Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Doki kapsułowe Starliner na stacji kosmicznej  Camden Narilan Spiker

Doki kapsułowe Starliner na stacji kosmicznej Camden Narilan Spiker

Nowa kapsuła Boeinga Starliner zadokowała na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, realizując główny cel podczas lotu testowego o wysoką stawkę na orbitę bez astronautów na pokładzie.

Spotkanie CST-100 Starliner z orbitalnym miejscem poszukiwań, które obecnie ma siedmioosobową załogę, nastąpiło około 26 godzin po wystrzeleniu kapsuły z bazy Sił Kosmicznych USA na Cape Canaveral na Florydzie.

Starliner wystartował w czwartek i osiągnął początkową orbitę po 31 minutach, pomimo awarii dwóch silników na pokładzie.

Boeing powiedział, że dwa uszkodzone silniki nie stanowią zagrożenia dla reszty lotu kosmicznego, co następuje po ponad dwóch latach opóźnień i kosztownych komplikacji inżynieryjnych w programie, którego celem jest udostępnienie NASA kolejnego pojazdu do wysyłania astronautów na orbitę iz orbity.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zadokowała, gdy dwa pojazdy unosiły się 436 kilometrów nad południowym Oceanem Indyjskim, według komentatorów podczas transmisji internetowej NASA na żywo dla linku.

Wiele zależało od wyniku, po niefortunnym pierwszym locie testowym pod koniec 2019 r. Prawie zakończył się brakiem pojazdu po usterce oprogramowania, która skutecznie udaremniała zdolność statku kosmicznego do dotarcia do stacji kosmicznej.

Kolejne problemy z układem napędowym Starlinera, dostarczonym przez Aerojet Rocketdyne, spowodowały, że Boeing podjął drugą próbę wystrzelenia kapsuły zeszłego lata.

Starliner pozostawał bezczynny przez kolejne dziewięć miesięcy, gdy obie firmy walczyły o to, dlaczego zawory paliwa przestały się zamykać i która firma była odpowiedzialna za ich naprawę, podał w zeszłym tygodniu Reuters.

Boeing powiedział, że ostatecznie rozwiązał problem za pomocą tymczasowego rozwiązania i planuje przeprojektowanie po locie w tym tygodniu.

„To wszystko jest częścią procesu uczenia się obsługi Starlinera na orbicie” – powiedział komentator misji Boeinga Steve Sisseloff podczas transmisji internetowej NASA.

Kapsuła ma opuścić stację kosmiczną w środę i udać się w podróż powrotną na Ziemię, kończąc na spadochronie powietrznym na pustyni w Nowym Meksyku.

Sukces jest postrzegany jako kluczowy dla Boeinga, ponieważ firma z Chicago stara się wyjść z kolejnych kryzysów w swojej branży lotniczej i jednostce obrony kosmicznej. Sam program Starliner kosztował prawie 600 milionów dolarów niepowodzeń inżynieryjnych od czasu wypadku w 2019 roku.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze z obecną misją, Starliner może już jesienią przenieść swój pierwszy zespół astronautów na stację kosmiczną.

Obecnie jedynym pasażerem był manekin naukowy o kapryśnym imieniu Rosie Rocketer w niebieskim kombinezonie lotniczym, przypięty do fotela dowódcy, aby zebrać dane na temat warunków w kabinie załogi podczas lotu, a także 363 kg ładunku do dostarczenia na stację kosmiczną.

Platformę orbitalną zajmuje obecnie załoga składająca się z trzech astronautów NASA, jednego astronauty Europejskiej Agencji Kosmicznej z Włoch i trzech rosyjskich kosmonautów.

Od czasu wznowienia lotów załogowych na orbitę z ziemi USA w 2020 roku, dziewięć lat po zakończeniu programu promu kosmicznego, amerykańska agencja kosmiczna musiała polegać wyłącznie na rakietach Falcon 9 i kapsułach Crew Dragon ze SpaceX Elona Muska do transportu astronautów NASA .

Australijska prasa stowarzyszona