Przez Maxa Aitchisona dla Daily Mail Australia
15:57 1 kwietnia 2023 Zaktualizowano o 16:52 1 kwietnia 2023
- Niektórzy boomerzy sugerowali pracę na dwóch lub więcej stanowiskach
- Inni żywili głębokie współczucie dla młodszych pokoleń
To debata, która z pewnością wywoła wojnę pokoleniową. Kto miał większe trudności: pokolenie wyżu demograficznego czy dzisiejsze młodsze pokolenia?
Podczas gdy australijskie marzenie o posiadaniu domu pewnego dnia było namacalną rzeczywistością dla osób urodzonych w latach powojennych, wielu millenialsów i pokolenia Z wydaje się mieć wszystko, jeśli chodzi o wypoczynek i wakacje – ale porzucili nadzieję na awans drabinę własności.
Gdy Bank Rezerw podniósł stopy procentowe dziesiąty miesiąc z rzędu, wielu starszych Australijczyków przypomniało sobie ich własne zmagania, kiedy w 1989 roku stopy procentowe osiągnęły poziom 18%.
Daily Mail Australia przeprowadził quiz z Boomers w Cronulla, w Sutherland Shire w Sydney, aby sprawdzić, czy naprawdę myślą, że ich dzień jest łatwiejszy – i czy mają jakieś rady dla swoich młodszych kolegów, którzy obecnie walczą o zakup domu.
Chris, emerytowany strażak, który przez większość dni przepływa kilka mil, jest właścicielem dużego dwupiętrowego domu w Cronulla, w którym mieszka z dziewięcioma członkami swojej rodziny.
„Kiedy zacząłem i dostałem swój dom – drapałem (dla pieniędzy)” – powiedział.
A potem stawki poszły w górę do 18 proc. i było jeszcze gorzej. Tak, oni mają obecnie duże problemy, ale, Jezu Chryste, my też mieliśmy je w dawnych czasach.
To było naprawdę trudne. Pracowałem na dwa etaty przez trzydzieści lat, zaczynałem jako ratownik na plaży i pracowałem dwa dni w fabryce.
Chris, który po raz pierwszy kupił dom w wieku 28 lat, później pracował jako strażak, pracując na czterodniowe zmiany, zanim kolejne cztery dni pracował w fabryce.
„Życie nie jest łatwe: nam wtedy nie było łatwo i im nie jest teraz” – powiedział.
Ale są młodzi i dadzą radę. Pracuj na dwa etaty. Pracuj na trzech etatach, jeśli musisz. Moja żona pracowała równie dobrze jak ja. To była walka – naprawdę.
Dodał: „Czasami stają się trochę trudniejsze, ponieważ jest więcej zabawek do zabawy. To po prostu fakt. W dzisiejszych czasach nie ma wszystkich łajdaków. Nie nosisz ze sobą telefonu ani nie masz duży, krzykliwy, cholerny zegarek”.
73-letnia Marilyn Vale kupiła w 1994 roku dwupokojowe mieszkanie w Sutherland w południowym Sydney, gdzie nadal mieszka.
„Nawet wtedy ludzie cierpieli z powodu swojego cierpienia” – powiedziała. „Wykup poza planem był sposobem na wejście na rynek.
„Młodzi ludzie w dzisiejszych czasach trochę boją się zadłużać, ale jeśli jesteś wystarczająco sprytny, możesz kupić plan i wynająć, a po 20 latach możesz mieć mieszkanie”.
Pani Valley, która jest na emeryturze, ale pracowała w reklamie, powiedziała, że odrzuciła „negatywne” przekonanie, że młodzi ludzie mają przeciwne szanse.
„Nie wiem, co to jest – czy dzieci są poddawane praniu mózgu, aby myślały, że nie mogą dostać się na rynek nieruchomości” – powiedziała. „Dobra, pracuj ciężko. Pracowałem na dwóch etatach.
