Jestem całkiem nowy w grach komputerowych. W 2016 roku spontanicznie kupiłem Steam Machine, co było wczesną próbą Valve połączenia Steam z doświadczeniem przypominającym konsolę. To było moje pierwsze prawdziwe wprowadzenie w zakres biblioteki Steam i wydajność wykraczającą poza moje PS4. Byłem uzależniony, więc w moje ręce wpadł komputer Dell, a wkrótce potem zbudowałem własny komputer. Sprzedałem moją konsolę Xbox One i większość mojej kolekcji PS4, a sam PS4 zatrzymałem na potrzeby remake'u Final Fantasy VII, ale poza tym przeniosłem wszystkie moje gry na PC. Gry działały lepiej na PC i było ich więcej. Dlaczego miałbym spędzać czas na graniu na czymś mniejszym? Dlaczego miałbym poświęcać jakąkolwiek wydajność, skoro powinienem dążyć do absolutnie najlepszego, co ma do zaoferowania technologia?
Jednak wkraczając w rok 2024, myślę, że nadszedł czas, aby grać mniej na urządzeniach z systemem Windows, a więcej na PS5, Switchu, konsolach takich jak Steam Deck i innych konsolach.
Inspiracją do tej zmiany nie są ani ekskluzywne tytuły na różnych platformach, ani dodatkowy komfort grania na kanapie (tak naprawdę nie mam kanapy i korzystam z tego samego ekranu na PS5, co na PC). Iskrę tej decyzji można przypisać Nowatorski syntezator Mooga.
Więcej gier konsolowych w 2024 roku
Jako muzyk korzystam z komputerów i cyfrowych stacji roboczych audio ze względu na nieskończone możliwości muzyczne, jakie zapewniają. Umiejętność obsługi oprogramowania np powód Lub stojak VCV Oznaczało to, że mogłem mieć dużą liczbę maszyn wirtualnych, z których wiele wyglądało prawie nie do odróżnienia od swoich fizycznych odpowiedników. Ale to, co straciłem w tym procesie, to doświadczenie spędzania czasu skupionego na instrumencie. Zamiast tego przyjąłem rolę producenta i moddera, nieustannie rozpraszany łatwością uruchomienia przeglądarki internetowej i znikaniem w króliczej norze Internetu.
Ale odkąd przerzuciłem się na instrumenty, a nie na komputery, moje doświadczenia z muzyką są bardziej bezpośrednie, intymne i pozbawione zakłóceń. To doprowadziło mnie do zastanowienia się, gdzie jeszcze mógłbym osiągnąć taką bliskość. Pierwszą rzeczą, która przychodzi mi na myśl, są gry.
W pewnym sensie przejście z komputera PC na konsolę i grę oznacza po prostu wymianę jednego ekranu na inny, ale im więcej czasu spędzam na PS5, tym częściej przypominają mi się korzyści płynące z bardziej odizolowanej, skupionej rozgrywki, takiej jak Cieszyłem się przez większość mojego życia, nawet jeśli… Grałem w grę, która technicznie mogłaby działać lepiej na moim komputerze.
W grach często jesteśmy bombardowani potrzebą „teraz większego, lepszego, szybszego”. Nasza częstotliwość klatek powinna teraz wynosić co najmniej 120 Hz, rozdzielczość co najmniej 1440p, a materiały marketingowe mówią nam, że powinniśmy stale przesyłać strumieniowo, udostępniać i tworzyć treści. Nakładki chcą, abyśmy stale rozmawiali na Discordzie i innych usługach. Ten nakaz również dotknął konsole, ale PC to król, który sprawia, że czujesz się źle z powodu braku niezawodnie stabilnej liczby klatek na sekundę w najbardziej wymagających graficznie grach wszechczasów. Jak w ogóle można się dobrze bawić, jeśli ray tracing nie jest uwzględniony i ustawiony na maksimum?
Do tej pory moja konsola PS5 była jak posiadanie samochodu: potrzebuję go do pracy (przynajmniej tak mi się wydaje. Podobnie jak w przypadku sofy, też jej nie mam). Jednak po automatycznym zakupie gry Alan Wake II na PS5 i przejściu jej na PC, zdałem sobie sprawę z korzyści płynących z odizolowania się od czynników rozpraszających, jakie zapewnia przeglądarka internetowa. Nie mogę używać kombinacji klawiszy Alt+Tab, aby Internet informował mnie, czy powinienem używać trybu wydajności, trybu jakości czy losowego czatu w Discord. Po raz kolejny śledząc mroczną historię pana Wicka, robię to w scenerii zaprojektowanej specjalnie z myślą o grach. I tak, gram w tę grę w 30 klatkach na sekundę, ale myślę, że skupienie się na wyłączeniu komputera roboczego i przełączeniu się na automat do gier prowadzi do wrażeń bliższych tej grze i mam nadzieję, że tak będzie w innych obszarach.
Czy to oznacza, że mam dość gier komputerowych? Nie, wcale. Osobiście nie posiadam konsoli Xbox, więc będę korzystać z komputera z systemem Windows 11, aby korzystać z oferty firmy Microsoft, a w ciągu ostatnich kilku lat rozwinęła się we mnie miłość do emulacji. A ze względu na moją pracę muszę mieć kontakt ze światem gier komputerowych.
Ale w 2024 r. spróbuję najpierw skorzystać z PlayStation, aby cieszyć się grami, pozwalając sobie na folgowanie sobie nie dlatego, że gonię za nieskończoną mocą na „najlepszej” platformie do gier FTW, ale dlatego, że podejmuję decyzję o użyciu maszyny oddzielny i niepowiązany z tym, którego używam. Używam go we wszystkich klinicznych i nudnych momentach mojego życia. Podobnie jak moje miksery, chcę ponownie skoncentrować się na grach jako skoncentrowanym, bezpośrednim doświadczeniu i uważam, że dedykowany sprzęt jest kluczowy.
„Chcę być miłośnikiem telewizji. Certyfikowany entuzjasta popkultury. Stypendysta Twittera. Student amator.”
More Stories
TRUE NORTH uruchomiła nową platformę marki „Life's Different After” w ramach kampanii Today the Brave
Pomiar mowy ciała Wiadomości o Mirażu
W trakcie testu | Rower Giant Revolt 2025 ma dodatkowe schowki w dolnej rurze i twierdzi, że zapewnia większy komfort