Relacja z finału barażowego eliminacji Euro 2024 pomiędzy Walią a Polską w Cardiff we wtorek wieczorem; Po 90 minutach i dogrywce mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Dan James nie wykorzystał kluczowego piątego rzutu karnego, przez co europejskie marzenia drużyny Roba Page’a legły w gruzach
przez Dan Long, cyfrowy dziennikarz piłkarski @danlong__
12:10 czasu brytyjskiego, środa 27 marca 2024 r
Walia była załamana, gdy jej nadzieje na zakwalifikowanie się do Euro 2024 zostały zniweczone po porażce z Polską w rzutach karnych 5:4 w Cardiff we wtorek wieczorem.
Podopieczni Roba Page'a pokonali Finlandię 4:1 w półfinale kwalifikacyjnym w ubiegły czwartek i znakomicie poradzili sobie na stadionie w Cardiff City, a Robert Lewandowski i spółka oddali tylko jeden strzał na bramkę w pierwszych 90 minutach i dogrywce. Po własnej próbie zostali wykluczeni przez VAR.
Na sekundę przed końcem spotkania ich liczba wynosiła 10, gdy Chris Mepham otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na Lewandowskim.
Po czterech doskonałych rzutach karnych z każdej strony Krzysztof Piątek strzelił piątego gola dla Polski, pozostawiając napastnika Leeds Jamesa na czele punktacji, co doprowadziło do nagłej śmierci w rzutach karnych.
Jednak były bramkarz Arsenalu, Wojciech Szczęsny, odgadł prawidłowo i skoczył, aby zablokować strzał Jamesa, pozostawiając walijskich kibiców na stadionie w szoku, gdy ich drużyna po raz trzeci z rzędu nie wystąpiła w sezonie Mistrzostw Europy.
Polska zmierzy się z Holandią, Austrią i Francją w grupie D podczas letniego turnieju w Niemczech, a mecz otwarcia z Holandią odbędzie się w niedzielę 16 czerwca o godzinie 15:00 w Hamburgu.
Jak okrutnie odmówiono Walii występu w innym ważnym turnieju
Sama intensywność, z jaką walijscy gracze i kibice wykonywali hymn narodowy „Land of My Fathers” na chwilę przed rozpoczęciem meczu, pokazała, że byli gotowi do bitwy. Po zdecydowanym sposobie, w jaki dotarli do finału, nie mieli się czego obawiać.
Podobnie jak w przypadku wielu meczów finałowych na poziomie krajowym lub międzynarodowym, szanse były wysokie i żadna z drużyn nie była w stanie oddać celnego strzału w zaciętej pierwszej połowie. Błędy w grach, w których stawka jest tak wysoka, są nie do utrzymania.
Pod koniec pierwszej połowy Walia umieściła piłkę w siatce. Podanie Moore'a po rzucie trafiło Daviesa, który minął Szczęsnego. Radosne świętowanie zostało szybko przerwane przez flagę spalonego i równie szybką analizę VAR, która podtrzymała decyzję.
W pewnym stopniu wydawało się, że ta szansa dodała gospodarzom wiary i lekkiej przewagi mentalnej, biorąc pod uwagę sposób, w jaki wyszli w drugiej połowie. Gdyby nie fenomenalna interwencja Szczęsnego, która odbiła główkę Moore'a, prowadziliby.
Tak naprawdę żadna z drużyn nie chciała wymusić zwycięskiego gola, który uniemożliwiłby dogrywkę. Przy imponującej defensywie Walii, nawet niepohamowany Lewandowski nie mógł przedostać się przez bramkę.
Moore uważał, że ma podstawy do nałożenia kary za przerwę i zwrócił uwagę Daniele Orsato, że został popchnięty przez Jakoba Kuyora z Arsenalu, ale sędzia nie zgodził się z tym, a jego teatralny upadek prawdopodobnie nie pomógł mu w tym.
Największą szansę w pierwszej połowie dogrywki miał Jakub Piotrowski, który nie trafił w prawy górny róg z powodu zalania farby po szybkiej przerwie od Polaków, natomiast Moore zmarnował kolejną szansę, gdy Kiwior wezwał do zablokowania jego strzału po stoisko. Na bardzo długi czas.
W ostatnich chwilach dogrywki Mepham otrzymał drugą żółtą kartkę za wślizg w końcówce meczu z Lewandowskim, pozostawiając Walii zaledwie 10 opcji przed rzutami karnymi.
Walia wygrała losowanie i zdecydowała się na wykonanie rzutów karnych przed czerwoną ścianą. Davies, Moore, Wilson i Neco Williams trafili do siatki, ale Jamesowi nie udało się.
Strona: Przed Walią dobre czasy
Dyrektor Walii Rob Page do S4C:
„To trudny mecz. To właśnie powiedziałem zawodnikom. Jeden kopniak dzieli nas od kwalifikacji i to jest bolesne”.
„Byliśmy lepszą drużyną. W pierwszej połowie mój przekaz brzmiał: «Byliśmy lepszą drużyną» i powiedziałem, że nadal wygramy to spotkanie. Wszedł Proxy i musieliśmy go wyeliminować. nie trenowałem przez dwa dni.” Z chorobą i potrzebowaliśmy nowych nóg.
„Powiedziałem tamtejszej grupie: « Spójrzcie, jak daleko zaszliśmy i nie zakwalifikowaliśmy się do dużego turnieju. W tej grupie dzieje się coś dobrego. Ben (Davies) powiedział to na boisku i ja to powiedziałem dla fanów.” Grupa. To zasługa DJ-a za odwagę, by przyjąć tego kopa. Jestem bardzo dumny z tej grupy.
„Naród powinien być dumny z graczy. Dokonali zmiany, a niektórzy z nich próbowali nas tam doprowadzić. Będziemy lepsi i silniejsi po przejściu przez tak okropne, okropne doświadczenie.
„Powiedziałem grupie: dokądś zmierzamy i ta grupa dokądś zmierza. Są tam bardzo rozczarowani, a my byliśmy tego głodni. Byliśmy bardzo blisko, jeden kopniak od kwalifikacji. Więc wciąż jest wiele do zrobienia przychodzić.” Przed nami wiele dobrych czasów.”
Co dalej z Walią?
Ponieważ Walia straciła miejsce na Euro 2024, od teraz do września czeka ją tylko jeden mecz, którym będzie wyjazd na Słowację 9 czerwca.
Następnie 6 września zmierzą się z Turcją i Czarnogórą 9 września, kiedy rozpocznie się Liga Narodów UEFA.
„Miłośnik podróży. Miłośnik alkoholu. Przyjazny przedsiębiorca. Coffeeaholic. Wielokrotnie nagradzany pisarz.”
More Stories
Polska vs. Holandia: prognozy UEFA Euro 2024, godzina rozpoczęcia meczu, telewizja, transmisja na żywo, wiadomości o obu drużynach, bezpośrednie konfrontacje, dzisiejsze kursy
Wiadomości NRL: Wiadomość o Kalyn Ponga zdumiewa fanów, gdy Broncos otrzymują nowy cios po ujawnieniu szczegółów Reece’a Walsha
Francja vs. Polska: zapowiedź, prognozy i skład