Kolejki przed drzwiami na lotnisku w Sydney, gdy podróżni i pracownicy zmagają się z najbardziej pracowitym dniem na stacjach od czasu pandemii.
główne punkty:
- Lotnisko w Sydney oczekuje, że 82 000 osób przejdzie dziś przez terminale krajowe
- To najwyższa liczba od marca 2020 r.
- Związek pracowników transportu twierdzi, że tak wiele osób zostało zwolnionych z branży, ponieważ braki kadrowe są nadal obwiniane za długie kolejki
Pasażerowie stoją w kolejce od wielu godzin od otwarcia lotniska o 4 rano, a oczekuje się, że lokalne terminale przyjmą dziś 82 000 osób.
Ostatni raz ponad 80 000 pasażerów przybyło na lotnisko w Sydney w ciągu jednego dnia 6 marca 2020 r.
Dyrektor naczelny lotniska przeprosił pasażerów, ale podkreślił, że „wszelkie dostępne dźwignie” zostały wycofane w celu poprawy sytuacji, w tym rozmieszczenia kadry kierowniczej wyższego szczebla do zarządzania kolejkami.
Jednak byli pracownicy Qantas i Związek Pracowników Transportu (ZRT) twierdzą, że linie lotnicze nie zaplanowały Wielkanocy i wzywają do niezależnego organu nadzorującego operacje lotnicze.
Don Dixon, były główny operator linii lotniczych Qantas, który pracował dla firmy przez 20 lat, powiedział, że nigdy nie widział czegoś podobnego do chaosu, który widzimy dzisiaj.
„To smutny dzień, gdy to się dzieje… Nie ma tu absolutnie żadnego przywództwa”.
Craig McKay, były handlarz bagażu w Qantas, powiedział, że tysiące pracowników zwolnionych podczas pandemii musi zostać ponownie zatrudnionych, aby złagodzić presję.
„Lubimy pracować i chcemy zlikwidować te zaległości… Mieliśmy dni, kiedy brakowało nam personelu, ale wypracowaliśmy to ze względu na nasze doświadczenie” – powiedział.
W 2021 r. Qantas zlecił ponad 2000 prac obsługi naziemnej, głównie Swissport, co później orzekł sąd federalny, jako naruszenie ustawy o uczciwej pracy.
Oznacza to, że tysiące wykwalifikowanych robotników „siedziało w domu” podczas tego chaotycznego okresu, powiedział sekretarz krajowy ZRT Michael Caine.
„Są gotowi, chętni i zdolni do pracy. Mogą pomóc złagodzić ten zator” – powiedział.
Według jego zrozumienia, Kane powiedział, że żaden z 2000 zwolnionych pracowników nie był w stanie pracować w Swissport.
Opublikowana przez lotnisko w Sydney prognoza dziennej liczby pasażerów pokazuje, że jutro ma zapełnić lokalny terminal kolejne 79 000 osób.
Liczby te mogą spaść odpowiednio do 55 000 i 62 000 w sobotę i niedzielę, by w poniedziałek wzrosnąć do 72 000.
Linie lotnicze obwiniały COVID-19 za niedobory personelu ochrony, obsługi naziemnej i innych pracowników, przy czym 20 procent codziennych nieobecności było spowodowane infekcją COVID lub zasadami bliskiego kontaktu.
Rząd Nowej Południowej Walii niedawno dodał usługi transportu lotniczego do listy krytycznych miejsc pracy, które są wyłączone z zasad izolacji bliskiego kontaktu z COVID-19.
Wcześniej w tym tygodniu dyrektor generalny Qantas, Alan Joyce, powiedział, że niedoświadczeni podróżnicy również przyczyniają się do opóźnień, ponieważ nie byli zaznajomieni z protokołami bezpieczeństwa.
„Pasażerowie są zardzewiali w podróży” – powiedział ABC.
Ale McKay powiedział, że „nie ma to nic wspólnego z niewykształconymi podróżnikami” i ogranicza się do garstki niedoświadczonych pracowników.
Dyrektor naczelny lotniska w Sydney, Jeff Colbert, powiedział, że odbudowa siły roboczej do poziomu sprzed pandemii zajmie trochę czasu, co pogarsza napięty rynek pracy.
„Zatrudniane role są wykwalifikowane i wyspecjalizowane, a my nie pójdziemy na kompromis w zakresie bezpieczeństwa i ochrony” – powiedział Colbert.
Colbert powiedział, że ludzie powinni przybyć na lotnisko w Sydney co najmniej dwie godziny przed lotami krajowymi w Wielkanoc.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu