Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Polska robi węglowe pieniądze, których udajesz, że nienawidzisz – Politico

Kliknij Odtwórz, aby posłuchać tego artykułu

WARSZAWA – Polski rząd prowadzi oskarżenie przeciwko unijnemu systemowi handlu uprawnieniami do emisji, potępiając system ograniczania emisji i handlu uprawnieniami do emisji CO2 jako „europejski podatek energetyczny”, który podnosi ceny energii i obciąża polską gospodarkę.

Janusz Kowalski, poseł prawicowej partii Jedna Polska – młodszy członek rządzącej Koalicji Narodowej – w zeszłym tygodniu atak ETS „wycofał w tym roku 20 mld zł (4,3 mld euro) z budżetu państwa”.

Na początku tego miesiąca polski parlament przyjął rezolucję potępiającą ETS i wzywającą do jej zawieszenia. Na zeszłotygodniowym szczycie przywódców UE premier Mateusz Morawiecki określił ETS jako plan „niedziałający”, wymagający głębokich reform.

Ale jest problem z tą narracją.

Kraje UE sprzedają zezwolenia ETS firmom, które potrzebują ich do pokrycia swoich emisji dwutlenku węgla. Do tej pory w tym roku polski rząd sprzedał na aukcji 105 mln zezwoleń Marcin Kowalczyk, ekspert ds. polityki klimatycznej w warszawskim biurze organizacji ekologicznej WWF, oszacował na 25 mld zł dla państwa. Cena pozwolenia na zanieczyszczenie wzrosła w tym roku, wzrastając z około 33 euro za tonę na początku roku krótko notowano powyżej 90 euro na początku tego miesiąca, a teraz chodzi o 73 euro za tonę.

Program obejmuje ponad 11 000 elektrowni, fabryk i linii lotniczych. Konglomerat omawia obecnie głęboką reformę systemu handlu uprawnieniami do emisji, aby dostosować ją do dążenia do obniżenia emisji o 55 procent do końca dekady.

Problem dla Polski polega na tym, że choć wyższa cena ETS przynosi pieniądze dla rządu, to dramatycznie podnosi również koszty polskich przedsiębiorstw użyteczności publicznej, które wytwarzają około 70 proc. energii elektrycznej z węgla brunatnego i bardzo zanieczyszczającego węgla kamiennego. Większość z tych przedsiębiorstw znajduje się pod kontrolą państwa i przerzucają te koszty na konsumentów – którzy również są wyborcami.

READ  Mężczyzna, który oszukiwał emerytów w oszustwach kryptograficznych skazany na dwa i pół roku więzienia

W ubiegłym tygodniu regulator rynku energii URE zatwierdził nowe, wyższe taryfy na energię elektryczną i gaz, które będą obowiązywać w przyszłym roku.

„Wysokie hurtowe ceny energii oraz koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 to główne przyczyny wzrostu rachunków” – podał URE w komunikacie.

Przemysł ciężki w Polsce ma większe trudności z przeniesieniem wzrostu kosztów ETS na swoich klientów, ponieważ firmy konkurują z konkurencją z innych krajów UE.

Z miliardów zebranych dzięki sprzedaży pozwoleń na emisje, co najmniej połowa powinna być skierowana na cele wymienione w dyrektywie EU ETS, głównie na projekty mające na celu ograniczenie emisji z sektora energetycznego, transportu publicznego czy efektywności energetycznej. Reszta to dochody budżetowe, które UE pozwala wykorzystać na złagodzenie ciosu wyższych cen energii.

Zwolennicy ETS

Komisja Europejska jest sceptyczna, czy coś jest nie tak z ETS, szacując, że wysokie ceny pozwoleń odpowiadają tylko za około jedną piątą ostatniego wzrostu cen energii. Polska narracja, wspierana przez Czechy, nie zyskała też dużego poparcia na szczycie Rady Europejskiej w zeszłym tygodniu. Większość przywódców odrzuciła ofertę Pragi i Warszawy na czasowe wycofanie się z ETS.

Zwolennicy klimatu argumentują również, że wysoka cena ETS robi to, co powinna – skłania zakłady użyteczności publicznej i fabryki do ograniczenia emisji.

Cena pozwoleń stale rośnie od czasu reformy ETS poprzez usunięcie nadmiaru uprawnień z systemu. Wraz ze wzrostem cen rynek zaczął przyciągać szersze grono inwestorów – dlatego Warszawa i Praga chcą podjąć działania w celu zwalczania tego, co nazywają spekulacją.

Moraviki przedstawił obraz wzrostu cen energii jako niefortunnego efektu z jednej strony spekulantów, którzy podnieśli koszt pozwoleń na CO2, az drugiej strony Rosji manipulującej dostawami gazu.

Ale Kowalczyk powiedział, że spekulacje to nie jedyny powód podwyżki cen pozwoleń.

READ  Samolot Art - Polskie Linie Lotnicze LOT Boeing 737-8 przygotowuje się do odlotu z lotniska Heathrow

Drogi gaz zwiększa zapotrzebowanie na spalanie węgla, co również zwiększa zapotrzebowanie na pozwolenia. Przede wszystkim następuje ożywienie gospodarcze po pandemii, która wiąże się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na energię elektryczną.

Jeśli chodzi o wygórowane koszty pozwoleń na emisję, powiedział Kowalczyk, firmy miały czas na przygotowania.

„Firmy mogły zrekompensować wzrost pozwoleń na emisję CO2, kupując je z wyprzedzeniem, kiedy były tańsze niż dzisiaj” – powiedział. „Ale prawdziwym sposobem na obniżenie kosztów emisji dwutlenku węgla w Polsce byłyby inwestycje w niskoemisyjne źródła energii”.

Jednak niezależnie od przyczyny wzrost cen ETS jest szkodliwy dla polskich przedsiębiorstw użyteczności publicznej.

PGE, największe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej w kraju, którego 57 proc. należy do państwa, wzmiankowany W trzecim kwartale br. wyemitowała 17,9 mln ton dwutlenku węgla – wzrost z 14,4 mln ton w analogicznym okresie ubiegłego roku. Firma otrzymuje w tym roku tylko bezpłatne pozwolenia obejmujące 650 000 ton emisji dla swoich ciepłowni i żadnych bezpłatnych pozwoleń na wytwarzanie energii – które musi kupować na aukcjach. Podał, że w pierwszych dziewięciu miesiącach roku wydał na zezwolenia 8,4 mld zł wobec 6,3 mld zł rok wcześniej.

Stwarza to ostry dylemat polityczny dla rządu. Koalicja kierowana przez PiS obserwuje spadek poparcia w sondażach i walkę z gwałtownym wzrostem inflacji. Opozycja rozpoczęła kampanię oskarżając PiS o podwyżki cen.

„Domagamy się, aby ceny energii przestały rosnąć z powodu unijnego quasi-podatku, który w rzeczywistości jest tylko rakietą” – powiedział prorządowemu tygodnikowi „Do Rzecke” poseł Kowalski.

Ten artykuł jest częścią PolitykaObsługa polis premium: Pro Energy and Climate. Od zmian klimatycznych, celów emisyjnych, paliw alternatywnych i nie tylko, nasi oddani dziennikarze informują Cię na bieżąco o tematach będących podstawą agendy polityki energetycznej i klimatycznej. e-mail [email protected] na bezpłatny okres próbny.