Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Smutnym powodem jest to, że Kelly's on King nie będzie już sprzedawać niektórych ulubionych australijskich piw

Smutnym powodem jest to, że Kelly's on King nie będzie już sprzedawać niektórych ulubionych australijskich piw

To nowoczesne wcielenie klasyka Slim Dusty, A.J Bar bez piwa — ale tylko wtedy, gdy na etykiecie tego piwa znajduje się napis CUB lub Lion.

Kelly's on King, popularny wodopoj w Newtown, niedawno odważnie ogłosił, że w jego kranach będą pływać wyłącznie niezależnie warzone australijskie napoje, a nie „korporacyjne produkty rzemieślnicze”.

W Australii nie wiadomo, że australijskie firmy nie są właścicielami nawet niektórych najpopularniejszych marek piwa w kraju.

Asahi, japoński gigant branży spożywczej, przejął w 2019 roku Carlton i United Breweries od AB InBev.

Klasyki takie jak VB, Great Northern i Carlton są własnością japońskiego giganta wartego 29 miliardów dolarów.

Podobnie jak poprzednie niezależne browary rzemieślnicze popularne w całym kraju, w tym 4 Pines, Balter Brewing, Green Beacon, Mountain Goat, Pirate Life, Matilda Bay i Yak Brewing.

Inny japoński gigant, Kirin, przejął w 2009 roku firmę Lion Nathan (obecnie Leon) i jest jednym z największych producentów napojów w Japonii.

Niedawno przejęła kilka australijskich marek piwa rzemieślniczego, takich jak Little Creatures, James Squire i White Rabbit, a także Grupę Fermentum, do której należą Stone & Wood i Fixation.

W miarę jak duże korporacje, posiadające łącznie do 85 procent rynku piwa, zagłębiają się w australijskie marki piw rzemieślniczych i je zdobywają, coraz trudniej jest odkryć prawnie niezależne australijskie piwo.

To właśnie tam Kelly's on Kings, w zachodniej części Sydney, wkroczyła, aby pomóc w zdobyciu tego wyróżnienia.

W ostatnich tygodniach w ulubionym pubie irlandzkiej społeczności Sydney pojawił się dziwny szyld.

„Gdzie jest Balter? 4 Pines? Życie pirata? Kamień i drewno?” czyta.

Ostatnie cztery spółki zostały w ostatnich latach przejęte przez japoński duopol i w tym właśnie tkwi sedno.

Tabliczka wyjaśnia, że ​​na początku tego roku pub rozwiązał umowy na nalewanie z browarami korporacyjnymi, które zasadniczo wynajmują krany w każdym pubie za cenę, z którą niezależni browary mają trudności z konkurencją.

READ  ASX spada do najniższych poziomów w tym roku

„Zrobiliśmy to w trosce o przyszłość branży piwowarskiej w Australii, gdzie japońskie firmy Carlton, United Breweries i Lion Nathans kontrolują około 80–85 procent krajowego rynku warzenia piwa” – czytamy dalej na banerze.

„W wyniku dominacji na rynku odnotowano marże zysku sięgające 40 procent.

„Ich beczki mogą kosztować od 20 do 30 procent lub więcej samodzielnego odpowiednika, pozostawiając mnóstwo miejsca na „zniżki na miejsce” – to znaczy, jeśli zgodzisz się dać im większość miejsca na kran, nie pozostawiając miejsca dla najmłodszych”.

„Nie zrozumcie nas źle, w Kelly's jest miejsce dla VB, Reschs, Carlton Draft, Tooheys, Kilkenny i oczywiście Guinness. Chcemy po prostu dzielić się miłością, więc nie będziemy dywersyfikować w „literze” firma już nie istnieje.”

Dwa umieszczone obok siebie zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych pubu przedstawiają krany przed i po, z pewnymi rażącymi pominięciami w nowej aranżacji, w tym VB, Toohey's New i Carlton Draft.

Licencjobiorca Brodie Parish rozszerzył uzasadnienie założenia pubu na news.com.au, mówiąc: „(Duopol) ma teraz własne marki i dobrze je przedstawia jako marki niezależne”, dodając, że pub ma umowę z CUB do końca 2023 roku. Ale teraz nie ma w ogóle w ofercie produktów CUB ani Lion.

„Nie zrozumcie mnie źle, robią dobre piwo, ale część problemu polega na tym, że po przejęciu renomowanych browarów są w stanie wyprodukować piwa wysokiej jakości, ale duopol ma konsekwencje dla rozwoju (niezależnej) branży”.

Powiedział, że w zamian za 60 procent powierzchni kranowej otrzymali od CUB rabat w wysokości 75 dolarów za baryłkę.

Kontrakty na kran są głównym problemem niezależnych australijskich browarów, wraz z podwyższonymi podatkami akcyzowymi, wyższymi stopami procentowymi i kosztami wynajmu.

W zeszłym roku do administracji dołączyła niepokojąca liczba innych niezależnych browarów, w tym Ballistic Beer z Brisbane, Adelaide's Big Shed Brewing, Hawkers Brewery z Melbourne, Wayward Brand i Akasha Brewery, oba z Sydney.

READ  Bolsonaro ucieka z Brazylii, by ukryć się w domu zawodnika MMA na Florydzie

W styczniu Steve Constantoulas, współzałożyciel Philter Brewing w Marrickville, który warzy piwo na przedmieściach daleko od Kelly's na Kings, wyjaśnił, jak trudno jest zapewnić sobie kran w jakimkolwiek pubie.

„Nie stać mnie na 50 000 dolarów na podłączenie kilku kranów” – powiedział.

„Oznacza to, że o dwa krany na stoisku z dziesięcioma kranami rywalizują setki niezależnych browarów rzemieślniczych”.

W 2017 r. Australijska Komisja ds. Konkurencji (ACCC) zbadała zarzuty, że Carlton United Breweries (CUB) i Lion Pty Limited stosowały przepisy dotyczące wyłączności i wymogi dotyczące wielkości, aby uniemożliwić browarom rzemieślniczym dostęp do kranów z piwem w różnych miejscach.

Dochodzenie, w ramach którego dokonano przeglądu umów i praktyk w 36 obiektach w Nowej Południowej Walii i Wiktorii, wykazało, że praktyki te były „„Jest mało prawdopodobne, aby znacząco zmniejszyło to konkurencję”.

Pomimo pewnych ekskluzywnych ustaleń, większość lokali miała swobodę przydzielania kranów browarom rzemieślniczym, kierując się popytem konsumentów, a nie ograniczeniami umownymi.

„Chociaż niektóre lokale mają umowy na wyłączność, większość pubów i klubów stwierdziła, że ​​nie czują się ograniczone w przydzielaniu kranów mniejszym browarom” – powiedział wówczas wiceprezes ACCC, dr Michael Schaper.

Parish uznał, że uzasadnione jest ponowne spojrzenie przez IEA na kontrakty na krany, a także dyskusje na temat sposobów utrzymania konkurencyjności niezależnego przemysłu piwowarskiego.

„Myślę, że czasy się zmieniły i istnieje inny rynek” – powiedział.

„Nie wiem, czy jest coś nielegalnego samo w sobie, ale należy wywrzeć większą presję polityczną, aby zmienić zasady”.

A dla tych, którzy chcą odróżnić „rzemiosło korporacyjne” od niezależnego rzemiosła w lokalnej butelce, Stowarzyszenie Niezależnych Browarów wypuściło w ostatnich latach swoją Pieczęć Niepodległości.

Pieczęć ta zawiera specjalne logo, na które licencja przysługuje wyłącznie markom spełniającym kryteria autentyczności.

Niezależna pieczęć pomaga konsumentom zidentyfikować browary, które są własnością dużego browaru w mniej niż 20 procentach i produkują mniej niż 40 milionów litrów rocznie.

READ  OBEJRZYJ NA ŻYWO: Biden wygłasza przemówienie w Warszawie po niespodziewanej podróży na Ukrainę

Celem IBA jest, aby do roku 2025 85 procent browarów członkowskich korzystało z tego znaku na swoich produktach i materiałach marketingowych.

Przeczytaj powiązane tematy:Sydnej