Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Brytyjski turysta „wydalony” dzień po zbiorze owoców – właściciel farmy w Nowej Zelandii zadzwonił do wirusowej aplikacji TikTok

Brytyjski turysta „wydalony” dzień po zbiorze owoców – właściciel farmy w Nowej Zelandii zadzwonił do wirusowej aplikacji TikTok

Dwóch brytyjskich turystów zadzwoniło do właściciela farmy w Nowej Zelandii po tym, jak został „wyrzucony”.

W swoim programie na Tik Toku „Lukeandmayexplores” opowiedzieli historię o tym, jak „wyrzucono ich” z Wee Red Barn w Masterton w Nowej Zelandii i powiedzieli: „Zaraz je odwołamy”.

Luke i May, oboje po 22 lata, pamiętają moment, w którym zostali zwolnieni po zaledwie jednym dniu pracy.

„Zwykle nie lubimy wykluczać firm, ale w tym przypadku jest to konieczne” – zaczęła May.

„Czas na opowieść. Dostałem tę pracę, gdy jeszcze byliśmy w Anglii, gdzie pracowałem przy zbieraniu owoców, i dlatego (mój pracodawca) lubi zatrudniać dużo osób.

„Przyjechaliśmy tam wczoraj… Spotkaliśmy ją i dosłownie poświęciła nam około pięciu minut, aby wszystko nam wyjaśnić. A kiedy mam na myśli wszystko, powiedziała:” Możesz tam rozbić namiot, gdziekolwiek, możesz tam gotować, a to są toalety. ” „Wpisała coś, dosłownie, i wyszła.” Na razie.

May następnie wyjaśniła, jak para zaparkowała samochód na polu „gdziekolwiek chcieliśmy, bo powiedziała, że ​​możemy”, po czym właściciel gospodarstwa wyszedł „dosłownie pięć minut później” i zaczął na nich krzyczeć, że nie mogą nigdzie parkować. pole.

Jack wtrącił się i dodał, że gotowali na miejscu, kiedy przyszła pani i powiedziała im, że jest to niedozwolone.

Powiedział też, że wielu innych turystów z plecakiem miało tam podobne doświadczenia.

„Wczoraj rozmawialiśmy ze wszystkimi, z ludźmi, którym jakimś cudem udało się zostać tam przez kilka tygodni czy coś takiego, i wszyscy jej nienawidzili, krzyczeli i przeklinali, za wszystko.

„To okropne, a recenzje to potwierdzają, tak jakby w przeszłości zbierało wiele złych recenzji… Zastanawiam się, jak to możliwe, że nadal tam jest” – powiedział.

Od tego czasu wideo pary wyświetlono ponad 276 000 razy.

Wee Red Barn na Facebooku podzieliła się swoją „wersją historii” i zaprzeczyła, że ​​para została eksmitowana.

READ  Królowa Elżbieta II uczestniczy w nabożeństwie z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), w swoim pierwszym publicznym wystąpieniu od czasu hospitalizacji

„Komentarze na temat braku miejsc do gotowania/parkingu na stadionie są uzasadnione: tutaj, w Wairarapa, znajdujemy się w strefie objętej ograniczeniami pożarowymi, chcemy mieć pewność, że nie jesteśmy powodem wybuchu pożaru w tym obszarze, który może być tak zdradliwy .” W poście wyjaśniono przyczyny problemu z parkowaniem.

„Tak, zgadzam się, że ton mojego języka może czasami być onieśmielający lub zwodniczy” – dodał właściciel w poście.

„Naprawdę chcę jak najlepiej, niezależnie od tego, przez co podróżują, i od czasu do czasu moja mowa ciała lub ton głosu może wydawać się szorstki, ale tak naprawdę pochodzi z znaczącego miejsca i nie bez powodu, chociaż tak nie jest tak mi się wtedy wydawało. I szczerze przepraszam za to, jak zareagowałem w czasach przymusu.

„Na koniec przepraszam turystów, którzy opublikowali ten film. Nie było moją intencją zapewnienie wam tego doświadczenia w Nowej Zelandii. Kochamy i doceniamy każdego, kto przechodzi przez nasze bramy i mamy nadzieję, że macie jakieś niedociągnięcia i zwrócicie na to uwagę jesteśmy w stanie wynagrodzić ci kłopoty, które ci sprawiliśmy.”