Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Eliminacje Euro 2024: Walia 4:1 Finlandia – podręcznikowe spotkanie Roberta Page’a z Polską w finale

Eliminacje Euro 2024: Walia 4:1 Finlandia – podręcznikowe spotkanie Roberta Page’a z Polską w finale

  • Napisane przez Davida Pritcharda
  • BBC Sport Wales na stadionie Cardiff City

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Skomentuj zdjęcie, David Brooks rozegrał swój 28. występ w reprezentacji Walii przeciwko Finlandii

Walia zmierzy się z Polską o miejsce na Euro 2024 po przekonującym pokonaniu Finlandii w półfinale barażowym w Cardiff.

David Brooks zapewnił gospodarzom doskonały start, po odbiciu piłki po zablokowanym strzale Harry'ego Wilsona w trzeciej minucie.

Finlandia dominowała przez większą część pierwszej połowy i choć Neco Williams po pięknym rzucie wolnym podwoił prowadzenie Walii, goście utrzymali przewagę, a Teemu Pukki spokojnie dokończył mecz na krótko przed przerwą.

Brennan Johnson uspokoił pełzające walijskie nerwy, zamieniając strzał Brooksa w 90 sekundzie drugiej połowy.

Pomimo zmarnowania szans na zwiększenie prowadzenia i nieuznania gola przez Bena Daviesa, podopieczni Roberta Page'a odnieśli pewne zwycięstwo, a rezerwowy Dan James strzelił czwartego gola w końcówce swojego 50. meczu.

Walia może teraz skierować swoją uwagę na wtorkowy finał z Polską, który po raz kolejny zostanie rozegrany w jednym meczu w Cardiff City, aby zyskać szansę na zakwalifikowanie się do trzecich z rzędu Mistrzostw Europy.

Page wydawał się zauważalnie spokojny w okresie poprzedzającym ten mecz – pomimo wysokich stawek – choć nadal istnieje dręczące przeczucie, że porażka może ponownie przyjrzeć się jego pozycji.

Jednak wszelkie takie myśli szybko zniknęły, gdy Wales wyłonił się z pułapek i objął prowadzenie.

Wilson znalazł się wolny w fińskim polu karnym, a jego strzał lewą nogą obronił Lukas Hradecky, ale tylko w kierunku Brooksa, który oddał z woleja podniesienie dachu stadionu Cardiff City.

Wybierając Brooksa, Wilsona i Johnsona, Page chciał rozciągnąć Finów płynną trójką do przodu, jednak pomimo objęcia prowadzenia Walia straciła dynamikę z początku.

Finlandia kontrolowała piłkę przez długie okresy czasu i chociaż ich dośrodkowania w pole karne Walijczyków nie przyniosły wielu klarownych sytuacji, goście byli prawdopodobnie lepszą drużyną przez większą część pierwszej połowy.

Niezdolność Finów do przetestowania Walii w defensywie kosztowała ich utratę, ponieważ podopieczni Page'a podwoili prowadzenie w dalszej fazie gry.

Johnson poprowadził szybki kontratak i został sfaulowany na krawędzi pola karnego, dając Wilsonowi szansę na podanie z rzutu wolnego do Williamsa, który po raz pierwszy prawą nogą podkręcił piłkę w dalszy górny róg.

Finlandia dobrze zareagowała, gdy Pukki złapał podanie Joela Pohjanpalu i spokojnie przetoczył piłkę obok Danny’ego Warda przy bramce Walii.

Jeśli wywołało to poczucie niepokoju wśród kibiców gospodarzy, to po 90 sekundach drugiej połowy czuli się znacznie lepiej.

Wilson wykonał rzut wolny w kierunku tylnego słupka, a Ethan Ampadu skierował piłkę do Brooksa, który pomógł Johnsonowi oddać strzał do bramki z bliskiej odległości.

Walia miała kilka okazji na zwiększenie prowadzenia, a Wilson strzelił obok bramki i zmusił rezerwowego Moore'a Hradecky'ego do obrony.

Kapitan Davies myślał, że strzelił czwartego gola dla Walii, kiedy uderzył z rzutu rożnego, ale po weryfikacji VAR bramka została uznana, ponieważ Joe Rodon znajdował się na pozycji spalonej i uznano, że zablokował Hradecky'ego.

Nie miało to jednak znaczenia, bo po siedmiu minutach zmiennik Jamesowi udało się wyrwać piłkę wahającemu się Miro Tinho, po czym pobiegł w stronę bramki, okrążył Hradecky'ego i strzelił do pustej siatki.

Zawodnicy, pracownicy i kibice wiedzą, że wysiłki Walii na nic się tutaj nie zdadzą, jeśli nie pokonają Polski, ale jeśli we wtorek odniosą ponowne zwycięstwo, stadionem ponownie wstrząsną radosne uroczystości.