Duży tunel bagażowy pozostawia pasażerów bez bagażu, ponieważ podróżni znoszą długie kolejki i opóźnienia lotów na lotniskach.
Terminale lotniskowe znów błyszczą, gdy Australijczycy wznoszą się w przestworza na długą przerwę wielkanocną.
Chaos w zeszłym tygodniu z długimi liniami, opóźnionymi lub odwołanymi lotami i zagubionym bagażem to niektóre problemy, z którymi musieli się zmagać klienci.
Główny bagaż Brisbane opuścił nadchodzącą gwiazdę Cabaret de Paris bez żadnych ubrań ani kostiumów przed premierą w Queensland Centre for the Performing Arts.
Gwiazda rozrywki Rhonda Burchmore nie miała nic do wzięcia udziału w sobotnim programie po tym, jak jej lot z Melbourne odleciał bez bagażu.
„Facet tam powiedział, że odzyskanie go może zająć kilka dni. Jestem tak zdenerwowana „- napisała w czwartek.
Qantas ogłosił, że podjęto decyzję o odejściu „małej liczby” lotów bez bagażu, aby zapewnić, że ludzie nie doświadczą długich opóźnień lub odwołań lotów.
„Ten bagaż jest umieszczany na kolejnych lotach, a następnie wysyłamy je bezpośrednio do klientów” – powiedział rzecznik Qantas.
„Qantas będzie obsługiwał lot tylko bagażowy między Melbourne a Sydney dziś po południu jednym ze swoich Boeingów 787 Dreamliner, pomagając w transporcie bagażu, którego wczoraj nie można było przewieźć”.
Linie lotnicze podały, że wymagania dotyczące izolacji wpływają na codzienne operacje, ponieważ od 20 do 50 procent pracowników w niektórych obszarach nie jest w stanie pracować.
Około 200 kierowników centrali firmy zapewnia wsparcie na lotniskach w Sydney i Melbourne.
Na lotnisku w Sydney były już opóźnienia w piątek przed pierwszym lotem o 6 rano, a trzy loty Qantas na lotnisku Tullamarine w Melbourne zostały odwołane z powodu braku personelu.
Te kwestie skłoniły lotniska i linie lotnicze do doradzania podróżnym, aby przybyli na dwie godziny przed lotem krajowym i trzy godziny przed lotem międzynarodowym.
Oczekiwano, że w czwartek przez krajowe terminale na lotnisku w Sydney przewidzie się 82 000 pasażerów, co po raz pierwszy od dwóch lat przyjęło ponad 80 000 pasażerów.
Oczekuje się, że w piątek przez lotnisko przejedzie 79 000 pasażerów, a kolejne 190 000 w ciągu najbliższych trzech dni.
Chociaż linie są nadal długie i zajęte, raporty z ostatnich dni sugerują, że niektórzy poruszają się szybciej, zwłaszcza jeśli nie muszą odprawiać bagażu.
Jednak nadal istnieją stałe problemy z opóźnieniami lotów, odwołaniami i pozostawieniem bagażu, co powoduje rosnącą frustrację klientów.
Wraz z napływem Australijczyków, którzy chcą skorzystać z otwartych granic i udać się na wakacje, opóźnienia zostały opóźnione z powodu niedoboru personelu lotniska.
Wśród pracowników panuje poziom absencji z powodu Covid i wymogów izolacji, powiedział w środę dyrektor generalny Sydney Airport Jeff Colbert.
„Nie można uniknąć faktu, że w okresie Wielkanocy może powstać duża kolejka. Wciąż mamy do 20 procent nieobecności pracowników związanych z Covid każdego dnia i pracujemy nad odbudową naszej siły roboczej na naprawdę napiętym rynku pracy. ”
Ale lotniska również chcą „odbudować” swoją siłę roboczą po Covid, z czym walczyli i nie udało im się zrobić w okresie poprzedzającym Wielkanoc.
Certis, wykonawca ochrony na lotnisku w Sydney, jest o 30 procent niższy niż poziom zatrudnienia sprzed Covid.
„Podczas gdy przyprowadzają ludzi do drzwi, trwa to dłużej, niż się spodziewaliśmy, ze względu na niesamowicie napięty rynek pracy. Przydzielane role są wykwalifikowane i wyspecjalizowane, a my nie pójdziemy na kompromis w zakresie bezpieczeństwa i ochrony” – powiedział Colbert.
Lotnisko w Sydney spotkało się z krytyką ze strony Zjednoczonego Związku Zawodowego w czwartek po tym, jak Sydney Morning Herald poinformował, że pracownikom ochrony oferowano premię w wysokości 1000 USD, jeśli pracowali na każdej wymienionej zmianie od 14 do 26 kwietnia.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Z raportu wynika, że Polacy są o 40% bogatsi niż byliby bez członkostwa w UE
Alfa Romeo Milano została przemianowana na Junior po sugestiach, że złamała prawo
Citi spodziewa się, że stopa inflacji w Polsce wyniesie 4,4-5,1% do końca 2024 r. Przez Investing.com