Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Humanitarnych poinformowało we wtorek, że tylko jeden szpital w północnej Strefie Gazy jest nadal w stanie przyjmować pacjentów i że w ostatnich dniach około 200 000 Palestyńczyków wyemigrowało z regionu w związku z pogarszającymi się warunkami na południu.
Hamas opublikował pod koniec poniedziałku film przedstawiający jedną z zakładników, która przedstawiła się jako 19-letnia Noah Marciano, przed i po jej śmierci w wyniku, według Hamasu, izraelskiego nalotu. Armia uznała ją później za męczennicę, nie podając przyczyny śmierci.
Jest pierwszą zakładniczką, której śmierć w niewoli potwierdzono. Hamas uwolnił czterech z nich, a siły izraelskie uratowały piątego.
Izrael oskarża Hamas o wykorzystywanie szpitali jako przykrywki dla swoich bojowników i twierdzi, że bojownicy utworzyli swoje główne centrum dowodzenia w Al-Shifie i pod jej dowództwem. Izrael twierdzi, że zarzuty te opierają się na informacjach wywiadowczych, ale nie przedstawił dowodów wizualnych na ich poparcie.
Pracownicy szpitali Hamasu i Shifa zaprzeczają oskarżeniom, a Ministerstwo Zdrowia Gazy rządzone przez Hamas twierdzi, że wezwało organizacje międzynarodowe do zbadania obiektu.
Ministerstwo podało, że 40 pacjentów, w tym troje dzieci, zmarło z powodu wyczerpania się paliwa w szpitalnym generatorze awaryjnym w sobotę. Armia oświadczyła, że podlała paliwo w kilku budynkach szpitala Al-Shifa, ale bojownicy Hamasu uniemożliwili personelowi dotarcie do szpitala – ministerstwo temu zaprzeczyło, twierdząc zamiast tego, że opuszczenie szpitala jest zbyt niebezpieczne dla personelu.
Według ministerstwa w dalszym ciągu 36 dzieci jest zagrożonych śmiercią z powodu braku prądu na inkubatory.
Armia izraelska oświadczyła, że rozpoczęła starania o przeniesienie inkubatorów do szpitala Al-Shifa. Jednak rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia Christian Lindmeier powiedział, że urządzenia te byłyby bezużyteczne bez prądu i że jedynym sposobem na uratowanie noworodków jest wywóz ich z Gazy.
„Oblężenie lub atak kolejnego szpitala nie jest realnym rozwiązaniem” – powiedział Associated Press. „W Gazie nie ma teraz bezpiecznego miejsca”.
Dodał, że proces ewakuacji będzie wymagał specjalnego sprzętu i zawieszenia broni.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Ashraf Al-Qudra powiedział, że zaproponowało ono ewakuację szpitala pod nadzorem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża i przeniesienie pacjentów do szpitali w Egipcie, ale nie otrzymało żadnej odpowiedzi. Powiedział, że 120 ciał zostanie pochowanych w zbiorowym grobie na terenie szpitala, ponieważ nie można ich bezpiecznie przetransportować do grobów.
Prawo międzynarodowe zapewnia szpitalom szczególną ochronę podczas wojny. Szpitale mogą utracić tę ochronę, jeśli kombatanci wykorzystają je do ukrywania bojowników lub przechowywania broni, jednak personel i pacjenci muszą otrzymać odpowiednie ostrzeżenia, aby się ewakuowali, a szkody wyrządzone ludności cywilnej nie mogą być nieproporcjonalne do celów wojskowych.
W poniedziałek armia opublikowała materiał filmowy przedstawiający szpital dziecięcy, do którego wkroczyły jego siły w weekend, pokazujący broń, którą według niej znaleziono w środku, a także pomieszczenia w piwnicy, w których bojownicy prawdopodobnie przetrzymują zakładników. Film pokazał coś, co wyglądało na pospiesznie zainstalowaną toaletę i system wentylacyjny w piwnicy.
