Pochodzą z tak daleka, że pozostają tajemnicą nawet dla najwybitniejszych naukowców. Zakłada się jednak, że Kometa Bernardinelli-Bernstein, czyli C/2014 UN27, zdecydowała się nas odwiedzić. Ta kula została zauważona w połowie czerwca i podąża ścieżką, którą powinna podążać przez nasz Układ Słoneczny.
Data spotkania nie jest od razu ustalona, ponieważ C/2014 UN27 osiągnie swój najbliższy punkt względem naszego Słońca w 2031 roku. W międzyczasie astronomowie planują obserwować tę gigantyczną kometę pochodzącą z obłoku d’Oort, który otacza Układ Słoneczny.
Niektórzy pytali, dlaczego ogłoszono to dopiero teraz: Znalezienie TNOs przy użyciu DES to ogromny problem obliczeniowy (mój doktorat rozwiązywał ten problem). Samo wyszukiwanie zajęło 15-20 milionów godzin pracy procesora, a produkcja katalogu prawdopodobnie zajęła 80 000 ekspozycji więcej!
– Dr Pedro Bernardinelli (@phbernardinelli) 20 czerwca 2021
Według National Optical Astronomy Research Laboratory ta trudna do zrozumienia kula lodowych obiektów znajduje się ponad 40 000 jednostek astronomicznych (AU) od Słońca, czyli 40 000 razy więcej niż odległość między Słońcem a Ziemią. Z Amerykańskiej Fundacji Nauki (NOIRLab).
To bardzo długa podróż dla bardzo dużej komety. W rzeczywistości astronomowie zgadzają się, że jest to największe „odkrycie współczesności”. Wcześniej szacowano, że masa komety jest 1000 razy większa niż zwykłej komety, między 100 a 200 km.
Pomimo imponujących pomiarów, C/2014 UN27 nie boi się: nie stanowi zagrożenia dla Ziemi. Podczas swojego najbliższego przejścia do Słońca, w 2031 roku, pozostanie zbyt daleko, by można go było dostrzec gołym okiem z błękitnej planety.
Ogromny problem matematyczny
Ale biorąc pod uwagę najnowszy sprzęt, naukowcy nie przegapią niczego z pokazu. Nawet jeśli faktycznie zaobserwowano ją w 2014 roku, ta gigantyczna kometa, ze swoim unikalnym składem i pochodzeniem, oferuje cenną okazję, aby dowiedzieć się więcej, szczególnie o składzie i ruchu ciał niebieskich.
Dopiero po to, by ujawnić jego obecność w czerwcu ubiegłego roku, astronomowie Pedro Bernardinelli i Gary Bernstein z University of Pennsylvania musieli przestudiować zgromadzone przez sześć lat dane w ramach przeglądu ciemnej energii (DES). Ten międzynarodowy program w szczególności próbuje rozwikłać tajemnicę ciemnej energii poprzez mapowanie setek milionów galaktyk.
Pedro Bernardinelli zauważył na Twitterze: „Samo wyszukiwanie zajęło 15-20 milionów godzin pracy procesora. Znajdowanie obiektów trans-Neptun przy użyciu DES to ogromny problem obliczeniowy. „Co więcej, przez kilka lat, od 2014 do 2018, dostarczone przeze mnie obrazy nie pozwalały DES wyróżnia „ogon” w konfiguracji C/2014 UN27.
Jeden z wyróżniających się składników komet, ten ostatni powstaje w wyniku parowania, gdy te lodowe ciała zbliżają się do ciepła słonecznego. Włosy lub zombie dla C/2014 UN27 w końcu pojawiły się na ostatnich zdjęciach, pozwalając mu oficjalnie zidentyfikować winowajcę. Kluczowy krok w poznaniu tej niezwykłej kuli, której sekrety nie zostały jeszcze ujawnione.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Prognoza cukrzycy w Australii w 2024 r. | Wiadomości o Mirażu
„Gorąca sauna żabia” pomaga australijskim gatunkom w walce ze śmiercionośnym grzybem
Model sztucznej inteligencji poprawia reakcję pacjentów na leczenie raka