Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Samolot linii Qantas w drodze do Londynu awaryjnie ląduje w Azerbejdżanie |  Qantas

Samolot linii Qantas w drodze do Londynu awaryjnie ląduje w Azerbejdżanie | Qantas

Samolot linii Qantas lecący z Singapuru do Londynu awaryjnie lądował Azerbejdżanponieważ samolot leciał nad Azją Środkową, ze względu na obawy przed dymem w ładowni, a pasażerowie obawiają się teraz, że przegapią Boże Narodzenie.

Lot QF1 wylądował bezpiecznie na międzynarodowym lotnisku Hejdara Alijewa w Baku w piątek i został powitany przez służby ratownicze na pasie startowym, po tym jak piloci zgłosili 7700 – kod używany do informowania kontrolerów ruchu lotniczego o sytuacji awaryjnej na pokładzie.

Radary lotnicze pokazują, że samolot opuścił lotnisko Changi w Singapurze i był w powietrzu przez około dziewięć godzin, zanim nagle wykonał zwrot o 180 stopni i wydał kod alarmowy podczas lotu nad gruzińską przestrzenią powietrzną.

a Qantas Rzecznik powiedział, że wstępne badania naziemne nie wykazały jeszcze śladów dymu w ładowni.

„Samolot od czasu do czasu ostrzegał pilotów o możliwym zadymieniu w ładowni. Chociaż prawdopodobnie był to błąd czujnika, samolot został skierowany do Baku jako środek ostrożności. Wstępne dochodzenie nie wykazało śladów dymu w ładowni” – powiedział rzecznik. . „Dziękujemy klientom za cierpliwość i pracujemy nad tym, aby jak najszybciej ruszyli w drogę”.

Rzecznik powiedział, że inżynierowie sprawdzali samolot przed kontynuowaniem lotu.

Lotnisko Baku wydało oświadczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych, w którym stwierdziło, że żądanie awaryjnego lądowania było spowodowane dymem wytwarzanym w przedziale ładunkowym. W oświadczeniu stwierdzono, że nikt nie został ranny, a samolot wylądował o 7:08 czasu lokalnego. Na pokładzie było 356 pasażerów.

W oświadczeniu lotniska w Baku wskazano, że nie jest to pierwszy przypadek awaryjnego lądowania A380 na lotnisku, ponieważ ma wystarczająco długie pasy startowe, aby pomieścić i obsłużyć gigantyczne superjumbo.

Nie było jasne, jak długo samolot pozostanie w Baku. Ponieważ nie było to regularne miejsce docelowe dla Qantas, linia lotnicza nie miała personelu naziemnego na lotnisku.

READ  Anglia ukarana grzywną za użycie wskaźnika laserowego, wygwizdana za hymn Danii na Euro 2020 na Wembley

Pasażerom powiedziano, że Qantas rozważa latanie inżynierów z Londynu wraz z ewentualnym wysłaniem samolotu zastępczego do Baku.

Wiadomość dostarczona pasażerom brzmiała: „Doceniamy to, że jest to poważne zakłócenie Twojej podróży, ale zawsze przedkładamy bezpieczeństwo przed harmonogramem”.

„Pilnie podejmowane są ustalenia, aby jak najszybciej polecieć do Londynu. Nasze centrum operacyjne w Sydney rozważa szereg opcji, w tym wysłanie inżynierów z Londynu, aby przywrócili samolot do użytku, oraz lot ratunkowy przy użyciu zapasowego samolotu z Australii. ”

„Lotnisko w Baku nie jest lotniskiem, na którym zwykle działa Qantas, więc nie mamy osób zajmujących się obsługą bagażu upoważnionych do wyjmowania twoich toreb z luku bagażowego. Przepraszamy za niedogodności spowodowane brakiem możliwości zwrócenia ci dzisiaj bagażu.”

Po południu czasu Baku – około 19:00 czasu Sydney – pasażerom powiedziano, że przed dalszą podróżą będą musieli spędzić jedną noc w Azerbejdżanie.

Jeden z pasażerów powiedział, że powiedziano mu, że piloci i załoga Qantas byli na zbyt długiej zmianie, aby kontynuować w piątek. Ponieważ linia lotnicza nie lata regularnie do Baku, nie dysponowała personelem pomocniczym.

Inny pasażer powiedział wcześniej Guardianowi, że kilka godzin po wylądowaniu otrzymał wiadomość e-mail od Qantas z informacją, że linia lotnicza „pilnie pracuje nad opcjami zapewnienia alternatywnego lotu, który zabierze Cię do Londynu tak szybko, jak to możliwe”. W e-mailu napisano, że Qantas „współpracuje z lokalnym zespołem naziemnym, aby zapewnić ci zakwaterowanie w hotelu”.

Pasażerowie otrzymywali butelkowaną wodę i kanapki, gdy czekali w terminalu.

„Nic, co chcielibyśmy usłyszeć 23 grudnia” – powiedział jeden z pasażerów.

Powiedziała, że ​​choć awaryjne lądowanie przebiegło bez zakłóceń – pilot opisał je jako zbyt ostrożne i „odwrócenie uwagi” – doświadczenie było „trochę przerażające”.

„Zwłaszcza, że ​​lecimy nad potencjalnie problematycznym obszarem. Lądowanie w ciemności z potencjalnie 20 lub 30 pojazdami ratunkowymi czekającymi na nas było swego rodzaju sprawdzianem rzeczywistości” – powiedziała.

READ  Hiszpański wulkan staje się „bardziej agresywny”, gdy wybuchają nowe szczeliny

Inny pasażer zgodził się, że lądowanie przebiegło gładko. „Jedyne, co było dziwne, to to, że nagle włączyli światła i nic nie mówiono przez 10-15 minut. Pilot powiedział tylko, że skręcamy do Baku i będziemy tam za 45 minut.”

Czy wiesz więcej? Skontaktuj się z [email protected]