Ministerstwo Zdrowia odrzuciło te zarzuty, twierdząc, że okolica zamieniła się w schronisko dla przesiedleńców.
W poniedziałek Czerwony Krzyż próbował ewakuować około 6000 osób ze szpitala Al-Quds w mieście Gaza, ale stwierdził, że jego konwój był zmuszony zawrócić z powodu bombardowań i walk.
Pogarszające się warunki na południu
Izrael wezwał ludność cywilną do ewakuacji miasta Gaza i jego okolic na północy, ale południowa część oblężonej enklawy nie jest bezpieczniejsza. Izrael przeprowadza częste naloty na Gazę, trafiając w cele, które według niego stanowią bojownicy, ale często zabijając kobiety i dzieci.
Około 1,5 miliona Palestyńczyków, czyli ponad dwie trzecie populacji Gazy, opuściło swoje domy, a schroniska prowadzone przez ONZ na południu są już poważnie przepełnione.
Ludzie stoją godzinami w kolejkach po skąpy chleb i słonawą wodę. Śmieci piętrzą się, ścieki zalewają ulice, a krany wysychają, bo nie ma możliwości obsługi wodociągów.
Izrael od początku wojny zakazał importu paliwa, twierdząc, że Hamas wykorzysta je do celów wojskowych.
Zdesperowani lokalni mieszkańcy czekają na dystrybucję pomocy żywnościowej w Gazie
Do nieszczęścia dołączyła się deszczowa i zimna pogoda. W obozie przed szpitalem w centrum miasta Dajr al-Balah ludzie spacerowali po błocie, naciągając plastikowe prześcieradła na cienkie namioty.
„Wszystkie namioty zawaliły się z powodu deszczu” – powiedziała Iqbal Abu Al-Saud, która wraz z 30 krewnymi uciekła z miasta Gaza.
„Ile dni będziemy musieli się z tym uporać?”
Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy i Pracy dla Uchodźców Palestyny, która stara się zapewnić podstawowe usługi ponad 600 000 osób szukającym schronienia w szkołach i innych obiektach na południu, stwierdziła, że do środy może jej zabraknąć paliwa, co zmusi ją do wstrzymania większości pomocy operacje.
Powiedziała, że nie może już importować ograniczonych dostaw żywności i leków przez egipskie przejście w Rafah, które jest jedynym połączeniem między Gazą a światem zewnętrznym.
Według Ministerstwa Zdrowia, które nie rozróżnia śmierci cywilów i bojowników, od piątku od początku wojny zginęło ponad 11 000 Palestyńczyków, w tym dwie trzecie kobiet i nieletnich. Według doniesień za zaginięcie uważa się około 2700 osób.
Po stronie izraelskiej zginęło co najmniej 1200 osób, w większości cywile zginęli w pierwszym ataku Hamasu. Armia twierdzi, że w operacjach lądowych w Gazie zginęło 46 żołnierzy, a tysiące bojowników zginęło.
Około 250 000 Izraelczyków ewakuowano ze społeczności w pobliżu Gazy, gdzie palestyńscy bojownicy nadal strzelają salwami rakiet, oraz wzdłuż północnej granicy, gdzie Izrael i libańska grupa Hezbollah wielokrotnie wymieniały ogień.
Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia oświadczyło we wtorek, że wojna podsyciła napięcia na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu, gdzie w ciągu nocy podczas izraelskiego nalotu zginęło co najmniej siedmiu Palestyńczyków. Armia nie udzieliła natychmiastowego komentarza. Od 7 października na Zachodnim Brzegu zginęło ponad 190 Palestyńczyków.
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Turystka z Nowej Zelandii została brutalnie zamordowana na oczach męża w Newport Beach
Zespół Bidena wpada w ciemną spiralę
Wyspy Salomona zostaną zmodernizowane lotnisko Sigi w celu poprawy połączeń lotniczych