Prezes Emirates, Sir Tim Clark, wystosował długi list otwarty do klientów, w którym przeprosił za „niedopuszczalne” opóźnienia spowodowane rekordowymi burzami w Dubaju.
List z przeprosinami zawierający 570 słów został nadany po tym, jak w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nawiedziły najcięższe opady deszczu od 75 lat, które rzuciły na kolana jeden z największych węzłów lotniczych na świecie.
Burza najpierw nawiedziła Oman, zabijając co najmniej 20 osób, a następnie we wtorek uderzyła w Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Od początku powodzi w Dubaju, siedzibie Emirates Airlines, odwołano ponad 1200 lotów, a 40 przekierowano na inne trasy.
W liście Sir Clark przyznał, że ich odpowiedź była „daleka od doskonałości”.
„Rozpoznajemy i rozumiemy frustrację, jaką odczuwają nasi klienci z powodu zatłoczenia, braku informacji i zamieszania na stacjach” – powiedział.
„Zdajemy sobie sprawę, że długie kolejki i czas oczekiwania są nie do zaakceptowania”.
Podczas powodzi użytkownicy publikowali w mediach społecznościowych informacje o opóźnieniach na międzynarodowym lotnisku w Dubaju, a jeden z nich zachęcał innych do „zmiany lotu” po pokazaniu filmu przedstawiającego ogromne kolejki przy karuzeli bagażowej.
„Jeśli planujesz lecieć liniami Emirates przez Dubaj… zmień lot, jeśli możesz… panuje tu absolutny chaos” – napisał jeden z użytkowników.
W piątek kobieta powiedziała, że jej starsi rodzice utknęli na lotnisku ponad 30 godzin.
Napisała na lotnisku
Jeden z pasażerów, który wolał pozostać anonimowy, powiedział portalowi news.com.au, że na pokładzie samolotu Emirates lecącego z Brisbane do Dubaju spędził 25 godzin, od wejścia na pokład do zejścia na ląd.
„W tym czasie nie podawano żadnego jedzenia, jedynie małe kubki z wodą i napojami bezalkoholowymi. Nie było też otwartych straganów, w których można byłoby kupić jedzenie, jeśli ktoś miał dość odwagi, aby ponownie rozpocząć proces oczekiwania” – powiedział.
Sir Clark powiedział, że zalane drogi wpłynęły na przemieszczanie się klientów, pilotów, personelu pokładowego i personelu lotniska w celu dotarcia na lotnisko.
Dodał jednak, że od soboty przywrócone zostały wszystkie regularne rozkłady lotów.
„Pasażerowie, którzy utknęli w strefie tranzytowej lotniska, zmienili rezerwację w drodze do miejsca docelowego” – powiedział.
„Usunięcie zaległości w zakresie pasażerów i zarezerwowanych bagaży zajmie kilka dodatkowych dni, dlatego prosimy naszych klientów o cierpliwość i wyrozumiałość.
„Poważnie podchodzimy do naszych zobowiązań wobec naszych klientów i w ciągu ostatnich kilku dni podjęliśmy kroki, aby wszystko naprawić i usprawnić nasze działania”.
W wiadomości poinformował, że w Dubaju zabezpieczono ponad 12 000 pokoi hotelowych dla niepełnosprawnych klientów i wydano ponad 250 000 bonów na posiłki.
Powiedział: „Chcę w imieniu swoim i wszystkich zespołów Emirates Airlines przeprosić każdego klienta dotkniętego tym zakłóceniem”.
„Będziemy nadal ciężko pracować, aby sprostać Waszym oczekiwaniom”.
Tymczasem w oświadczeniu wydanym w sobotę Międzynarodowy Port Lotniczy w Dubaju również przyznał, że w wyniku bezprecedensowych burz było to „ogromne wyzwanie”.
„Rozumiemy frustrację i cierpienie, jakie te kilka dni wywołało u wielu podróżnych i dziękujemy wszystkim za cierpliwość i zrozumienie w czasie, gdy nasze operacje wracają do normy. Prosimy pamiętać, że Wasze dobro jest i zawsze będzie naszym najważniejszym priorytetem.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych