Mieszkańcy MELBOURNE alarmują w związku z transakcją, którą według nich prowadzi seryjny oszust, który naciągnął grupę zrujnowanych klientów, wyciągając z kieszeni dziesiątki tysięcy dolarów.
Serwis News.com.au donosił już wcześniej, że Tomislava „Toma” Jankovicia, mianowanego dyrektora Big Tom Construction, ma małżeństwo emerytów, które ściga go o zwrot 15 000 dolarów za to, że nie udało im się zbudować tarasu i pergoli zgodnie z ustaleniami.
Od tego czasu zgłosiło się trzech kolejnych wściekłych klientów.
Jedna z nich, Gemma*, kolejna emerytka utrzymująca się z emerytury, została z częściowo ukończonym dachem, aby pokazać kaucję w wysokości 10 200 dolarów, którą wpłaciła panu Yankovicowi rok temu.
W rezultacie 71-latka musi przechodzić przez belki stropowe za każdym razem, gdy wchodzi do domu lub wychodzi z niego, ponieważ nie stać jej na zatrudnienie nowego fachowca, który dokończy pracę.
„To poważny bałagan, w jakim mnie zostawił” – ubolewała dla news.com.au.
Na początku tego miesiąca Gemma miała uczestniczyć w mediacji z firmą budowlaną, którą zorganizowała lokalna spółka zajmująca się rozstrzyganiem sporów budowlanych Victoria, chociaż pan Jankovic nie był obecny.
Skontaktowano się z panem Yankoviciem i wysłano e-mail z prośbą o komentarz. Wcześniej odmówił komentarza portalowi news.com.au, powołując się na względy prawne.
Inny klient Big Tom Construction, Trent Thomason, również jest zły, gdy zapłacił 31 500 dolarów za remont swojej łazienki za jedyne niezbędne prace, które należało wykonać, zanim firma budowlana zniknęła.
„Wielokrotnie obiecywaliśmy, że zostanie to zrobione na długo przed Bożym Narodzeniem, i oto 12 miesięcy później” – Thomason powiedział news.com.au.
„To seryjny oszust”.
Inną samozwańczą ofiarą zachowania firmy budowlanej jest Mirella Nelthrop, mieszkanka Melbourne, która pozwała Yankovica do sądu i wygrała.
Na mocy lipcowego orzeczenia Wiktoriańskiego Trybunału Cywilnego i Administracyjnego (VCAT) Yankovicowi nakazano zapłacić 7 000 dolarów plus dodatkowe 220 dolarów na pokrycie kosztów związanych ze złożeniem wniosku przez panią Nelthrop.
Póki co pieniądze nie wpłynęły
Pani Nelthrop powiedziała, że jej następnym krokiem będzie skierowanie orzeczenia do Sądu Magistrackiego w celu wykonania nakazu.
Orzeczenie zapadło po 18-miesięcznych trudach budowy tarasu, po tym jak jego matka zaręczyła się z Yankoviciem w lutym ubiegłego roku.
W jej domu nie ukończono żadnych prac.
Czy masz podobną historię? Skontaktuj się z nami | [email protected]
„System jest całkowicie zepsuty” – powiedział Thomason.
Zdecydował się nie ścigać Janukowycza za pośrednictwem VCAT ze względu na trudności w odzyskaniu długów nawet po wydaniu wyroku sądu, mimo że początkowo zatrudnił prawnika.
Pan Thomason zatrudnił rzemieślnika do przebudowy dwóch łazienek za 45 000 dolarów. Na prośbę budowniczego połowa tej kwoty została zapłacona z góry w formie kaucji.
Twierdzi, że przekonano go do zapłacenia wyższej kwoty, ponieważ pan Yankovic wykonał prace glazurnicze w jednej z łazienek.
Faktycznie pan Thomason był na tyle pewny siebie, że polecił kupca swojemu sąsiadowi, który również nie miał pieniędzy.
„Nie tylko biegał, ale także odpisywał na nasze SMS-y” – wspomina pan Thomason.
W tej transakcji pan Thomason znalazł wiele wymówek, dlaczego firma kontynuuje działalność, w tym chorobę jego żony.
„Mówił nam, że wkrótce umrze” – wspomina agent.
Serwis News.com.au dowiedział się, że Yankovic nie jest żonaty.
To samo stało się z Gemmą.
„Pojawił się, był bardzo miły, był bardzo uprzejmy i potrzebował 50-procentowej zaliczki” – wspomina.
Pan Yankovic przygotował część talii, a ja zapłaciłem mu 2400 dolarów.
Na początku pomyślałam, że jego wymówki na spóźnienie są „całkowicie uzasadnione”, włączając w to liczne problemy rodzinne, kontuzję ręki i złą pogodę.
Jednak z biegiem czasu wątpliwości zaczęły narastać.
Serwis News.com.au rozmawiał wcześniej z Sandy i Peterem Janke, którzy zapłacili Yankovicowi 27 000 dolarów za niedokończony dach.
Wystosowali do niego pisma prawne żądające zwrotu 15 000 dolarów naliczonego za pracę jeszcze nieukończoną, ale opłaconą.
Po tym, jak para zapłaciła mu zaliczkę w wysokości 27 000 dolarów, rzemieślnik zarzucał im szeregiem wymówek, dlaczego spóźnienie się z pracą, między innymi to, że dostawca popełnił błąd w zamówieniach, że był chory, że cała jego rodzina była chora , że jego żona jest chora i że jego uczeń jest chory.. Chory i że pada deszcz – nawet jeśli nie pada.
Imię i nazwisko ukryte ze względu na prywatność
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu