stromatolity; Te skamieniałe maty mikrobiologiczne są najstarszą oznaką życia na Ziemi.
Praktycznie cały tlen na Ziemi był i jest wytwarzany przez fotosyntezę, wynalezioną przez mikroorganizmy, sinice, kiedy nasza planeta była jeszcze miejscem nie do zamieszkania. Cyjanobakterie wyewoluowały ponad 2,4 miliarda lat temu, pokazują stromatolity — skamieniałe maty mikrobiologiczne — ale przekształcenie Ziemi w bogatą w tlen planetę, którą znamy dzisiaj, zajęło prawie dwa miliardy lat.
„Nie do końca rozumiemy, dlaczego trwało to tak długo i jakie czynniki kontrolują natlenienie Ziemi” – powiedziała mikrobiolog Judith Clatt. „Ale kiedy badałem maty z sinicami w centralnej sadzawce na wyspie jeziora Huron w Michigan, które żyją we wczesnych warunkach ziemskich, wpadłem na pomysł”.
Klatt współpracował z zespołem badaczy Grega Dicka z University of Michigan, aby zbadać drobnoustroje i cyjanobakterie, które kolonizują przepływy wód gruntowych na dnie jeziora Huron, gdzie poziom tlenu jest bardzo niski.
Nurek obserwuje fioletowe, białe i zielone maty mikrobiologiczne pokrywające skały jeziora Huron … [+]
„Życie na dnie jeziora to zasadniczo mikroby, które służą jako działający odpowiednik warunków, które dominowały na naszej planecie od miliardów lat” – mówi Bobby Bedanda, współpracujący ekolog mikrobiologiczny z Grand Valley State University. Mikroby to w zasadzie niebiesko-fioletowe bakterie wytwarzające tlen, które konkurują z białymi bakteriami utleniającymi siarkę. Te pierwsze wytwarzają energię za pomocą światła słonecznego, a te drugie za pomocą siarki.
Od zmierzchu do świtu bakterie zjadające siarkę leżą na powierzchni sinic, blokując im dostęp do światła słonecznego. Gdy rano wschodzi słońce, siarkożercy przesuwają się w dół, a na powierzchnię maty unoszą się sinice.
Teraz mogą rozpocząć fotosyntezę i produkować tlen. Jednak mija kilka godzin, zanim naprawdę się zaczną, a rano jest duże opóźnienie. Clatt wyjaśnił, że cyjanobakterie są typem późniejszego ptactwa niż ludzie, którzy wstają rano.
W rezultacie ich czas na fotosyntezę jest ograniczony do zaledwie kilku godzin dziennie.
Kiedy Brian Arbeck, fizyk oceanograf z Uniwersytetu Michigan, usłyszał o tej codziennej zmianie mikrobiologicznej, zadał intrygujące pytanie: „Czy to może oznaczać, że zmiana długości dnia wpłynie na fotosyntezę w historii Ziemi?”
Długość dnia na Ziemi nie zawsze wynosiła 24 godziny. „Kiedy uformował się układ Ziemia-Księżyc, dni były znacznie krótsze, może nawet sześć godzin” – wyjaśnił Arbeck. Następnie rotacja naszej planety zwolniła z powodu przyciągania grawitacyjnego Księżyca i tarcia pływów, a dni wydłużyły się. Niektórzy badacze sugerują również, że spowolnienie obrotu Ziemi zatrzymało się na około miliard lat, co zbiegło się z przedłużonym okresem spadku globalnego poziomu tlenu. Po tej przerwie, kiedy obrót Ziemi ponownie zaczął zwalniać około 600 milionów lat temu, nastąpiła kolejna poważna zmiana w globalnych stężeniach tlenu.
Po zauważeniu uderzającego podobieństwa między wzorcem natleniania Ziemi a tempem cyrkulacji w geologicznych skalach czasu, Klatt był zaintrygowany ideą możliwego związku między nimi.
„Zdałem sobie sprawę, że długość dnia i uwalnianie tlenu z mat mikrobiologicznych są związane z bardzo podstawową i podstawową koncepcją: podczas krótkich dni jest mniej czasu na rozwój gradientów, a zatem mniej tlenu może uciekać z mat” – postulował Klatt.
Klatt współpracował z Arjunem Chennu, który pracował również w Instytucie Mikrobiologii Morskiej im. Maxa Plancka, a obecnie prowadzi własną grupę w Centrum Badań Morza Tropikalnego Leibniza (ZMT) w Bremie. W oparciu o oprogramowanie typu open source opracowane przez Chennu na potrzeby tego badania zbadali, w jaki sposób dynamika światła słonecznego koreluje z uwalnianiem tlenu z mat.
„Intuicja sugeruje, że dwa 12-godzinne dni powinny być takie same jak 24-godzinny dzień. Światło słoneczne wschodzi i opada z dwukrotnie większą prędkością, a produkcja tlenu następuje w stałym tempie. Ale uwalnianie tlenu z mat bakteryjnych nie występuje , ponieważ jest ograniczony przez prędkość dyfuzji molekularnej” – powiedział Chino: „Ta precyzyjna separacja tlenu emitowanego przez światło słoneczne jest sercem mechanizmu”.
Aby zrozumieć, w jaki sposób procesy zachodzące w ciągu jednego dnia mogą wpływać na tlen w dłuższej perspektywie, Klatt i jej współpracownicy połączyli swoje wyniki z globalnymi modelami poziomu tlenu. Analiza sugeruje, że zwiększone uwalnianie tlenu z powodu zmiany długości dnia mogło zwiększyć poziom tlenu na całym świecie. Jest łącznikiem między aktywnością mikroorganizmów a procesami globalnymi.
Łączymy prawa fizyki, które działają na bardzo różnych poziomach, od dyfuzji molekularnej po mechanikę planetarną. Pokazujemy, że istnieje fundamentalny związek między długością dnia a ilością tlenu, którą mogą uwolnić żyjące na Ziemi mikroby” – powiedział Chino – „To bardzo ekscytujące. W ten sposób łączymy taniec molekuł na dywaniku drobnoustrojów z tańcem naszej planety i księżyca”.
Ogólnie rzecz biorąc, dwa główne zdarzenia oksydacyjne (skoki stężenia tlenu) w historii Ziemi — Wielkie Utlenianie sprzed ponad 2 miliardów lat i późniejsze utlenianie — mogą być związane ze zwiększoną długością dnia. W związku z tym zwiększona długość dnia mogła zwiększyć produktywność netto bentosu na tyle, aby wpłynąć na poziom tlenu atmosferycznego. Klatt podsumowuje: „Manipulowanie tak szerokim zakresem skal czasowych i przestrzennych było oszałamiające – i było świetną zabawą”.
ten Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie w formie otwartego dostępu. nauki przyrodnicze.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Prognoza cukrzycy w Australii w 2024 r. | Wiadomości o Mirażu
„Gorąca sauna żabia” pomaga australijskim gatunkom w walce ze śmiercionośnym grzybem
Model sztucznej inteligencji poprawia reakcję pacjentów na leczenie raka