Dodała: „Myślę, że w dzisiejszym świecie młodzi ludzie chcą wszystkiego naraz. To nie jest życie. Trzeba uczyć się na pamięć. Wielu młodych ludzi traktuje wakacje jako priorytet”.
Pani Vale pracowała jako recepcjonistka w miejscowym RSL w weekendy za dodatkowe pieniądze po czterdziestce.
„To były niekomunikatywne godziny, ale dostałem dobre pieniądze” – powiedziała.
Przyznała jednak, że sytuacja jest „bardzo trudna dla młodych ludzi”.
Teraz jest trudniej z kosztami życia, zwłaszcza z opieką nad dziećmi. Jest to główny czynnik dla młodych rodziców.
Lata temu nie z roku na rok było lepiej – masz wodę, prąd i gaz. A także, w dzisiejszym świecie masz też całą technologię.
Nigdy tego nie mieliśmy – mieliśmy telefon stacjonarny i to było to. Nigdy nie mieliśmy planu internetowego, abonamentu mobilnego, planu Netflix ani żadnego innego planu, z którego rachunki są rozliczane co miesiąc.
Dwoje dzieci pani Vale, oboje po pięćdziesiątce, kupiło nieruchomość.
„Jest kilku młodych ludzi, którzy mają bardzo pozytywną atmosferę” – powiedziała.
Mam 34-letniego wnuka, który jest prawnikiem i ciężko pracuje. Ale ma mentalność, która nie chce się zadłużać.
Jej rada dla młodych ludzi brzmi: „Po prostu wyjdź trochę ze swojej strefy komfortu. Spróbuj znaleźć drugą, dobrze płatną pracę”.
Ukochani z dzieciństwa, Carol i Terry, zgodzili się, że młodsze pokolenie przeżywa obecnie ciężkie chwile.
„Myślę, że to trudne – nie chcę być młody w dzisiejszych czasach” – powiedział Terry.
76-letni Terry kupił swoją pierwszą nieruchomość w wieku 20 lat – dwupokojowe mieszkanie w St George’s w południowym Sydney za 11 900 dolarów.
Jego pensja stolarza w wysokości 90 dolarów tygodniowo wystarczała na spłatę pożyczki w wysokości 7 000 dolarów na dom, który wynajmował, mieszkając w domu.
Po kupieniu i sprzedaniu kilku kolejnych miejsc, on i 74-letnia Carol kupili miejsce w Karingbah w południowym Sydney za 90 000 dolarów.
Zburzyli go i zbudowali własny dom, w którym mieszkali przez 40 lat i wychowali dwoje dzieci.
Dwa lata temu sprzedali go za 2,4 miliona dolarów, a teraz planują zamieszkać w nowym budynku na nabrzeżu Cronulla.
Obaj zgodzili się, że obecnie wielu młodych ludzi ma inne nastawienie.
„Znajduję facetów, którzy chcą wszystkiego od razu” – powiedziała Carol. Chcą mieć ładny dom, duży samochód, duży basen i wspaniałe wakacje.
„Kiedy dorastaliśmy, mówiłeś„ zostaw na zasłony ”. Siedziałeś na skrzyniach – żadnych mebli, dopóki nie miałeś pieniędzy na ich zakup.
„Mieliśmy 25 lat i dwoje dzieci – 25 i wciąż cieszyliśmy się życiem” – dodała Carol, która była procesorem danych.
Terry powiedział, że zaczął pracować w wieku 15 lat, a jego matka zachęcała go do oszczędzania.
„Ale dzisiaj dzieci chodzą do szkoły do 18 roku życia, a potem chcą wyjechać za granicę” – powiedział.
Kiedy masz 23, 24 lata, nie masz ani zacka w kieszeni. Bardzo trudno jest zacząć, chyba że masz świetną pracę.
Ale Terry przyznał, że „każde pokolenie powie to samo”.
Pokolenie moich rodziców pracowało sześć dni w tygodniu. W niedzielę prawdopodobnie skosisz trawnik kosiarką pchaną i zjesz upieczony obiad, jeśli ci się poszczęści i tak jest.
Samozwańczy „wyżu demograficznego” Michael i Caroline Kalokrinos sympatyzują z młodszym pokoleniem.
„W tamtym czasie kupno domu było o wiele łatwiejsze niż obecnie” – powiedział emerytowany urzędnik państwowy Michael.
Domy były dziesięć razy mniejsze niż obecnie. Możesz kupić dom w Brisbane za 50-60 tysięcy dolarów i to też był dobry dom. Teraz będą kosztować miliony.
67-letni Michael i 73-letnia Caroline kupili go jako 20-latkowie.
„Stopy procentowe były wysokie, około 11 do 12 procent, ale nieruchomość była tylko ułamkiem ceny” – powiedział Michael.
Para, która mieszka w domu z pięcioma sypialniami w Redland Bay w stanie Queensland, powiedziała, że czuje się „szczęśliwa”, mając własny dom.
„To, co robi na mnie wrażenie, to to, że wciąż jesteśmy w stanie zapłacić 17 procent z czynszu w wysokości 200 USD, ale przy tych cenach domów teraz jest to niemożliwe” – powiedziała Caroline.
„W tamtych czasach nie mieliśmy gdzie wydawać pieniędzy – po prostu oszczędzaliśmy”.
Carolyn, która na emeryturze robi haftowane banery dla firm, powiedziała, że jej siostrzeńcy i siostrzenice mają trudności z kupnem miejsca.
„Chcemy, aby młodzi ludzie mogli mieć własne mieszkanie i prowadzić skromne życie bez właścicieli” – powiedział Michael. – Nie powinniśmy prosić o zbyt wiele.
Tymczasem bibliotekarka szkolna Maureen, lat 56, która pracuje w niepełnym wymiarze godzin, ubolewa, że jej córka nie słucha jej rad w sprawie nieruchomości, by kupić „mieszkanie dla aktorów”.
„Naszym pierwszym miejscem było tylko pojedyncze łóżko bez parkingu” – powiedziała.
Naszym celem było wejście na rynek nieruchomości, ale teraz młodzi ludzie chcą wszystkiego na pierwszym miejscu – nie chcą remontu.
„Oczywiście ceny domów nie były tak absurdalne jak teraz, ale to nie znaczy, że mamy pieniądze”.
Nasz pierwszy dom kosztował 86 000 dolarów, co w tamtym czasie było dla nas dużą sumą pieniędzy. Mój mąż sprzedał samochód za kaucję. A stopy procentowe były szalone – gorsze niż teraz – a bank nie chciał dać ci żadnych pieniędzy.
Ross, emerytowany pilot Qantas, zapłacił 13 000 dolarów za dom i trochę ziemi w Banania w południowo-zachodnim Sydney w 1970 roku, kiedy miał dwadzieścia kilka lat.
Pożyczył 9000 $, a raty wynosiły tylko 71 $ miesięcznie.
„Po prostu współczuję młodemu pokoleniu” – powiedział.
„Mój wnuk jest mniej więcej w tym samym wieku, co ja, kiedy kupiłem swój pierwszy dom, ale nie miał jeszcze dwóch groszy do ogarnięcia”.
Niedawno kupił używany samochód dla swojego wnuka za 1300 dolarów.
„Śmieje się, kiedy kupuję drugi samochód dla jednego z moich wnuków, ponieważ była to taka sama cena, jaką zapłaciłem za mój pierwszy dom” – powiedział.
72-letni Ross sprzedał swój pierwszy dom za 39 000 dolarów – trzy razy tyle, ile go kupił. I miał dużo sympatii dla młodszych pokoleń.
O ile nie uzyskasz pomocy z banku matki i ojca, nie jest to teraz możliwe. Ceny są szalone.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu