Pracownicy lotnisk, portów, kolei, autobusów i linii metra w większości największych gospodarek Europy odpowiedzieli na wezwanie związków zawodowych Verdiego i EVG do 24-godzinnego strajku.
„Walka pracownicza, która nie przynosi efektów, jest bezzębna” – powiedział szef zespołu Verdi, Frank Wernicke, w rozmowie z Phoenix Public Station.
Przyznał, że strajk zaszkodzi wielu podróżnym i wczasowiczom, „ale lepiej mieć jeden dzień napięcia z perspektywą porozumienia w sprawie płac niż tygodnie protestów”.
Zwykle tętniący życiem główny dworzec kolejowy w Berlinie był cichy w poniedziałek rano po tym, jak koleje krajowe odwołały dalekobieżne i regionalne połączenia w całym kraju.
Tablice przylotów i odlotów na lotnisku we Frankfurcie, największym w kraju, oraz na lotnisku w Monachium pokazywały rzędy odwołanych lotów.
Freddy Schwartz, który strajkował na lotnisku w Monachium, powiedział: „I tak jesteśmy gotowi na kolejne strajki. Rozpoczęliśmy i nie zamierzamy przestać. To jest pewne”.
Georg Bachmeier, który pracuje dla Federalnego Urzędu Dróg Wodnych i Żeglugi, powiedział, że przyłączył się do strajku, „ponieważ nie stać nas już na życie”.
„Kiedy idziemy na zakupy, musimy pomyśleć, czy to kupujemy, czy nie, potrzebujemy pieniędzy, aby sfinansować nasze życie i dlatego tu jesteśmy”.
Ponieważ reklama była w dużej mierze przemysłowa, wielu dojeżdżających przesiadło się na inne środki transportu.
Kasjer Steffi Wisser, lat 46, wyraził zrozumienie dla strajku.
„Ludzie powinni być świadomi ogromnej pracy, jaką wykonują strajkujący” – powiedziała.
Dla emerytowanej Glorii Berwald, lat 73, „strajk zaszedł za daleko”.
„To, o co proszą strajkujący, jest stosunkowo przesadzone. Jestem zdania, że ludzie powinni być zadowoleni, kiedy mają pracę”.
– Wściekły spór –
Aby zapobiec lukom w zaopatrzeniu, minister transportu Volker Wessing nakazał krajom zniesienie ograniczeń w transporcie ciężarówek w niedzielę, jednocześnie prosząc lotniska o zezwolenie na nocne starty i lądowania, „aby unieruchomieni pasażerowie mogli dotrzeć do miejsc docelowych”.
Verdi zatrudnia około 2,5 miliona pracowników w sektorze publicznym, podczas gdy EVG zatrudnia 230 000 pracowników na kolei iw firmach autobusowych.
Rzadki wspólny strajk oznacza eskalację pogłębiającego się sporu o pakiet płacowy, który ma złagodzić wpływ rosnącej inflacji.
Pracodawcy, głównie firmy państwowe i publiczne, jak dotąd odrzucali żądania, oferując w zamian pięcioprocentową podwyżkę z dwoma jednorazowymi płatnościami w wysokości 1000 (1100 dolarów) i 1500 euro, w tym i następnym roku.
Verdi domaga się 10,5-procentowego wzrostu miesięcznych wynagrodzeń, podczas gdy EVG domaga się 12-procentowej podwyżki dla tych, których reprezentuje.
– „Ogromny wpływ” –
Martin Seiler, szef działu kadr w państwowej spółce kolejowej Deutsche Bahn (DB), nazwał ogólnokrajowy strajk „bezpodstawnym i niepotrzebnym” i wezwał związki zawodowe do „natychmiastowego powrotu do stołu negocjacyjnego”.
Niemieckie Stowarzyszenie Portów Lotniczych, które szacuje, że dotknie to około 380 000 pasażerów, stwierdziło, że zamknięcie „przekroczyło wszelkie możliwe do wyobrażenia i uzasadnione środki”.
Pracodawcy oskarżyli przedstawicieli pracowników o przyczynianie się do spirali płac i cen, która tylko napędza inflację, podczas gdy związki twierdzą, że ich członkowie zostali poproszeni o wzięcie na siebie ciężar rosnących kosztów utrzymania.
Podobnie jak w wielu innych krajach, ludzie w Niemczech cierpią z powodu gwałtownej inflacji – w lutym osiągnęła 8,7 procent – po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która spowodowała wzrost cen żywności i energii.
Podobne strajki miały miejsce w Wielkiej Brytanii, gdzie pracownicy sektora publicznego i prywatnego strajkowali w przemyśle, ponieważ inflacja uparcie utrzymywała się powyżej 10 procent.
Niemiecki „mega-strajk”, jak nazwały go lokalne media, nastąpił po akcjach protestacyjnych w ostatnich miesiącach w kilku sektorach, od usług pocztowych po lotniska i transport lokalny.
W poniedziałek rozpoczęła się trzecia runda negocjacji płacowych w sektorze publicznym.
Wcześniej w marcu lotniska w Bremie, Berlinie, Hamburgu i Hanowerze odwołały ponad 350 lotów po wycofaniu się personelu bezpieczeństwa. We Frankfurcie strajkowali także pracownicy autobusów i metra.
Ale niektórym związkom udało się wywalczyć duże podwyżki płac.
W marcu pracownicy poczty uzyskali średnią miesięczną podwyżkę w wysokości 11,5 procent, aw listopadzie IG Metall, największy związek zawodowy w Niemczech, wywalczył podwyżki w wysokości 8,5 procent dla prawie czterech milionów pracowników, których reprezentuje.
bur-str-pc / hmn / lth
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych