ITo nieoczekiwana odyseja obejmująca kontynenty; Historia o tym, jak American Photography Gallery stała się opiekunką ponad miliona fotografii katalogujących ważne wydarzenia z historii Nowej Zelandii, ratując historyczne skrytki przed wysypiskiem.
Stare fotografie, robione przez fotografów wiadomości i sztuki dla gazet regionalnych przez ponad sto lat i sięgają 1841 roku, przedstawiają sceny kluczowe dla powstania współczesnej Nowej Zelandii – w tym protesty, katastrofy i triumfy narodowe – a także życie codzienne. Obrazy o znaczeniu kulturowym dla Maorysów i wczesne fotografie miast w okresie ich rozwoju. Niektóre z nich to jedyne znane kopie tych obrazów; W przypadku większości ludzi negatywy zostały utracone lub zniszczone.
„Nigdy nie musieli opuszczać Nowej Zelandii” – mówi Daniel Miller, właściciel i dyrektor Duncan Miller Gallery z siedzibą w Los Angeles, który kupił zdjęcia od banku po tym, jak amerykańska firma będąca w ich posiadaniu ogłosiła upadłość. „To historia kraju”.
Po trudach znalezienia nowych właścicieli całego archiwum Miller sprzedaje obrazy w Internecie i instytucjom. W grudniu przekazał Bibliotece Narodowej Nowej Zelandii kolekcję ponad 5000 historycznych fotografii przedstawiających życie Aborygenów. Zbiór, który instytucja określiła jako „bogatą i przejmującą historię wizualną” – i który został prawie utracony na zawsze.
Wszystko zaczęło się ponad dziesięć lat temu od Johna Rogersa, amerykańskiego biznesmena, który obiecał serwisom informacyjnym, że uda mu się ocalić stulecie zdjęć z gazet i pamiątek sportowych z epoki przedcyfrowej. Wśród nich byli Fairfax Media – dawna australijska i nowozelandzka agencja informacyjna – która w 2013 roku wysłała miliony zdjęć do Little Rock w stanie Arkansas; Archiwum fotografii Rogersa zaoferowało bezpłatną digitalizację rozłożonych zdjęć i sprzedaż oryginałów z zyskiem.
Jednak gdy zdjęcia zaczęły pojawiać się w serwisie eBay, FBI dokonało nalotu na firmę, podobnie jak Rogers Później został uwięziony za oszustwa. Po bankructwie firmy bank przejął zdjęcia jako zabezpieczenie kredytu, a syndyk wyznaczony przez sąd skontaktował się z Millerem w celu ich zakupu.
Ponieważ wiele obrazów trafiło na wysypisko, Miller kupił archiwum w 2017 r., spodziewając się, że biblioteki narodowe w Australii i Nowej Zelandii odbiorą mu zbiory.
Jednak Biblioteka Narodowa Australii chciała tylko „małej części” obrazów. Konieczność skatalogowania i zabezpieczenia obrazów – z których część została zniszczona przez czarną pleśń – skłoniła Millera do zatrudnienia archiwistów i wyznaczenia repozytorium z kontrolowanym klimatem w ramach projektu, który trwa cztery lata.
„Poczułem, że mam poczucie odpowiedzialności, ponieważ nikt inny nie sprzeciwił się temu, aby coś z tym zrobić” – mówi.
Chociaż nie znalazł bezpośredniego miejsca przechowywania pełnego archiwum australijskich fotografii, Miller sprzedał je ponad 70 australijskim instytucjom i nadal sprzedaje je za pośrednictwem lokalnego domu aukcyjnego Lawson.
Właściciele archiwów nowozelandzkich również okazały się trudne do znalezienia. Jednak w zeszłym roku Miller sprzedał Bibliotece Narodowej Nowej Zelandii 5300 fotografii przedstawiających rdzenną ludność kraju – całą zawartość maoryskiej kolekcji archiwum – i dostarczył je do Wellington w ramach, jak to określił, „emocjonalnej” repatriacji.
„Głębokość i zakres” obrazów pochodzących z gazet w całym kraju na przestrzeni 70 lat czyni z nich „ważną narodową taongę, która pomoże nam opowiedzieć historie Aotearoa” – mówi Jessica Moran, rzeczniczka biblioteki, posługująca się językiem maoryskim. Słowo oznaczające skarb.
Miller kontaktuje się teraz z organizacjami sportowymi i innymi organizacjami w nadziei, że znajdzie więcej domów na zdjęcia. W międzyczasie jego firma stworzyła internetową platformę aukcyjną dla zdjęć Nowej Zelandii, na której prezentowane są także obrazy najważniejszych wydarzeń informacyjnych XX wieku – w tym zatonięcia promu Wahine, zbombardowania statku Rainbow Warrior i trzęsienia ziemi w Napier w 1931 r. . Tacy znakomici jak lotnik Jan Batten i alpinista Edmund Hillary – sprzedają za kwoty od wysokich 80 dolarów nowozelandzkich po niskie tysiące.
Taka sprzedaż prawdopodobnie będzie trwać latami, a Miller – który nie miał zamiaru zostać kuratorem historii Antypodów – ma nadzieję, że projekt przejmie wybitny Nowozelandczyk.
„To jest przeznaczone wyłącznie dla Nowej Zelandii i powinni nim kierować Nowozelandczycy” – mówi. „Na ratowanie kultury przeznaczono mnóstwo pieniędzy, ale archiwum jest w lepszym stanie niż kiedykolwiek i jest gotowe do przekazania Nowej Zelandii”.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych