Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Za nami emocjonujące spotkania 1/16 finału Ligi Europy i losowanie par 1/8 finału. Kto zagra z kim?

Liga Europy rusza pełną parą. Po emocjonujących meczach 1/16 finału, w których dochodziło momentami do rewelacyjnych rozwiązań, przyszedł czas na losowanie par 1/8 finału. Manchester United ponownie zmierzy się z drużyną hiszpańską, nie zabraknie też pojedynków Włochy-Hiszpania i Włochy-Niemcy. Kto z kim zagra?

Finał 1/16 przyniósł wiele emocji

W 1/16 finału Ligi Europy zmierzyli się:

Barcelona kontra Manchester United
Juventus kontra Nantes
Sporting kontra Midtjylland
Szachtar kontra Rennes
Ajax kontra Union Berlin
Leverkusen vs Monako
Sevilla kontra PSV
Salzburg kontra Roma

Kibice najbardziej czekali na starcia gigantów, czyli Barcelony z Robertem Lewandowskim i Manchesterem United. Nie zawiedli się, bo obie drużyny zapewniły znakomite widowisko w dwumeczu. Ostatecznie w emocjonującym rewanżu Manchester zwyciężył 2:1, aw całym meczu pokonał Barcelonę 4:3. Barcelona drugi rok z rzędu zrobiła z siebie głupka w europejskich rozgrywkach. Robert Lewandowski pożegnał się z rywalizacją. W grze pozostają jednak pozostali Polacy. Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik z Juventusem wyeliminowali Nantes i zagrają w 1/8 finału. Dalej poszli Roma, w której występuje Nicola Zalewski, oraz Arsenal z Jakubem Kiwiorem.

Za sensację należy uznać wynik meczu w Berlinie, w którym Union pokonał Ajax Amsterdam 3:1, eliminując tym samym bardziej utytułowaną drużynę z rozgrywek. Niesamowity spektakl odbył się w ramach 1/16 finału we Francji, gdzie Stade Rennes gościł Szachtara Donieck. Mecz zakończył się rzutami karnymi, ponieważ mecz nie mógł zostać rozstrzygnięty w regulaminowym czasie gry. Francja przegrała pierwszy mecz 1:2. W drugiej długo prowadzili 1:0, więc potrzebna była dogrywka, bo w dwumeczu było 2:2. W dogrywce pierwsi strzelili gospodarze, ale potem strzelili gola samobójczego. W rzucie karnym lepsi okazali się zawodnicy z Doniecka, wygrywając 5:4. Gospodarzem ich kolejnego meczu, w 1/8 finału, będzie Warszawa, ponieważ Szachtar rozgrywa mecze u siebie na stadionie Legii.

READ  Inflacja w Polsce nieznacznie rośnie w lipcu

Losowanie par 1/8 finału

Do następnej rundy Ligi Europy awansowali: Arsenal, Betis, Fenerbahce, Ferencvaros, Feyenoord, Freiburg, Real Sociedad i Union Saint-Gilloise, którzy będą grać u siebie oraz nierozstawione ekipy: Juventus, Bayer Leverkusen, Sevilla, Sporting, Union Berlin, Manchester United, AS Roma, Szachtar.

Po losowaniu okazało się, że dojdzie do kolejnego spotkania Manchesteru United z hiszpańską ekipą, tym razem z Real Betisem. Zobaczymy też pojedynek Arsenalu ze Sportingiem Lizbona, Juventus podejmie S.C. Freiburg w spotkaniu włosko-niemieckim, zaś inna włoska drużyna, As Roma, zagra z hiszpańskim Reale Sociedad. W Warszawie rozegrany zostanie mecz Szachtara Donieck z Feyenoordem Rotterdamem.

Wyniki losowania 1/8 finału Ligi Europy:

  • Union Berlin (Niemcy) – Union Saint-Gilloise (Belgia)
  • Sevilla FC (Hiszpania) – Fenerbahce Stambuł (Turcja)
  • Juventus Turyn (Włochy) – SC Freiburg (Niemcy)
  • Bayer Leverkusen (Niemcy) – Ferencvaros Budapeszt (Węgry)
  • Sporting Lizbona (Portugalia) – Arsenal FC (Anglia)
  • Manchester United (Anglia) – Betis Sewilla (Hiszpania)
  • AS Roma (Włochy) – Real Sociedad (Hiszpania)
  • Szachtar Donieck (Ukraina) – Feyenoord Rotterdam (Holandia)

Pierwsze mecze zostaną rozegrane 9 marca, a rewanże tydzień później, 16 marca. Finał Ligi Europy zaplanowany jest na 31 maja i odbędzie się w Budapeszcie, na Puskas Arena.

Kogo obstawiają bukmacherzy?

Kto ma największe szanse na wygranie Ligi Europy? Po losowaniu 1/8 finału bukmacherzy stawiają na Manchester United, Romę lub Arsenal. Nadal możesz stawiać zakłady na wyniki poszczególnych meczów i łączną wygraną po dokonaniu wpłaty za pomocą dostępnych metod płatności u bukmacherów i wybraniu zakładu. Oczywiście teraz Manchester czy Roma nie zarobią zbyt wiele, bo od dawna są faworytami, ale można spróbować zakładów łączonych lub zaryzykować i postawić na jakiegoś słabszego – może Union Berlin znowu zaskoczy?