Ukraińscy uchodźcy uciekający przed armią rosyjską przez granicę do Polski. Prawie połowa uchodźców to dzieci.
zdjęcie: Merek Proczynici / Flickr przez Kopiuj
Według najnowszych szacunków granicę z krajami Unii Europejskiej przekroczyło już ponad cztery miliony osób, co przyćmiewa przepływy spowodowane kryzysem syryjskim w 2015 roku i konfliktami jugosłowiańskimi ubiegłego wieku.
Oczywiście duże i nagłe napływy uchodźców niosą ze sobą koszty, zarówno społeczne, gospodarcze, jak i potencjalne polityczne. Niedawny kryzys uchodźczy w Europie wywołał falę nacjonalistycznego populizmu. Bardziej kontrowersyjne jest to, czy ma to jakikolwiek realny negatywny wpływ na gospodarkę, być może tylko w bardzo krótkim okresie.
Jak na razie dobrze
Do tej pory państwa członkowskie UE wykazały gotowość do poniesienia początkowych kosztów tego kryzysu. Z otwartymi ramionami witają Ukraińców uciekających ze swojego kraju. Unia Europejska dała Ukraińcom pozwolenie na pobyt i pracę na okres do trzech lat. Prawie połowa uchodźców to dzieci, a większość z nich będzie musiała chodzić do lokalnych szkół. Niektóre kraje, takie jak Polska i Rumunia, już umożliwiają uchodźcom dostęp do tych samych usług socjalnych i zdrowotnych, co ich obywatele.
Największym zadaniem będzie zapewnienie uchodźcom szybszego sposobu na pełną integrację z gospodarkami przyjmującymi. Niemiecki minister pracy Hubertus Hill powiedział niedawno, że rząd musi znaleźć skuteczniejszy sposób na wchłonięcie ukraińskich uchodźców na niemiecki rynek pracy, aby uniknąć wyzysku i zapobiec przedostawaniu się wysoko wykwalifikowanych uchodźców do pracy o niskich kwalifikacjach.
„To nie tylko kwestia humanitarna, to także kwestia dobrej woli” – powiedział niemieckiemu radiu ARD. Szacuje się, że do Niemiec przybyło do tej pory około 280 000 uchodźców, ale ponieważ przemieszczają się oni swobodnie w Europie, liczba ta może być znacznie wyższa. Hill spodziewa się, że wielu Ukraińców zostanie przez dłuższy czas.
Pomoc w stosunkach Polski z Unią Europejską
Wśród państw członkowskich UE, hojność rządu i narodu polskiego wyróżnia się nie tylko ze względu na samą skalę wyzwania w jej granicach, ale także ze względu na rząd wraz z innymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej. W Warszawie uparcie stawiała opór dystrybucji i przesiedlaniu uchodźców syryjskich do domu po kryzysie z 2015 roku.
Tym razem Polska stała się głównym krajem zajmującym się sytuacją kryzysową. Zmiana roli państwa jest godna uwagi także z innego powodu. Przed wojną konserwatywny rząd w Warszawie był na kursie kolizyjnym z Komisją Unii Europejskiej.
Bruksela oskarżyła Warszawę o narażanie na szwank niezawisłości sądownictwa, a tym samym podważanie jej demokratycznych instytucji i rządów prawa. W rzeczywistości Komisja Europejska wstrzymuje płatności z potencjalnego funduszu naprawczego dla Polski po pandemii, około 36 miliardów euro (39 miliardów dolarów).
Liczy się to, że większość członków UE uznaje potrzebę solidarności finansowej, przynajmniej jeśli jest ona wąsko zdefiniowana.
Kryzys ukraiński nagle zawiesił rozłam. W Brukseli mówi się już o realokacji niektórych funduszy inwestycyjnych, aby poradzić sobie ze skutkami wojny. Nie ma wątpliwości, że Polska będzie jednym z głównych beneficjentów. Polska mogłaby również skorzystać ze wsparcia Europejskiego Banku Centralnego (EBC), jeśli zajdzie taka potrzeba. Europejski Bank Centralny wprowadził ostrożnościowe linie swapowe z polskim bankiem centralnym w celu wsparcia waluty lokalnej i przeciwdziałania potencjalnemu ryzyku pogorszenia warunków finansowania.
Jeszcze nie powód, by spędzać bezsenne noce w Brukseli?
We wspólnym wniosku 11 krajów UE wezwało również Komisję Europejską do: Propozycja utworzenia dedykowanego funduszu opieki zdrowotnej Pomoc w dotowaniu kosztów opieki zdrowotnej dla uchodźców. Podczas gdy niemiecki rząd zasadniczo popiera ten pomysł, inni proponują wycofanie środków z obecnego programu o wartości 5,3 mld euro, którego celem jest wspieranie programów szczepień przeciwko koronawirusowi. Ale to są sprawy techniczne. Liczy się to, że większość członków UE uznaje potrzebę solidarności finansowej, przynajmniej jeśli jest ona wąsko zdefiniowana.
Centrum Rozwoju Globalnego szacuje, że zakwaterowanie czterech milionów uchodźców będzie kosztować kraje przyjmujące około 30 miliardów dolarów tylko w tym roku. Są to znaczne koszty finansowe, ale nie są powodem, dla którego decydenci europejscy powinni spędzać sen z powiek.
Większość krajów Europy Wschodniej dotkniętych napływem uchodźców ma silne finanse publiczne, o niższym niż przeciętny wskaźniku zadłużenia do PKB. Warunki oferowanego finansowania nie są nagle znacząco zaostrzone, mają przestrzeń finansową, aby w razie potrzeby zaspokoić potrzebę dodatkowych wydatków. Relacja zadłużenia Polski do PKB wynosi na przykład 56%, znacznie poniżej średniej Unii Europejskiej wynoszącej 76%.
długoterminowo nieznany
Zaniepokojenie polityków polega na tym, że z czasem stres związany z kryzysem związanym z uchodźcami może zaostrzyć znacznie szerszy zakres potencjalnie wzajemnie wzmacniających się zagrożeń, takich jak zakłócenia dostaw, bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe, inflacja oraz słabe długoterminowe perspektywy wzrostu. i handel detaliczny. Przepływy inwestycyjne, napięcia społeczne, kryzysy klimatyczne, stres finansowy i wreszcie nowa epidemia koronawirusa.
W miarę pogarszania się perspektyw europejskiej gospodarki, złagodzenie niektórych kosztów kryzysu dla obywateli stanie się jeszcze ważniejsze dla rządów krajowych. Biorąc pod uwagę liczbę obecnych wyzwań i charakter konfliktu, który grozi rozerwaniem dużego kraju w Europie Środkowej, porównanie z kryzysem uchodźczym w 2015 r. może być mylące.
Trzeba przyznać, że kiedy w pełni uświadomimy sobie społeczny i gospodarczy wpływ na Europę, gra w obwinianie prawdopodobnie zmieni się z oskarżania Rosji tylko o wszystko, co jest złe, w kierunku włączenia szerszej grupy złych ludzi. To wtedy niektóre siły polityczne mają tendencję do uwzględniania innych czynników, w tym uchodźców, jako obiektu niechęci.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu