii i innowacjach dzięki rosnącej liczbie patentów.
Dziś każdy rozsądny obserwator spodziewa się co najmniej 5% wzrostu gospodarczego w Chinach w 2024 roku, gdyż sytuacja gospodarcza kraju oznacza nie tylko znaczny eksport, ale także obiecujący popyt na rynku krajowym, który zapewni także szeroki potencjał biznesowy dla firm zagranicznych.
W tym kontekście oczekuje się, że Chiny pozostaną silnym motorem światowej gospodarki. Konflikty handlowe z Chinami mogą zmniejszyć popyt i ograniczyć możliwości ekspansji handlowej. Potrzebujemy większej współpracy i mniej konfrontacji, a bardziej praktycznego dialogu mającego na celu rozwiązanie problemów, a nie zaostrzanie ich poprzez środki protekcjonistyczne.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu