Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Dlaczego polska gospodarka mocno wychodzi z epidemii? Porównanie z Anglią

Polska była w stanie poradzić sobie z taką samą ilością szkód gospodarczych, jakie miały miejsce w innych krajach europejskich podczas epidemii. jednak Utorować Bukowskiego I Vojtech Paxos Napisz, wbrew twierdzeniom rządu o wykwalifikowanej pokojówce, to szczęście, stawianie zdrowia przed PKB i prywatnej kontroli nad swobodami gospodarczymi, z których Polska do tej pory stosunkowo uniknęła.

Do 2020 roku PKB Polski skurczył się zaledwie o 3,5%, czyli mniej niż średnia OECD wynosząca 5,5%, aw Wielkiej Brytanii 9,9%. Bardzo niski w UE Według najnowszych statystyk Eurostatu.

Musimy pamiętać, że polska gospodarka również bardzo dobrze funkcjonowała przed epidemią. Zgodnie z prognozami gospodarczymi Międzynarodowego Funduszu Walutowego z października 2019 r. Prognozuje się, że do 2020 r. Wzrośnie o 3,1%. Jednak polska gospodarka spadła o 6,6 punktu procentowego szybciej niż oczekiwano, co oznacza wolniejszą recesję niż w wielu innych krajach. Na przykład w Czechach jest to 8,1 pb (+ 2,6% do -5,5%), na Węgrzech 8,3 pp (+ 3,3% do -5%), w Wielkiej Brytanii 11,4 pp (+ 1,4% do – 10%), aw Hiszpanii prawie 13 PP (+ 1,8% do -11%).

Wykres 1: Deficyt wzrostu PKB w 2020 r. (Prognoza 2019 vs szacunek 2021)

Źródło: Opracowane przez autorów.

Chociaż polska gospodarka poradziła sobie stosunkowo daleko od epidemii, przyczyny takiego stanu rzeczy są nieliczne. Rząd kraju szybko domaga się zwycięstwa Różne środki antykryzysowe.

Faktem jest jednak, że Polska odpowiedź na spowolnienie gospodarcze nie była bardziej innowacyjna ani hojna niż inne kraje. Według Eurostatu wydatki publiczne w Polsce wzrosły o 9,1% PKB między I a III kwartałem 2020 r., Przy średniej unijnej wynoszącej 10,1%. Wbrew twierdzeniom rządu uważamy, że stosunkowo luźne podejście do lokautu gospodarczego i niewielka ilość szczęścia to główne powody relatywnie dobrych wyników polskiej gospodarki.

Szczęście na pierwszej fali

Przez „czystą fortunę” rozumiemy wszystkie czynniki pozostające poza bezpośrednią kontrolą polityki, ale miało to również wpływ na rozprzestrzenianie się epidemii i gospodarcze losy kraju. Polska ma „szczęście” pod trzema istotnymi względami: półzewnętrznym położeniem oraz strukturami geograficznymi i gospodarczymi. Jak argumentujemy, czynniki te znacząco wpływają na wymianę handlową między gospodarką a zdrowiem publicznym.

READ  W Polsce zaginęło trzech marokańskich piłkarzy

Ze względu na swoje półzewnętrzne położenie, pierwszy przypadek Govt-19 pojawił się w Polsce stosunkowo późno, co dało rządowi więcej czasu na przygotowanie i wdrożenie strategii blokowania. Pierwsze ograniczenia zostały wprowadzone dla siedmiodniowych średnich dziennych przypadków wynoszących dziewięć – 674, tak jak w Wielkiej Brytanii. Nowe badania przeprowadzone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy sugerują, że wczesne, ale ścisłe blokady mogą być skuteczniejsze w kontrolowaniu rozprzestrzeniania się wirusa. Są mniej szkodliwe dla gospodarki, ponieważ jeśli się powiedzie, można je szybko podnieść.

Po drugie, struktura geograficzna Polski powodowała, że ​​tempo „naturalnego” rozmieszczenia w Polsce było wolniejsze niż w gęsto zaludnionych krajach Europy Zachodniej. W Polsce 40% ludności mieszka na wsi, co znacznie ogranicza liczbę codziennych kontaktów. „Gęstość życia” ludności w Polsce wynosi tylko 196 na kilometr kwadratowy, w porównaniu z 531 w Wielkiej Brytanii.

Sterowanie: kiedy, co, jak?

Podczas pierwszych fal epidemii wiosną 2020 r. Nie odnotowano statystycznie istotnego wzrostu liczby wysokiej zgonów (powyżej średniej pięcioletniej) w Polsce, a gospodarka radziła sobie lepiej. Polityka wczesnych i ścisłych kontroli naruszyła bolesny handel między zdrowiem a gospodarką.

Zmieniło się to dramatycznie podczas drugiej jesiennej fali epidemii, której szczyt przypadł na listopad. Rząd zastosował podejście „poczekaj i zobacz”, wprowadzając opóźnione środki, które ostatecznie okazały się niewystarczające. Jest to bardziej korzystne dla gospodarki niż zdrowia.

Na poniższym obrazku modyfikujemy ścisły kod Oxford Covid-19, aby pokazać najbardziej szkodliwe wspólne działania dla gospodarki. Oryginalny kod opiera się na dziewięciu wskaźnikach odzyskanych od wartości od 0 do 100, gdzie 0 oznacza stan przed infekcją, a 100 oznacza najbardziej drastyczne środki, jakie należy wdrożyć we wszystkich kategoriach. Nasza zmiana obejmuje sześć kategorii, które naszym zdaniem będą najbardziej szkodliwe dla bieżącej sytuacji gospodarczej.

Rysunek 2: Wskaźnik trudności ekonomicznych

Źródło: Oxford Govt-19 Government Response Tracker na podstawie własnych obliczeń

Z mapy wynika, że ​​polskie restrykcje były surowe podczas pierwszych fal, a potem prawie latem. Wzrost ograniczeń jesienią jest naszym zdaniem za późny w stosunku do liczby przypadków.

READ  Ocean Price jedzie do Polski na debiut w Rajdowych Mistrzostwach Europy

Z kolei w Wielkiej Brytanii wprowadzane są ograniczenia latem, a jesień to najlepszy czas na ich zaostrzenie. Mogło to jeszcze bardziej zaszkodzić gospodarce, ale spowodowało też, że rozprzestrzeniła się bardzo powoli podczas tych drugich, jesiennych fal.

Część różnicy można wyjaśnić różnymi podejściami do ograniczania swobód gospodarczych i osobistych w każdym kraju. Na przykład w Wielkiej Brytanii istnieją pewne ograniczenia dotyczące poszczególnych osób: maski nigdy nie były obowiązkowe na zewnątrz, szkoły pozostawały otwarte przez miesiące, a – z własnego doświadczenia nauczycieli – izolowane egzekwowanie przepisów było stosunkowo minimalne. Jednak prawie przez cały rok zaleca się pracę w domu. W okresie blokady Wielka Brytania będzie mogła kupować tylko mniej istotne przedmioty przez Internet i nie będzie miała dostępu do żadnych usług wewnętrznych.

Dla kontrastu, nawet na pustych ulicach w Polsce maski były obowiązkowe, szkoły były w pełni otwarte tylko przez sześć tygodni, a izolowane były regularnie kontrolowane przez policjantów. Jednak prace na odległość były mocno naciskane tylko przez kilka rozproszonych tygodni. Przez większą część ubiegłego roku Polacy mogli nadal chodzić do centrum handlowego lub odwiedzać saunę.

Nasza intuicja jest taka, że ​​polskie podejście mniej obciąża gospodarkę, podczas gdy brytyjskie jest skuteczniejsze w kontrolowaniu rozprzestrzeniania się wirusa. Potwierdzają to dane dotyczące całkowitej liczby zgonów podczas infekcji. Stosujemy skalę „nadmiernej śmiertelności” (liczba zgonów powyżej średniej z pięciu lat), aby uniknąć ewentualnych rozbieżności w (fałszywym) zgłaszaniu i klasyfikacji tych informacji. Poniższy wykres pokazuje, że podczas pierwszej fali wiosną 2020 r. Wczesne i ciasne blokady w Polsce nie spowodowały nadmiernych zgonów, podczas gdy późne ograniczenia w Wielkiej Brytanii doprowadziły do ​​ponad 100% zgonów.

Jednak podczas drugiej fali jesieni sytuacja prawie odwróciła się do góry nogami. W okresie od marca 2020 r. Do marca 2021 r. Wielka Brytania straciła prawie 121 000 dodatkowych istnień ludzkich, a Polska ponad 95 400. W Polsce śmiertelność na mieszkańca jest o 42% wyższa niż w Wielkiej Brytanii, gdzie populacja Wielkiej Brytanii wynosi 80%. Prawie wszystkie różnice przypadają na drugą falę.

READ  Pół miliona posiadaczy kredytów hipotecznych przestało dokonywać płatności w ciągu pierwszych dwóch dni obowiązywania nowej ustawy o „urlopie dłużnym”

Rysunek 3: Wysoka śmiertelność podczas epidemii Govt-19 w Polsce i Anglii

Źródło: Nasz świat w danych

Usługi cierpią, produkcja rozkwita

Ponadto skład polskiej gospodarki sprawia, że ​​jest ona bardziej elastyczna w operacjach blokowania. Według Eurostatu w 2019 r. 27% pracowników było zatrudnionych w sektorach bezpośrednio dotkniętych lokautem (takich jak hotelarstwo czy turystyka), w porównaniu z 34% w Wielkiej Brytanii i 37% w Hiszpanii. Ponieważ niewielka część gospodarki musiała być nieaktywna, bezpośredni wpływ na PKB był mniej ujemny.

Ale był drugi, pośredni kanał. Polska jest jedynym dużym krajem UE, w którym rośnie udział produkcji zarówno w zatrudnieniu, jak i w produkcji. To pobudziło znaczną część gospodarki, kiedy trzeba było zamknąć sektor usług. Dzięki za to, The Kraj był w stanie skorzystać na globalnej zmianie konsumpcji Od usług po towary trwałe wywołane infekcją.

Rozmiar też ma znaczenie. Duży rynek krajowy wzmacnia pozytywne skutki blokowania przyjaznego dla biznesu i elastycznej struktury ekonomicznej. Mniejsze kraje regionu, takie jak Węgry czy Słowacja, są uzależnione od koniunktury w innych częściach Europy. Poważne spowolnienie gospodarcze w Niemczech lub Wielkiej Brytanii pociągnęłoby zatem dalej mniejsze gospodarki. Ze względu na swoją wielkość krajowa gospodarka Polski może zrównoważyć utratę popytu zewnętrznego.

Podczas pierwszej i drugiej fali COVID-19 Polska i Wielka Brytania poszły różnymi ścieżkami, zapewniając naturalny test tego, jak forma i czas stosowania zasad blokowania może wpłynąć na recesję i kontrolę wirusów. Istotną rolę odgrywają ponadto struktura sektorowa gospodarki i rozmieszczenie geograficzne ludności.

Choć wyniki polskiej gospodarki w okresie epidemii wydawały się zaskakująco dobre, nie sądzimy, by było to wynikiem przemyślanej strategii. I odwrotnie, punktów procentowych w danych dotyczących PKB nigdy nie można uzasadnić Koszt prawie 100 000 dodatkowych zgonów. Jak pokazała pierwsza fala w Polsce, cena, której można całkowicie uniknąć.


Uwaga: ten artykuł został pierwotnie opublikowany Notatki z Polski I ponownie opublikowano za zgodą. Artykuł przedstawia poglądy autorów, a nie stanowisko Europy – polityka i polityka europejska czy London School of Economics. Specjalne zdjęcie: Rada Europy