Indeks klasyfikuje przedmieścia od jednego (optymalne warunki najmu) do 100 (niekorzystne warunki najmu) na podstawie takich czynników, jak średnie podwyżki czynszów, udział dochodów przeznaczanych na czynsz oraz poziom pustostanów w okolicy.
Thornside, na wschód od Brisbane, to przedmieście, które sprawia najwięcej problemów pod względem wynajmu – wskaźnik pustostanów wynosi 0,6%, a najemcy odnotowują wzrost czynszu o 8% od 12 miesięcy.
Przystępność czynszów w regionie odnotowana jest poniżej przyjętego światowego standardu wynoszącego 30 procent, przy czym najemcy przeznaczają do 36 procent swoich dochodów na wynajem.
Drugim najgorszym przedmieściem Nowej Południowej Walii było Greenacre South, w którym czynsze wzrosły w ubiegłym roku aż o 24 procent, a wskaźnik pustostanów wyniósł zero procent.
Presję na czynsz zwiększa dodatkowo fakt, że najemcy wydają na czynsz aż do 45 procent swoich dochodów.
Inne przedmieścia powodujące problemy z wynajmem to Port Kembla, Maroubra, Kingsford i Wetherell Park w Nowej Południowej Walii, a następnie Robina West na Gold Coast.
W Australii Zachodniej miasta Coolungup i Hamilton Hill uzyskały 99% wskaźnika kosztów czynszu, podobnie jak Invermay na Tasmanii.
Założyciel Suburbtrends i ekspert ds. danych dotyczących nieruchomości, Kent Lardner, powiedział 9news.com.au, że czynnikiem wpływającym na presję na czynsze w Nowej Południowej Walii jest znacząca zmiana wśród mieszkańców Sydney przenoszących się na przedmieścia w mieście i jego okolicach.
„Przyjrzeliśmy się liczbom z danych z poprzedniego miesiąca, z których wynikało, że pojawia się duża część południowo-zachodniego Sydney, a teraz widzimy, że pojawia się wiele wschodnich przedmieść na południu” – powiedział.
Lardner powiedział, że kolejnym czynnikiem są studenci powracający po pandemii Covid-19.
„Jeśli spojrzymy wstecz na kilka lat, zobaczymy, jak wielu studentów opuszczało Kensington i inne obszary, i widzimy, że obecnie w tych obszarach panuje trudniejsza sytuacja” – powiedział.
„Widzimy zatem spadek liczby pustostanów i wzrost czynszów. To naprawdę interesująca dynamika, której się nie spodziewałem”.
25 najbardziej bolesnych przedmieść do wynajęcia w Australii
Lardner powiedział, że Queensland znajduje się w trudnej sytuacji, zwłaszcza na Złotym Wybrzeżu.
„Mamy Southport, w którym od jakiegoś czasu jest bardzo źle. W Southport i okolicach jest to duży problem, duży problem jest także Riverina” – powiedział.
„Ale jest to dość duże rozproszenie na południu, więc mamy kilka przedmieść na południu, wokół Logana w tej okolicy. Sprawy są bardzo trudne – w niektórych „złych” czynszach wzrosły o ponad 10 procent. te.” Na przedmieściach wzrósł o 18 procent lub więcej.
Aby złagodzić presję na najemców, Lardner powiedział, że rząd musi zastosować zestaw różnorodnych strategii, równoważąc podaż mieszkaniami publicznymi i niedrogimi.
„Musimy uważać na to, co budujemy, nadpodaż jest znaczna, ale potrzebujemy nadpodaży tanich mieszkań” – powiedział.
„Potrzebujemy dużej liczby nieruchomości o wartości poniżej 600 000 dolarów, a nawet lepiej, dużej liczby nieruchomości o wartości poniżej 500 000 dolarów w tych nowych zasobach mieszkaniowych, aby utrzymać ich przystępność cenową na wynajem.
„Prawdopodobnie zapewniłoby to nie tylko niższe czynsze, ale też przyciągnęłoby więcej inwestorów, ponieważ większość inwestorów przyciąga oferty o wartości 500 000 dolarów lub mniej.
„Jeśli będziemy mogli budować tanie domy, liczba inwestorów będzie znacznie większa”.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu