Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Skandal na poczcie: wypłata 10 000 funtów „okrutna” – mówi ofiara bankructwa

Skandal na poczcie: wypłata 10 000 funtów „okrutna” – mówi ofiara bankructwa

  • Napisane przez Emmę Simpson
  • Korespondent biznesowy BBC News

Tony Downey czuł, jak bije mu serce, gdy szedł główną ulicą Hawkshead, ładnej wioski w Krainie Jezior. To jego pierwszy powrót do kraju od czasu ucieczki za granicę po utracie środków do życia i zdrowia w wyniku skandalu z pocztą Horizon.

„Nawet się nie pożegnaliśmy, byliśmy tak zawstydzeni” – mówi. „Po prostu uciekliśmy”.

Zbankrutował dwa miesiące po sprzedaży swojej poczty i sklepu, kiedy nie był już w stanie pokryć niedoborów na swoich rachunkach.

Ostatecznie jednak otrzymał jak dotąd jedynie 10 000 funtów odszkodowania, czyli znacznie mniej niż stracił.

„To obraźliwe, to okrutne… Nadal muszę taki być [in the post office]. Nie mam kariery, pieniędzy, emerytury, nic. Zabrali mi to wszystko.”

Obecnie walka Tony'ego o zadośćuczynienie finansowe jest postrzegana jako przypadek testowy dla jego zespołu prawnego, który zajmuje się większością spraw upadłościowych w ramach największego i najstarszego planu kompensacyjnego Horizon.

Tony (56 l.) kupił Hawkshead Post Office w 2001 r. W ciągu następnych sześciu lat on i jego żona Caroline musieli odłożyć 35 000 funtów z własnych oszczędności, aby nadrobić „straty”, które nigdy nie istniały.

Zamiast tego winny był wadliwy system komputerowy o nazwie Horizon. Ponieważ deficyt utrzymywał się, nie byli w stanie zapłacić kolejnych 7 000 funtów.

„Nie mieliśmy już pieniędzy, więc odeszliśmy. Powiedziałem im, że zamierzam sprzedać pocztę. Co udało nam się zrobić, abyśmy mogli spłacić większość naszego długu, ale nie wywiązywaliśmy się z płatności, więc poradzono nam, aby ogłosić upadłość.”

Tony był już zestresowany i zaniepokojony całą presją finansową. W pewnym momencie oświadczył, że ma myśli samobójcze.

Tony obwiniał siebie, czując się zbyt zawstydzony, aby pozostać w ich małej społeczności.

Źródło obrazu, Tony’ego Downey’a

Skomentuj zdjęcie,

Tony z żoną Caroline i córką

Wyciągnęli córkę ze szkoły i uciekli, nie dając jej szansy pożegnać się z przyjaciółmi z dzieciństwa.

„Po prostu uciekliśmy” – mówi Tony. Potem przeżył załamanie nerwowe i od tego czasu nie pracuje.

On i Caroline mieszkali w małym wynajętym mieszkaniu w południowej Hiszpanii, aby być blisko rodziców i uzyskać wsparcie. Jego dochód w wysokości 120 funtów tygodniowo składa się ze świadczeń.

Następnie, zaledwie 18 miesięcy temu, odkryto, że statek kosmiczny Horizon uległ awarii.

Tony wypełnił formularz wniosku o rekompensatę z programu Horizon Shortfall Scheme (HSS). Kiedy Poczta odpowiedziała propozycją, przyznała, że ​​Horizon jest odpowiedzialna za straty w swoim oddziale, ale zaprzeczyła, jakoby doprowadziła ją do bankructwa.

Po tym, jak Tony sprzedał pocztę i sklep, spłacił pożyczkę biznesową w wysokości 60 000 funtów zabezpieczoną domem rodziców jego żony, ponieważ nie mógł sobie pozwolić na narażanie jej na ryzyko.

Urząd Pocztowy stwierdził jednak, że Tony powinien był najpierw spłacić pozostałe długi. W rezultacie jak dotąd wypłacono mu jedynie 10 000 funtów odszkodowania za osobiste cierpienia.

Tony otrzymał 140 000 funtów na pokrycie niedoboru i 26 miesięcy utraconego dochodu wraz z odsetkami, ale pieniądze zostały pochłonięte przez jego długi i trafiły bezpośrednio do oficjalnego syndyka, aby spłacić wierzycieli. Otrzyma pozostałą nadwyżkę.

Tony jest obecnie reprezentowany przez Hudgell Solicitors, co kwestionuje jego ofertę.

„Tony zmienił się niesamowicie” – mówi Neil Hodgill, partner w firmie.

Mówi, że gdyby poczta przyznała się do spowodowania bankructwa Tony’ego, oznaczałoby to znacznie wyższą rekompensatę – być może obejmującą utratę dochodów przez 17 lat z powodu niemożności pracy.

„To szczególnie okrutna ironia losu, że naczelnikom poczty odmawia się rekompensaty, którą Urząd Pocztowy ma wypłacić, biorąc pod uwagę, że to właśnie Poczta w wielu przypadkach spowodowała załamanie finansowe poprzedzające te bankructwa” – mówi pan Hodgill.

Źródło obrazu, Tony’ego Downey’a

„Kiedy przejęliśmy pocztę, nie mieliśmy żadnych długów” – mówi Tony. Biznes szedł zadziwiająco dobrze. Ale zabranie od nas 35 000 funtów miało ogromny wpływ… Nie chcieliśmy zbankrutować”.

„Teraz nie mam kariery, pieniędzy, emerytury, nic… Zabrali mi to wszystko”.

„W tej chwili nie są nawet blisko sprowadzenia mnie z powrotem do miejsca, w którym byłbym, ale muszą uznać związek przyczynowy, aby to zrobić”.

Obecnie na horyzoncie widać 74 upadłości PCP.

Poczta powiedziała BBC, że do tej pory zaakceptowała upadłość 25 z nich. 17 spraw zostało rozstrzygniętych, choć nie jest jasne, czy powodowie zrobili to, korzystając z jakiejkolwiek porady prawnej.

Firma Neila Hudgella współpracuje z ponad 40 osobami i próbuje „odkryć prawdziwy obraz sytuacji” oraz ostrzega, że ​​niektórym byłym naczelnikom i naczelnikom poczty może upłynąć czas, zanim zostanie znalezione rozwiązanie.

Uważa on, że pan Downie ma „bardzo mocne” argumenty i że HSS popełnił błąd, odmawiając przyjęcia Poczty, co doprowadziło do bankructwa jego klienta.

„Tony nie miał żadnych długów, zanim przejął pocztę. Zbankrutował w ciągu dwóch miesięcy od odejścia… Zarabiał pieniądze, dopóki nie zobaczył problemów z Horizonem” – mówi.

Upadłość dodaje warstwę złożoności i tak już skomplikowanym sprawom, ponieważ ich rozwiązanie zajmuje więcej czasu, co wydłuża lata cierpień.

„Musimy zacząć przyznawać podwykonawcom poczty na korzyść wątpliwości. W wielu przypadkach nie mają oni dokumentacji potwierdzającej pewne aspekty swoich roszczeń. Chodzi więc o próbę ograniczenia wojny prawnej na wyczerpanie, patrząc na sprawy z perspektywy okrężny sposób i postępować właściwie, uczciwie i właściwie” – pomyślał pan Hudgel.

Podczas swojej pierwszej wizyty w wiosce, którą pozostawił, Tony czuje się zdenerwowany, ale ma pewność.

Jego walka jeszcze się nie skończyła, ale po tylu latach chce „pomachać tą kartką papieru i powiedzieć, że to nie ja… to nie byłem ja”.

Jego stara poczta już nie istnieje. Został zamknięty ponad rok temu. Budynek jest obecnie wynajmowany na przedszkole.

Rzecznik Poczty powiedział: „Nie komentujemy poszczególnych przypadków, ale mamy pełną świadomość, że zadośćuczynienie ofiarom skandalu IT w Horizon, które w wyniku niedoborów Horizon ogłosiły upadłość lub niewypłacalność, było procesem złożonym i długotrwałym – dla za co przepraszamy.

„Wszystkie oferty złożone w ramach programu Horizon Shortfall Scheme są oceniane przez niezależny panel specjalistów z zakresu rachunkowości sądowej. Każda osoba, która otrzyma ofertę, ma prawo zakwestionować kwotę i zasięgnąć porady prawnej w sprawie otrzymanej oferty oraz kosztu tej niezależnej porady prawnej . Jest to zwracane przez Urząd Pocztowy.”

Czy poruszają Cię kwestie poruszone w tej historii? Podziel się swoimi doświadczeniami za pośrednictwem poczty elektronicznej [email protected].

Jeśli chcesz porozmawiać z dziennikarzem BBC, podaj numer kontaktowy. Możesz także skontaktować się w następujący sposób:

Jeśli czytasz tę stronę i nie widzisz formularza, musisz odwiedzić mobilną wersję witryny BBC, aby przesłać swoje pytanie lub komentarz. Możesz też wysłać do nas e-mail na adres [email protected]. W każdym zgłoszeniu proszę podać swoje imię i nazwisko, wiek i lokalizację.