Ustawodawca Hongkongu uchwalił ustawę o prywatności, która dotyczy wydawania informacji – publicznego udostępniania informacji identyfikujących osobę lub organizację – i które według krytyków mogą być wykorzystywane do ochrony osób u władzy i atakowania społeczeństwa obywatelskiego.
główne punkty:
- Firmy technologiczne obawiają się, że nowe prawo może utrudnić pracę w Hongkongu
- Grupy zajmujące się prawami człowieka i demokracją twierdzą, że można go wykorzystać do tłumienia sprzeciwu
- Pracownicy Hong Kong Public Broadcasting Corporation otrzymali rozkaz wspierania bezpieczeństwa narodowego Chin
Zwolennicy twierdzą, że ustawodawstwo było już dawno spóźnione, aby zmierzyć się z rosnącym problemem od czasu masowych protestów prodemokratycznych w mieście w 2019 roku.
Adresy domowe niektórych funkcjonariuszy i szkół dla dzieci zostały ujawnione przez protestujących antyrządowych, co doprowadziło do gróźb.
Jednak niektóre firmy technologiczne obawiają się, że przepisy są tak szerokie i niejasne, że mogą utrudnić działalność w Hongkongu.
Grupy zajmujące się prawami człowieka i demokracją obawiają się, że może zostać wykorzystana do stłumienia sprzeciwu.
„Ma to na celu jak najszybszą walkę z zadłużeniem, które dzieli społeczeństwo”, powiedział minister spraw konstytucyjnych i kontynentalnych Eric Tsang w legislaturze, w której nie ma żadnej partii opozycyjnej.
Prawo upoważnia Biuro Rzecznika ds. Prywatności Danych Osobowych do prowadzenia dochodzenia i ścigania doxxingu.
Przestępcy to każdy, kto ujawnia dane osobowe osoby bez zgody „z zamiarem wyrządzenia konkretnej szkody lub lekkomyślnie” w związku z wyrządzoną szkodą.
Osoby naruszające przepisy mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 1 miliona dolarów Hongkongu (178 000 dolarów) i pięciu lat więzienia.
Komisarz może ubiegać się o nakaz wjazdu, dokonywać inspekcji budynków i konfiskować materiały do dochodzenia oraz ma dostęp do urządzeń elektronicznych bez nakazu.
Może również wydawać powiadomienia o usunięciu treści lub zablokowaniu dostępu do tych treści w dowolnym miejscu na świecie.
Asia Internet Alliance, grupa rzecznicza obejmująca Google, Facebook i Twitter, powiedziała w liście do komisarza z 25 czerwca, że firmy technologiczne mogą przestać oferować swoje usługi w Hongkongu, jeśli władze przyjmą zmiany.
Koalicja stwierdziła, że środki te „nie są zgodne ze światowymi standardami i trendami”, a wszelkie przepisy, które mogą ograniczać wolność wypowiedzi, „muszą opierać się na zasadach konieczności i proporcjonalności”.
Pracownicy RTHK kazali wspierać chińskie interesy
Ustawa została uchwalona tego samego dnia, w którym pracownicy Hongkong Public Broadcasting Corporation otrzymali polecenie wspierania bezpieczeństwa narodowego i interesów rządów Chin i Hongkongu.
Jedyne niezależne, finansowane ze środków publicznych media na chińskiej ziemi, Radio i Telewizja Hongkong (RTHK) nadają od 1928 r. i są czasami porównywane z BBC.
Jej statut gwarantuje niezależność redakcyjną.
Nadawca rozgniewał rząd Hongkongu, policję i wiele pro-pekińskich instytucji w mieście, relacjonując antyrządowe protesty, które wstrząsały miastem przez większą część 2019 roku.
RTHK poinformowało, że po krytycznym przeglądzie rządu w lutym udostępniono pracownikom szczegółowy dokument określający obowiązki redakcyjne, zasady i procedury.
Radio podało, że dokument wydany przez administrację podkreślał, że programy RTHK nie powinny prowokować ani pogłębiać nienawiści, dyskryminacji lub wrogości wobec rządów Pekinu czy Hongkongu.
Stwierdza: „W żadnym wypadku nasze programy nie powinny stanowić platformy do zachęcania, podżegania, promowania, gloryfikowania, popierania lub sympatyzowania z jakimkolwiek działaniem lub działalnością, która zagraża bezpieczeństwu narodowemu lub w inny sposób zawiera treści sprzeczne z interesami bezpieczeństwa narodowego”.
W zeszłym roku Chiny nałożyły na Hongkong szeroko zakrojoną ustawę o bezpieczeństwie narodowym, która zdaniem krytyków została wykorzystana do stłumienia sprzeciwu w mieście, oskarżenie, które władze w Pekinie i Hongkongu odrzucają.
Od czasu wejścia w życie tej ustawy władze aresztowały i uwięziły aktywistów, konfiskowały majątek zwolenników demokracji, zatrzymywały redaktorów gazet, zakazywały książek i haseł protestacyjnych, cenzurowały filmy.
Jeden kraj, dwa systemy
Hongkong powrócił pod chińskie rządy w 1997 r. na mocy porozumienia „jeden kraj, dwa systemy”, które obiecywało szerokie wolności niedostępne na kontynencie rządzonym przez Partię Komunistyczną.
Protesty, które wstrząsnęły miastem w 2019 r., podsyciły przekonanie, że Pekin zacieśnia kontrolę nad tymi wolnościami, czemu władze zaprzeczały.
Rola RTHK została poddana wzmożonej kontroli, ponieważ rząd wdraża własne przepisy dotyczące bezpieczeństwa narodowego.
W komunikacie prasowym na stronie internetowej RTHK stwierdzono, że dokument „umożliwi RTHK lepsze osiągnięcie celów publicznych i misji jako nadawcy publicznego oraz jego obowiązków jako departamentu rządowego”.
RTHK cytuje Kitty Choi, doradcę dyrektora transmisji, mówiącą, że personel może nadal przeprowadzać wywiady z osobami krytykującymi rząd.
Dokument przypomina również pracownikom, aby unikali kontaktów z zagranicznymi rządami lub organizacjami politycznymi, aby zapobiec konfliktom z ich obowiązkami służbowymi.
Powinni również zachować ostrożność w korzystaniu z mediów społecznościowych.
Niektórzy pracownicy powiedzieli Reuterowi, że są zdezorientowani i zaniepokojeni. „Nie jestem pewien, czy będę w stanie wyprodukować więcej programów, które nie są bezpośrednio zgodne ze stanowiskiem rządu” – powiedział jeden z pracowników.
Notatka pojawia się po kilku ostatnich krokach, jakie rząd podjął w celu zreformowania nadawcy, a przegląd w lutym wykazał braki w zarządzaniu redakcyjnym i brak przejrzystości w rozpatrywaniu skarg.
Reuters
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych