Na papierze jest wiele do polubienia w „Indianie Jonesie i tarczy przeznaczenia”. Ulubiony poszukiwacz przygód i archeolog wszystkich żartował, że sam należy do muzeum, kiedy „Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki” ukazało się w 2008 roku, więc przywrócenie go w 2023 roku jest odważne. Podobnie jest z opcją cichego zastąpienia niezbyt gościnnego Matta Williamsa Shia LaBeoufa wnuczką Indy’ego, Heleną (Phoebe Waller-Bridge). To zdecydowanie odważny film.
Nowy film Indy’ego może się udać, jeśli bohater wcieli się w rolę czołowego eksperta, à la Henry Jones Sr. Pozwolenie młodszym postaciom na skakanie i walkę miałoby sens, a on zamknie krąg Indiany, prowadząc następne pokolenie. Ale to nie działałoby w ten sposób, prawda? Oczywiście byłby to ostatni rodzaj umowy, ponieważ 80-letni Harrison Ford wciąż walczy z nazistami, jakby to było nic.
Jasne, zwiastun drażni, że Indy czuje się za stary na przygodę, ale nie dajcie się zwieść. Chwilę później jechał konno, galopował po pociągach i skakał z powozu tuk-tuk w wyczynach atletycznych, które byłyby imponujące w erze Poszukiwaczy zaginionej Arki, nie wspominając już o jej schyłkowych latach. Widzimy wariację na temat klasycznego momentu „strzelania do szermierza” z „Raiders” i emocje związane z kolejną gigantyczną walką. Nie zdziw się, jeśli Indy będzie musiał rozwiązać kiepską zagadkę środowiskową, szukając MacGuffina, a może nawet uciec przed gigantycznym głazem. Nawet pozorny antagonista filmu, Mads Mikkelsen Voller, wygląda jak złoczyńca z „Poszukiwaczy zaginionej Arki” Toht (Ronald Lacey).
Będę się dobrze bawił przy dobrym finale filmu Indiana Jones i będę miłość Jeśli zwiastun okaże się poważnym błędem, który ukrywa film, który jest bardziej kreatywny i innowacyjny niż ten, który dokucza. Na razie „The Dial of Destiny” wygląda jak podgrzany w kuchence mikrofalowej talerz letnich resztek, z których można skorzystać na minionej chwale. To wydaje się być przepisem na katastrofę, bez względu na to, jak bardzo rozdają wiek Forda w swoich najdzikszych scenach akcji. Mam nadzieję, że historia udowodni mi, że się myliłem.
„Niezależny przedsiębiorca. Komunikator. Gracz. Odkrywca. Praktyk popkultury.”
More Stories
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołuje nowego prezesa po dymisji Radosława Śmijewskiego
Joanna Lisowska – droga do sławy na polskiej scenie
Ogłoszono tytuły Dni Polskich na rok 2024