WARSZAWA (Reuters) – Polscy ustawodawcy złożą we wtorek propozycję postawienia prezesa banku centralnego przed sądem państwowym, rozpoczynając bezprecedensowy proces, który może doprowadzić do jego usunięcia ze stanowiska.
Krok ten wpisuje się w szerszą kampanię koalicyjnego rządu pod przewodnictwem Donalda Tuska, byłego przewodniczącego Rady Europejskiej, mającą na celu pociągnięcie do odpowiedzialności osób oskarżanych o popełnienie naruszeń za kadencji poprzedniej administracji.
Powiązania gubernatora Adama Głabińskiego z byłą rządzącą Partią Prawo i Sprawiedliwość sięgają kilkudziesięciu lat wstecz, a w 2022 r. rozpocznie on drugą sześcioletnią kadencję na stanowisku prezesa banku centralnego.
Próba obalenia go jest jednak ryzykownym posunięciem. Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, powiedziała Głabińskiemu w piśmie, że może skierować takie posunięcie do Sądu Najwyższego UE, ponieważ mogłoby to mieć wpływ na niezależność banku centralnego.
Zarzuty, jakie postawiono Głabińskiemu, to m.in. brak niezależności od poprzedniego rządu, naruszenie konstytucyjnych zasad uniemożliwiających bankowi centralnemu finansowanie pożyczek rządowych oraz wprowadzenie Ministerstwa Finansów w błąd co do wyników finansowych banku.
„Niezależność Narodowego Banku Polskiego jest bardzo ważna, ważna z punktu widzenia polskiej gospodarki, budżetu, polskich przedsiębiorców i instytucji” – powiedział Janusz Cieshon, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych i członek Komisji ds. komisja. Koalicja Obywatelska Tuska (KO).
Głabiński twierdzi, że zawsze wykonywał swoją pracę niezależnie od wpływów politycznych.
Energicznie bronił swojego rekordu, wskazując na gwałtowny spadek inflacji w ostatnich miesiącach i stwierdził, że poluzowanie ilościowe jest potrzebne, aby uratować największą gospodarkę wschodniej UE podczas pandemii.
Droga do zwolnienia Głabińskiego, którego kadencja kończy się w 2028 r., może być długa.
Komisja parlamentarna będzie musiała zbadać tę propozycję, zanim zostanie ona poddana głosowaniu w pełnym składzie Rady. Dopiero wtedy sprawa może zostać wszczęta przed sądem państwowym.
Zastępca szefa komisji Dariusz Gonski powiedział w poniedziałek radiu TOK FM, że wstępne śledztwo może rozpocząć się w kwietniu, po świętach wielkanocnych.
(Raport: Alan Sharlish; redakcja: Christina Fincher)
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu