Australijscy właściciele łodzi coraz częściej wynajmują swoje jednostki pływające, aby zrekompensować rosnące koszty i zwiększyć dochody swojej rodziny.
Jessica Dennis, matka Sydney, wynajmuje używaną łódź, którą kupiła w zeszłym roku jako firma poboczna, aby utrzymać dach nad głową.
„Wydatki na życie, podobnie jak wszyscy inni w tej chwili, nadal rosną. Trzy podwyżki stóp procentowych w ciągu trzech miesięcy oznaczają wzrost kredytu hipotecznego o około 600 USD miesięcznie”. Powiedziała.
„Nie robiłem matematyki z kosztami artykułów spożywczych, ale wydaje się, że są one wyższe o około 100 USD tygodniowo, więc nawet raz w tygodniu czynsz więcej i koszty utrzymania.
„Bez dochodu z mojej łodzi musiałbym poważnie rozważyć sprzedaż domu i ewentualnie zmianę szkół dla dzieci. Po prostu nie mogę sobie na to pozwolić.”
Podobne łodzie wielkości pani Dennis wynajmowane są za 400-600 dolarów dziennie.
Przy wciąż rosnących stopach procentowych, inflacji zbliżającej się do maksimum od 25 lat i inflacji kosztów utrzymania, Australijczycy są zmuszeni zastanowić się, czy mogą kupować mniej istotne towary luksusowe, takie jak łodzie, z których korzystają średnio tylko 28 dni w roku.
Żeglarstwo to styl życia w Australii, gdzie co dziesiąta osoba posiada licencję na prowadzenie łodzi, a na krajowych drogach wodnych zarejestrowano ponad 925 000 łodzi. Przemysł o wartości 9 miliardów dolarów zatrudnia prawie 30 000 osób w całej Australii.
Dyrektor zarządzający Book My Boat Matthew Lloyd powiedział NCA NewsWire, że rejestracje nowych właścicieli łodzi na platformie wzrosły o 80 procent w Australii w samym tylko ostatnim miesiącu, przy czym największe zagęszczenie pochodzi z Queensland i Nowej Południowej Walii.
„Platforma oferuje właścicielom łodzi możliwość przekształcenia ich niewykorzystanych łodzi w źródło dochodu”. Powiedział o największym rynku wynajmu łodzi online w Australii.
„To nie tylko pomaga im pozostać na łodzi w tych trudnych czasach, ale oznacza również, że ich łódź pomaga im płacić cotygodniowe rachunki. Zamieniamy dni bezczynności ludzi na łodziach w dni płatne”.
Kris i Shona Fothergill i ich czworo dzieci w wieku 7, 9, 11 i 12 lat zrezygnowali z życia na lądzie po znalezieniu „prostszego sposobu na życie w łodziach”, który pozwolił im na znacznie więcej pieniędzy.
„Nie ma sztywnych i szybkich zasad budżetowania, ale weź koszty ziemi, takie jak dom, pojazd, edukacja i ogólne koszty życia na ziemi, usuń je z budżetu i uwzględnij nowe koszty, takie jak konserwacja łodzi, olej napędowy i sporadyczne cumowanie. Koszty żywności i leczenia w większości nadal będą dość podobne” – powiedział Fothergill.
Księgowy powiedział, że najlepszym sposobem na zbilansowanie kosztów jest „usunięcie kosztów gruntu i dodanie kosztów łodzi”, aby dać ludziom wyobrażenie o tym, ile mogą zaoszczędzić.
Lloyd powiedział, że ludzie w całym kraju również przenoszą się na swoje łodzie, ponieważ są one tańsze w wynajmie niż w wielu obszarach z poważnymi brakami mieszkaniowymi.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu