To już koniec spotkania na lotnisku w Sydney.
Z pięcioma firmami pośredniczącymi i Australijskim Stowarzyszeniem Akcjonariuszy informującym klientów/członków wziąć pieniądze Sydney Aviation Allianceniezależny ekspert Kroll, który nazywa 8,75 dolara uczciwą i rozsądną ofertą bezpieczeństwa, a omikrona utrzymuje podróż w toalecie, można by pomyśleć, że głosy Sydney Airport poszybują w górę na spotkaniu inwestorów w czwartek.
Gdyby były jakieś obawy w obozach oferentów lub zalotników, już byśmy o nich słyszeli. Firma zajmująca się pozyskiwaniem pełnomocnictw Morrow Sodali od kilku tygodni wyciska głosy z udziałowców instytucjonalnych i niezgłosił się z powrotem na lotnisko w Sydney, jeśli jego wykup za 32 miliardy dolarów był wątpliwy.
Tak więc zakładając, że spotkanie odbędzie się zgodnie z planem, akcjonariusze Sydney Airport otrzymają 8,75 USD za zabezpieczenie w połowie lutego, a IFM Investors i jego partnerzy przetargowi przejmą klucze do lotniska 9 marca.
Oznaczałoby to koniec niezwykle płynnej transakcji, biorąc pod uwagę jej rozmiar (największe całkowicie gotówkowe M&Umowa kiedykolwiek w Australii), znaczenie lotniska dla Sydney i Australii bardziej ogólnie oraz tło gospodarcze, z podróżami sparaliżowanymi przez pandemię COVID-19.
Global Infrastructure Partners z siedzibą w USA i jej klienci mają stać się największym właścicielem lotniska z 37-procentowym efektywnym udziałem, podczas gdy inni inwestorzy to australijski fundusz IFM (14,9 proc.), globalny fundusz IFM (18 proc.), UniSuper (15.01). procent) oraz AustralianSuper i QSuper (po 7,5 procent).
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Liderzy biznesu wzywają polski rząd, aby nie rezygnował z projektu „megalotniska”.
Unia Europejska może zbudowała Polskę – ale Brexit nie złamał Wielkiej Brytanii
Rezydencja za 9,5 miliona dolarów, która „zszokowała stado” Exclusive Brethren, jest wystawiona na sprzedaż