Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Konfrontacja trwa na Morzu Południowochińskim, gdy świat sprzeciwia się Pekinowi

Konflikt trwa nadal na Morzu Południowochińskim, gdy ucisk Chin jest kwestionowany przez wielkie światowe mocarstwa.

Zdjęcia satelitarne pokazują, że na Morzu Południowochińskim zanosi się konfrontacja. Pomimo wszystkich zapewnień, Pekin zaopatrywał swoje fortece na sztucznych wyspach w samoloty i okręty wojenne. Teraz świat chyli się ku upadkowi.

Pekin powiedział, że gwarantuje swobodny i otwarty dostęp do szlaków żeglugowych na Morzu Południowochińskim. Pekin powiedział, że nigdy nie zmilitaryzuje regionu. Ale to wszystko się zmieniło.

Między majem a czerwcem chińskie zdjęcia satelitarne wykazały, że samoloty do zwalczania okrętów podwodnych Y-8Q i KQ-200 oraz radarowe samoloty dowodzenia KJ-500 wraz ze śmigłowcami do zwalczania okrętów podwodnych i przewożącymi wojska stały się stałym elementem sztucznych fortów Subi Island i Mishef Reef. .

Od tego czasu dołączyły do ​​nich niszczyciele i fregaty Marynarki Wojennej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Teraz nowa partia zdjęć pokazuje, co zamierzali zrobić.

łodzie podwodne rybackie. I mieli mnóstwo zajęć.

napięcie podpowierzchniowe

Okręty podwodne z całego świata zbierają się na spornym Morzu Południowochińskim na poparcie orzeczenia arbitrażowego wydanego przez sąd międzynarodowy z 2015 roku.

Okazało się, że Chiny nie miały żadnych historycznych podstaw do twierdzenia, że ​​sprawują kontrolę nad całą drogą wodną o powierzchni 3,5 miliona kilometrów kwadratowych. Standardowy zestaw reguł regionalnych zatwierdzony przez Organizację Narodów Zjednoczonych po II wojnie światowej nadal obowiązuje w krajach takich jak Filipiny, Wietnam, Malezja i Indonezja.

Pekin odrzucił orzeczenie.

Obecnie działalność samolotów bojowych i okrętów wojennych na froncie w Subi Reef wskazuje, że może ona podjąć nowe, śmiałe kroki w celu wyegzekwowania swoich roszczeń.

Chiny wydały w tym tygodniu nowe prawo, zgodnie z którym każdy międzynarodowy statek, który może „zagrozić bezpieczeństwu żeglugi chińskiej”, musi zarejestrować swoją obecność, harmonogram i zamiary: „operatorzy okrętów podwodnych, statki nuklearne, statki przewożące materiały radioaktywne i statki przewożące duże ilości ropy, chemikaliów, skroplonego gazu i innych toksycznych i szkodliwych substancji”. Przekazywanie szczegółowych informacji podczas wizyty na chińskich wodach terytorialnych”.

READ  Lokalny przywódca ostrzega, że ​​zniszczenie Amazonii może wywołać „apokalipsę”

Problem w tym, że nikt nie ujawni Pekinowi miejsca pobytu ich okrętów podwodnych. lub jeśli jest zasilany energią jądrową lub uzbrojony w broń jądrową.

Nikt nie wierzy, że Pekin ma prawo domagać się tych informacji. Nikt nie zgadza się z pekińską definicją wód terytorialnych.

niewidzialna walka

Francja ujawniła na początku tego roku, że jej szturmowy okręt podwodny o napędzie atomowym, SNA Emeraude, przepłynął przez sporną drogę wodną. Ale nie do końca gdzie. „Ten nadzwyczajny patrol właśnie zakończył korytarz na Morzu Południowochińskim. Dobitny dowód na zdolność naszej francuskiej marynarki wojennej do rozszerzania się daleko i szeroko z naszymi australijskimi, amerykańskimi i japońskimi partnerami strategicznymi” – napisała na Twitterze sekretarz obrony Florence Parly.

Od tego czasu Stany Zjednoczone wysłały wszystkie trzy najbardziej zaawansowane okręty podwodne – dowodzone przez USS Seawolf – na Pacyfik. Jest to dodatek do regularnych patroli okrętów podwodnych USS Los Angeles i Virginia.

Brytyjski okręt podwodny HMS Artful był w ostatnich tygodniach gdzieś w regionie. Wspierał przejście lotniskowca Queen Elizabeth.

Australia, Japonia, Tajwan, Indonezja, Singapur i Korea Południowa Tylko niektóre marynarki regionalne obsługują okręty podwodne z silnikiem Diesla.

I chociaż wiele marynarek wojennych wyraźnie nie chciało rzucać wyzwania Pekinowi, wysyłając okręty wojenne w odległości 12 mil morskich (22 kilometry) od fortec wyspy, mogły zrobić to w niewidoczny sposób.

Walka z okrętami podwodnymi była w ostatnich miesiącach ważnym elementem chińskich i amerykańskich działań na Morzu Południowochińskim. Samoloty obserwacyjne z obu stron regularnie patrolują jej wody. Statki badawcze badają jego głębokości.

Ta powierzchowna i powierzchowna aktywność może być tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Klauzula eskalacji

Nowe wymagania Pekinu dotyczące arbitralnego ujawniania informacji weszły w życie 1 września. Reperkusje jeszcze się nie pojawiły.

Co dokładnie Pekin rozumie przez „zagrożenie” i tak nie jest jasne. Nie jest to też obszar, w którym prawo ma obowiązywać.

READ  Unia Europejska stara się zaradzić rosnącej liczbie migrantów na włoskich wyspach

„Taka niejednoznaczność jest prawdopodobnie zamierzona”, badacz prawa międzynarodowego na Uniwersytecie w Indonezji Arystoteles Rezka Darmawan pisze dla Instytutu Lowego.

Chińska definicja wód terytorialnych wyraźnie definiuje Wyspy Spratly jako część ich morza terytorialnego. Jest to konkretne twierdzenie, które Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy odrzucił na korzyść Filipin.

Jednak arbitralne twierdzenie Pekinu dotyczące „linii dziewięciu kreski” w sposób kompleksowy obejmuje całe Morze Południowochińskie jako terytorium terytorialne. Jego pierwsza polityka dotycząca łańcucha wysp dodaje do tego worka zawłaszczenia cały Tajwan i wyspy Senkaku, do których domaga się Japonia na Morzu Wschodniochińskim.

„Wciąż nie jest jasne, gdzie Chiny będą dążyć do egzekwowania nowych przepisów i jak zareaguje reszta społeczności międzynarodowej” – mówi Darmawan.

„Co najważniejsze, Chiny muszą nadal zapewnić prawo do niewinnego przejścia i nie prowokować dalszych napięć na spornym obszarze na Morzu Południowochińskim”.

Jimmy Seidl Niezależny pisarz | Umieść tweeta

Przeczytaj powiązane tematy:Chiny