Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

bne IntelliNews – Na granicy polsko-ukraińskiej nasilają się protesty, do których przyłączają się rolnicy

bne IntelliNews – Na granicy polsko-ukraińskiej nasilają się protesty, do których przyłączają się rolnicy

27 listopada grupa protestujących rolników przyłączyła się do trwającej blokady na granicy polsko-ukraińskiej, co doprowadziło do eskalacji protestu, który zmierzył Kijów i Warszawę.

Rolnicy z grupy Uzokana Wes – czyli „oszukana wieś” – całodobowo zamykają przejście graniczne w Medica, dopuszczając jedynie ruch humanitarny i wojskowy. Domagają się wsparcia produkcji kukurydzy, dostępu do kredytów płynnościowych i korzystnych zmian w podatkach rolnych.

Polscy kierowcy ciężarówek protestują z kolei przeciwko zliberalizowanym zasadom obowiązywania ukraińskich firm transportowych w ramach porozumienia UE-Ukraina. Domagają się zwrotu zezwoleń na transport międzynarodowy, które zostały cofnięte lipcowym porozumieniem między Unią Europejską a Ukrainą o wsparciu ukraińskiej gospodarki w obliczu blokady przez Rosję morskich szlaków handlowych kraju.

Polskie firmy transportowe twierdzą, że zliberalizowane przepisy wypchnęły je z rynku, ponieważ Ukraińcy oferują usługi po niższych cenach, nie przestrzegając unijnych standardów pracy.

Protestujący oświadczyli w tym tygodniu, że nie wykluczają eskalacji blokady na wszystkich ośmiu polsko-ukraińskich przejściach granicznych.

„Jesteśmy po to, aby owoce naszej pracy jako przewoźników nie poszły na marne. Nie chcemy być w tej relacji jedynie przedmiotami, ale podmiotami, zwłaszcza w obliczu decyzji Komisji Europejskiej, która domaga się prawa do władzy absolutnej” – powiedział Rafał Meckler, jeden z organizatorów protestu kierowców ciężarówek. Jest także politykiem skrajnie prawicowej partii Confederaja – Wiadomości Polsatu.

Blokada spowodowała duże zaległości na przejściach granicznych i – jak oskarżają Ukraińcy – spowodowała opóźnienia w transferach wojskowych i humanitarnych na Ukrainę.

Zabicie dwóch ukraińskich kierowców na obszarze przygranicznym zaostrzyło napięcie, choć polska policja stwierdziła, że ​​jedno z nich nie było związane z długim czasem oczekiwania i trudnymi warunkami na przejściach granicznych.

Polska krytykuje także elektroniczny system kolejkowy na Ukrainie, który – zdaniem polskich kierowców ciężarówek – wykorzystywany jest przez stronę ukraińską do spowalniania ruchu pojazdów zarejestrowanych w UE, faworyzując pojazdy ukraińskie.

READ  Grill'd otwiera się w Waterford Plaza i oferuje klientom 754 darmowe burgery

Tło polityczne dodatkowo komplikuje sytuację, ponieważ oczekuje się, że nowy rząd koalicyjny pod przewodnictwem Donalda Tuska obejmie urząd przed połową grudnia. Ustępujący Departament Prawa i Sprawiedliwości (do tego czasu kieruje Departamentem PiS0).

Dodał: „Kategorycznie odmawiam wzięcia odpowiedzialności za sytuację na granicy nowej większości, która nie ma na nią wpływu. „Odpowiadają za to ministrowie PiS” – powiedział 28 listopada polskim mediom Paweł Kowal, poseł na Sejm z ramienia Koalicji Obywatelskiej partii Tusk.

Zaczyna się ujawniać międzynarodowy wymiar protestu, a organizacje transportowe z kilku krajów wzywają Unię Europejską do ponownego rozważenia obecnego porozumienia z Ukrainą. Unia Europejska odmówiła jednak renegocjacji, powołując się na ograniczenia prawne. Ukraina twierdzi, że przywrócenie systemu zezwoleń będzie miało wpływ na jej gospodarkę i wysiłki wojenne.

Szef Słowackiego Stowarzyszenia Firm Transportowych (UNAS) Stanislav Skala powiedział 28 listopada, że ​​UNAS zamknie główne słowacko-ukraińskie przejście graniczne od 1 grudnia, jeśli do tego czasu nie zostaną podjęte kroki ograniczające konkurencję ze strony ukraińskich kierowców.

Ekonomiczne skutki blokady są znaczące, Narodowy Bank Ukrainy spodziewa się rekompensaty w wysokości 400 mln dolarów. Według Narodowego Banku Ukrainy transport drogowy, który stanowi 35% ukraińskiego eksportu i 70% importu, jest obecnie poważnie zakłócony.

Nowy polski parlament ma omawiać sytuację na granicy 29 listopada. Unia Europejska zajmie się tą kwestią podczas posiedzenia Rady Europejskiej w dniu 4 grudnia.